Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cracovia. Michał Helik: Cały czas myślę o rywalizacji

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Michał Helik (Cracovia)
Michał Helik (Cracovia) Wojciech Matusik
Michał Helik, obrońca Cracovii, przyzwyczaił się do tego, że gra w podstawowym składzie. 32 mecze, jakie rozegrał w każdym z poprzednich dwóch sezonów w „Pasach”, świadczą o tym dobitnie.

Te rozgrywki też zaczął jako gracz pierwszego wyboru – od dwóch spotkań w eliminacjach Ligi Europy i meczu drugiej kolejki z ŁKS-em. Potem został ostawiony na pozycję numer 4 wśród środkowych obrońców. Na skutek kontuzji Niko Datkovicia i Ołeksija Dytiatjewa powrócił do łask i w ostatnich czterech spotkaniach był już podstawowym graczem. Trener Michał Probierz stwierdził, że nie będzie zmieniał pary stoperów i teraz to Ukrainiec będzie musiał poczekać na swoją szansę.
- Cały czas myślę o tym, że jest u nas w zespole rywalizacja – twierdzi defensor. - Trener wypowiedział się odnośnie ostatniego spotkania. Wiadomo, że każdy chce grać, ci którzy są w wyjściowej jedenastce nie chcą z niej wypaść, inni chcą do niej wejść. Rywalizujemy i to jest normalne.

[g]14240085[/g][g]14240085[/g]

Akcje Helika z pewnością rosną, bo jest on rozliczany przede wszystkim z tego, by zespół nie tracił bramek. Obrona „Pasów” dobrze funkcjonuje, nie straciła gola w trzech ostatnich meczach.
- Jak to jest oceniane, to trzeba pytać przede wszystkim trenera – mówi zawodnik. - A co do tego zero z tyłu, to wiadomo, że pracuje na to cały zespół, zawsze będę to podkreślał. Z ostatniego meczu nie jesteśmy zadowoleni, chcieliśmy bowiem wygrać. Jak się nie potrafi zwyciężyć, to trzeba zremisować i to uczyniliśmy. Szanujemy ten punkt. Jednak jest niedosyt, bo zabrakło tej strzelonej bramki. A do tej pory w tym sezonie w każdym meczu strzelaliśmy choć jednego gola.

„Pasy” są na 4. miejscu w klasyfikacji, mocno usadowiły się w ścisłej czołówce.
- Teraz nie można patrzeć na to, na którym miejscu w tabeli się jest tylko trzeba zbierać punkty – mówi piłkarz.
Porównując Cracovię tę obecną i tę sprzed roku, to widać wyraźny skok jeśli chodzi o strzelane bramki - „Pasy” zdobywają dwa razy więcej goli, z kolei jeśli chodzi o stracone bramki, to mają ich niewiele mniej niż rok temu (14 wobec 18).
- Cały czas staramy się rozwijać jako zespół i fajnie, że kroczek po kroczku idziemy do przodu, postaramy się nie zejść z tej drogi, by jeszcze poprawić wyniki – zapewnia Helik.

Obrońca wciąż szuka strzelonej bramki w tym sezonie. Najlepszy pod tym względem miał sezon 2017/18 w którym to strzelił osiem bramek. Ubiegłe rozgrywki zakończył bez trafienia.
- Każdy jak wychodzi na boisko to szuka bramki – mówi z przekonaniem Helik. - Nie napinam się na to jakoś szczególnie, jestem obrońcą. Wiadomo, każdy chce strzelać. Na razie w tym sezonie nie było mi to dane, ale mam nadzieję, że to się zmieni.
Cracovia gra na dwóch frontach – oprócz walki o najwyższe cele w lidze „Pasy” interesuje też wynik w Pucharze Polski.
- Mamy bardzo ważny mecz z Rakowem – mówi Helik. - Gramy o najwyższe cele w lidze i pucharze. W PP nie ma celów pośrednich, tylko zwycięzca coś ma. Co to za różnica, czy odpadniesz w półfinale czy ćwierćfinale? Nic z tego nie ma. Musimy eliminować kolejnych rywali.
Helik pamięta jeszcze czasy, gdy grało się dwumecze, a teraz o awansie do kolejnej rundy decyduje jeden mecz.
- Nie zaprzątam sobie tym głowy, wychodzę na boisko, by wygrać, nie kalkulować.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Cracovia. Michał Helik: Cały czas myślę o rywalizacji - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto