Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cracovia. Po przerwie z powodu pandemii nie wiadomo, kto będzie rezerwowym

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Milan Dimun wchodził do gry z ławki rezerwowych siedem razy w tym sezonie
Milan Dimun wchodził do gry z ławki rezerwowych siedem razy w tym sezonie Andrzej Banaś
Już w niedzielę (o godz. 15 z Jagiellonią) Cracovia zagra swój pierwszy mecz po wznowieniu rozgrywek. A potem czekać ją będzie do 19 lipca jeszcze dziesięć spotkań.

W tym natłoku meczów oprócz oczywiście dobrej formy zespołu bardzo ważna będzie ławka rezerwowych. Mecze rozgrywane co trzy dni będą kumulowały zmęczenie zawodników, a także być może generowały sporą liczbę kontuzji. Jak na to wyzwanie jest gotowa Cracovia? Kadrę ma szeroką, ale wszystkie zespoły ekstraklasy dysponują co najmniej 25 piłkarzami. Co na tym tle wyróżnia „Pasy”? To, że mają wyrównany zespół. Ten umownie nazwany dwunastym, trzynastym, czy czternastym zawodnikiem nie obniża poziomu.

- Trzeba zadać sobie pytanie, kto będzie tym rezerwowym zawodnikiem teraz, po przerwie? - słusznie zwraca uwagę były trener Cracovii, ekspert TVP Robert Podoliński. - „Pasy” mają na tyle szeroką kadrę, że jest to ciężki wybór. Z drugiej strony, gdyby miały np. już 16 równorzędnych zawodników, to byłyby na 1. miejscu.

W dotychczasowych 26 meczach zawodnikiem, który najczęściej (11 razy) wchodził do gry z ławki był Filip Piszczek, którego nie ma już w zespole, wypożyczony został do Trapani (nie gra, bo Serie B nie wznowiła rozgrywek). Po 7 razy w trakcie gry pojawiał się na boisku Milan Dimun. Więcej jednak bo 9-krotnie zaczynał mecze w „11”. Z kolei Kamil Pestka i Tomas Vestenicky wchodzili po sześć razy, ale trudno mówić o Pestce jako o rezerwowym, skoro aż 11 razy zaczynał w pierwszym składzie.
- Vestenicky czy „Wdówka” to piłkarze, którzy mogą grać od początku meczów – mówi Podoliński. - Są pełnowartościowymi zawodnikami. Ich brak w wyjściowym składzie skłaniałby do refleksji.

W bramce sytuacja jest ustabilizowana – abonament na grę ma Michal Pesković, ale Lukas Hrosso, grający w Pucharze Polski pokazał, że w każdej chwili może zagrać i zespół nie poniesie z tego tytułu strat.
W obronie trener Michał Probierz ma duży komfort – trzech środkowych (Michał Helik, David Jablonsky i Ołeksij Dytiatjew) plus rekonwalescent Niko Datković – jest raczej kłopot wyboru. Na bokach ma po dwóch zawodników na każdą pozycję.
Newralgiczna jest druga linia. Trudno zastąpić Janusza Gola (mózg zespołu, 23 występy). Sprowadzeni zimą Thiago czy Florian Loshaj to nie ta klasa. Nie widać też następców skrzydłowego Sergiu Hanki (25 gier) i ofensywnego Pellego van Amersfoorta (24). Najgorzej wygląda sytuacja na skrzydłach, bo oprócz Hanki i Mateusza Wdowiaka, którzy grają najczęściej, występował tu tylko Vestenicky. Być może sprowadzony zimą Ivan Filolić będzie tu dobrą alternatywą? Innego klasycznego skrzydłowego Cracovia już nie ma.

Młodzieżowcem numer 1 jest defensywny pomocnik Sylwester Lusiusz, ale Probierz ma pole manewru, mogąc z niego zrezygnować, mając Pestkę w obronie. Z kolei w ataku hegemonem jest Rafael Lopes (26 występów). Zastępuje go wszechstronny Vestenicky, ale oprócz młodego Sebastiana Strózika krakowianie nie mają wielkiego pola manewru w tej formacji. Ta sytuacja zmieni się jednak od 1 lipca. Już wcześniej kontrakt z zespołem podpisał Marcos Alvarez, który gra w VfL Osnabrueck w 2. Bundeslidze. W 26 meczach w tym sezonie zdobył 11 goli.

- Niedobór w ataku to nie tylko problem „Pasów” - zwraca uwagę Podoliński. - Piłkarze na tę pozycję są najbardziej poszukiwani.
W sumie jednak Probierz ma komfort, ale i zapewne ból głowy, na kogo postawić. Ostatnie cztery ligowe mecze „Pasy” przegrały.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Cracovia. Po przerwie z powodu pandemii nie wiadomo, kto będzie rezerwowym - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto