MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Cracovia na napędzie z Afryki!

Przemysław Franczak
Andrzej Banaś
- Jest takie wyświechtane powiedzenie, że liga wszystko zweryfikuje. Nie jest sztuką kupić ośmiu nowych piłkarzy, sztuką jest wkomponować ich w zespół. Wierzę, że dzięki naszym wzmocnieniom zespół będzie grał lepiej niż w poprzednich sezonach - powiedział w rozmowie z "Gazetą Krakowską" Rafał Ulatowski, trener Cracovii.

Robią na Panu wrażenie ruchy kadrowe w innych polskich zespołach? Wisła całkowicie przebudowała skład, Polonia Warszawa jest nie gorsza i na dodatek ściągnęła Euzebiusza Smolarka, a Legia też im nie ustępuje.
Jestem trenerem Cracovii, odpowiadam za ten zespół i też niczego mi nie brakuje. Jestem zadowolony z naszych transferów. Jest takie wyświechtane powiedzenie, że liga wszystko zweryfikuje. Nie jest sztuką kupić ośmiu nowych piłkarzy, sztuką jest wkomponować ich w zespół. Wierzę, że dzięki naszym wzmocnieniom zespół będzie grał lepiej niż w poprzednich sezonach.

W Polsce pojawia się mnóstwo piłkarzy z zagranicy. Zgodzi się Pan z tezą, że to może pomóc lidze, podnieść jej poziom, ale będzie zabójcze dla reprezentacji?
Nie skupiam się na kadrze. Jestem w tej chwili trenerem klubowym i tylko o tym teraz myślę. Ocenę, czy to dobrze, czy źle, że przychodzą do nas piłkarze z zagranicy, zostawię innym. Selekcjonerowi na przykład. Mnie interesuje Cracovia.

Wasz ostatni, zremisowany 1:1 sparing z NEC Nijmegen pokazał, że ciągle macie słabe punkty.
Po to są właśnie sparingi, żeby takie rzeczy eliminować. Ciągle szukamy najlepszych rozwiązań, ustawień. Widzę, że wzmocnienia są potrzebne. To jest jednak proces, który toczy się swoim rytmem. Na meczu w Holandii byli i dyrektor Rząsa, i wiceprezes Tabisz, więc po spotkaniu mieliśmy okazję porozmawiać i podzielić się naszymi obserwacjami.

Ślimaczy się transfer środkowego obrońcy. Mecz z NEC chyba pokazał, że należałoby te poszukiwania przyspieszyć. Taki był wydźwięk Pańskich rozmów z Rząsą i Tabiszem?
Nie wywieram presji na przełożonych, bo wiem, że pracuję w klubie profesjonalnym i każdy ma swoją działkę, za którą odpowiada. Poszukiwań nie trzeba przyspieszać ani intensyfikować. Rozmowy trwają, ale widocznie nie są łatwe. Ja jestem spokojny, że środkowy obrońca do nas dotrze. Kiedy? Proszę o cierpliwość.

Przed wyjazdem na zgrupowanie zastanawialiście także nad sprowadzeniem napastnika. Sprawa jest aktualna?
Raczej nie, choć z ostatecznymi deklaracjami wstrzymam się do poniedziałku. Muszę zobaczyć, jak wygląda Radek Matusiak, choć mam zapewnienia sztabu medycznego, że będzie mógł już trenować z pełnym obciążeniem. Na razie więc tematu nie ma, ale okienko transferowa zamyka się 31 sierpnia, więc nie niczego na razie nie przesądzajmy. Mamy listę kandydatów i jeśli zaszłaby taka potrzeba, to wtedy będziemy działać.

Cracovia rozpocznie sezon tydzień później niż rywale. Dla Pana to korzyść czy przeszkoda?
Bez dwóch zdań korzyść. Dostałem dodatkowy tydzień pracy, a przypomnę, że w Krakowie pracuję od niedawna, bo od 21 czerwca. Biorąc pod uwagę to, że dopiero przed kilkoma dniami doszedł do nas Saidi Ntibazonkiza, a marzymy jeszcze o środkowym obrońcy, to każdy dzień wspólnych treningów ekstra jest na plus.

Saidi będzie gotowy na sto procent przed pierwszym meczem?
Myślę, że tak. Ściągając zawodnika takiego kalibru, zakładaliśmy, że to będzie nasz motor napędowy. Da z siebie wszystko. To jest zwycięzca, nie będzie kalkulował. A jeśli koło 70 minuty będzie już zmęczony, to nic się stanie. Mamy fajnych piłkarzy, którzy mogą go zmienić. Jest szybki Bartek Dudzic, Darek Pawlusiński. To naprawdę fajna drużyna.

Mówi Pan tak, jakby już poukładał sobie w głowie wyjściową jedenastkę.
Mam już obsadzone około siedmiu-ośmiu pozycji. Przed nami jednak jeszcze mocne sparingi, więc ktoś może mnie jeszcze olśnić. Na to zresztą liczę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

echodnia.eu Pożegnanie Pawła Paczkowskiego z Industrii Kielce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto