Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cracovia na samym dnie. Uda się znowu utrzymać? [ZDJĘCIA]

Jacek Żukowski
Dariusz Pasieka
Dariusz Pasieka Andrzej Banaś
Cracovia przegrała mecz, którego przegrać nie mogła. Spotkanie z Podbeskidziem w Bielsku-Białej mogło być punktem zwrotnym w tym nieudanym dla "Pasów" sezonie. Grały z bezpośrednim rywalem do utrzymania - Podbeskidziem, do którego traciły 4 punkty. Wygrana była koniecznością, gdyby powiódł się piątkowy wyjazd, "Pasy" wróciłyby do gry.

Zobacz także: Podbeskidzie - Cracovia 1:0. To był mecz o sześć punktów (ZDJĘCIA)

A przy wynikach innych drużyn perspektywy na wyjście z zagrożonej strefy jeszcze w tej rundzie są bardzo marne. Gra u siebie z Polonią Warszawa, Wisłą i Bełchatowem oraz na wyjazdach - w Chorzowie i Łodzi (Widzew). Dlatego wizyta w Bielsku-Białej powinna zakończyć się punktami.

- Był to mecz bez wielkiej wirtuozerii i pięknych akcji - komentuje trener Cracovii Dariusz Pasieka. - Chociaż uważam, że to my więcej graliśmy piłką, więcej mieliśmy składnych akcji. Przeciwnik czekał na tę jedną, decydującą akcję, bo był to taki mecz, w którym drużyna, która strzeli bramkę, wygra spotkanie. Nie mam problemu z przegraniem meczu, to normalna rzecz w sporcie, ale jeśli my nie wykorzystujemy takich okazji, jakie mieliśmy w I połowie, to... Mecz mógł się dobrze ułożyć, rywal oddał jeden strzał na bramkę, który Wojtek Kaczmarek obronił "na raty". Drugi strzał to był właściwie ten karny. Przeciwnik więc nie zrobił za wiele, a my wyprowadzaliśmy kontrataki, jednak były niedokończone.

Rzeczywiście, można odnieść wrażenie, że krakowianie nie wygrali na własne życzenie. Jeśli drużyna marnuje sytuacje strzeleckie, a sama prokuruje okazje dla rywala, to o czym tu mówić. Nie może mieć pretensji do arbitra ani Arkadiusz Radomski, ani jego koledzy, że sędzia podyktował "jedenastkę". Kapitan Cracovii dał bowiem arbitrowi pretekst, by ten zagwizdał - piłkarz "Pasów" pchnął Cohena w polu karnym.

- Sędzia początkowo nie chciał podyktować tego karnego, jestem o tym przekonany - mówi Dariusz Pasieka. - Nie wiem, czy reagował na krzyk. A jeśli tak, to kogo? Może swojego kolegi sędziego technicznego, bo nie sędziego bocznego, gdyż ten nie podniósł chorągiewki.
Piłkarze Cracovii mieli po meczu wielkie pretensje do arbitra o tę "jedenastkę". Doszło do tego, że kłócili się z nim, co skończyło się zółtą kartką dla Kaczmarka.

- Po meczu chłopakom chodziło o karnego - mówi Pasieka. - Byli rozgoryczeni, wtargnąłem na boisko, bo po co nam kolejne żółte kartki. Ja ich doskonale rozumiem, ale wolałbym, aby więcej złości pokazali jeszcze na boisku przeciwko przeciwnikowi, a nie sędziemu. Z tym nie będziemy walczyć, decyzja zapadła i nie możemy jej zmienić.

"Wynalazkiem" trenera Pasieki, trochę jednak wymuszonym, było postawienie Andraża Struny na prawej pomocy. Odkąd pojawił się w Cracovii, grał albo na prawej obronie, albo jako defensywny pomocnik. Okazało się, że może spokojnie grać na skrzydle. Z tym że szkoleniowiec nie miał wyboru, bo Visnjakovs, po dwóch meczach w reprezentacji, nie miał sił na cały mecz.

- Na Strunę zdecydowałem się po treningach - mówi szkoleniowiec Cracovii. - Widząc zaangażowanie zawodnika. Król miał z nim dużo problemów. Sądziłem, że tak może być, muszę obserwować, wymyślać coś najlepszego i na tym budować. Co do Visnjakovsa, to długo jechał z kadry, poza tym chciałem go jako jokera. Szkoda, że Struna nie wykazał się bramką, bo miał dwie okazje do przerwy.

Trzeba przyznać, że krakowianie nie mieli złej taktyki na ten mecz, natomiast brakowało szybkich, zdecydowanych piłkarzy. Co z tego, że Koen van der Biezen dochodził do bramkowych sytuacji, dobrze rozrywał piłkę? Został sprowadzony do Cracovii przede wszystkim po to, by strzelać bramki. A tego nie robi i żadne usprawiedliwienia nie mogą przesłonić negatywnego odbioru jego gry.
Trener Pasieka tłumaczy jednak swoich podopiecznych.

- Graliśmy do przodu, nie murowaliśmy bramki - mówi. - Niestety, nie udało się nam strzelić bramek.

To jest kluczowe w piłce nożnej. Nie liczy się ocena za wymiar artystyczny. Cracovia nadal jest więc na dnie tabeli, z taką grą - nieskuteczność i proste błędy - nie ma czego szukać w następnych spotkaniach. A do kolejnego meczu ma jeszcze tydzień - Polonię Warszawa podejmuje bowiem w poniedziałek.Może znajdzie wreszcie receptę na swoje bolączki?

- Liczę na to, że ta drużyna się podniesie - mówi trener Cracovii. - A taki mecz jak w Bielsku-Białej wywoła u niej złość piłkarską, więcej emocji i zaangażowania, ponieważ przegraliśmy spotkanie, którego nie powinniśmy przegrać.

Wisła Kraków: po 25 latach otwarto wszystkie trybuny! Zobacz archiwalne zdjęcia remontowanego stadionu!

TOP 10 najwyższych budynków Krakowa [ZDJĘCIA]

Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krzeszowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto