Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cracovia. Karol Niemczycki: Dojrzałem, widzę przed sobą bardzo pozytywną przyszłość

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Karol Niemczycki, bramkarz Cracovii, ma 22 lata
Karol Niemczycki, bramkarz Cracovii, ma 22 lata Andrzej Banaś
Karol Niemczycki od 1,5 roku jest piłkarzem Cracovii. W tym czasie grał najczęściej spośród wszystkich golkiperów „Pasów”. I wierzy, że tak będzie nadal.

Czy czuje pan przewagę psychologiczną nad konkurentami z racji tego, że to pan kończył rundę jesienną, czy startujecie do walki o miejsce w składzie z tego samego pułapu?

Codziennie walczę o swoje, na każdym treningu chcę być najlepszy. Robię wszystko na sto procent swoich możliwości, wierzę w siebie i swoje umiejętności.

Ale czuje pan, że jest chociaż mały plusik przy panu, z racji tych ostatnich meczów?

Nie ma znaczenia, co ja czuję. Wychodzę na trening, wykonuję swoją pracę, a trener później decyduje, kogo wystawia. Powtarzam, wierzę w swoje umiejętności, wiem, co pokazałem do tej pory i wiem, że przyszłość będzie pozytywna dla mnie.

Końcówka jesieni była bardzo dobra dla pana, nie dość, że pan występował, to jeszcze zaliczył trzy czyste konta, w meczach z Rakowem, Legią i Śląskiem. To z pewnością fakt wzmacniający bramkarza.

Na pewno, szczególnie było to budujące po tym okresie, w którym miałem chwilę przerwy od gry. Wszedłem od razu do bramki, byłem w dobrej formie, bo gdy nie grałem, to trenowałem mocno, by z tej formy nie wypaść. Wiem, że pomogłem na tyle, na ile mogłem zespołowi i zaowocowało to dobrymi wynikami pod koniec rundy.

W ubiegłym sezonie grał pan dużo, ale czystych kont nie było za wiele. A czyste konto to dodatkowa satysfakcja dla bramkarza.

Na pewno, ale są one pochodną pracy całej drużyny. Nigdy nie uważam tego za 100-procentowy tylko swój sukces tylko jest to zasługa drużyny. Zaczynamy bronić od napastnika, każdy na boisku jest ważny, by drużyna w defensywie dobrze wyglądała. To wysiłek zespołowy, a ja dokładam jedną z cegiełek.

Widać, że już chyba na dobre system gry z trójką w obronie zagości u was. Dla pana była to całkowita nowość?

Miałem styczność z tym systemem w kadrze i przez chwilę w Bredzie, choć patrzyłem na to z boku, bo byłem w drugiej drużynie i juniorach. Jedynie na treningach miałem z tym styczność. Oglądałem też mecze, a z tego można wyciągnąć wiele wniosków. W Cracovii wymagało to kilku treningów i szybko załapaliśmy ten system.

Czy po zmianie szkoleniowca młodzi zawodnicy mają szerzej otwarte drzwi do składu?

Wydaje mi się, że mają duże możliwości, by pokazać swoje umiejętności. Dużo osób złapało pozytywny luz, mają większą odwagę rozpoczynania akcji ofensywnych, biorą odpowiedzialność na siebie. To jest kluczowe dla nich, żeby pokazać pełnię swoich możliwości. Bo gdy mają z tyłu głowy obawy, to nie jest to pozytywny aspekt. Młodzi wchodzą na boisko, idą jak po swoje, dają zespołowi sporo jakości.

Patrząc z boku, to wróciła radość gry, futbol was cieszy.

Mam takie wrażenie, jeszcze bardziej będzie nas cieszył, gdy będą za tym szły wyniki, to nieodłączny element radości w piłce, by wygrywać mecze. Gramy na pewno bardziej ofensywnie i staramy się częściej operować piłką.

W podcaście newonce.sport opowiedział pan o sytuacji, że po powrocie ze zgrupowania reprezentacji Polski trener Probierz posadził pana na ławce rezerwowych, a wtedy przedstawiciele Glasgow Rangers mieli pana oglądać. To zabolało, że pan nie wystąpił?

Najbardziej zabolało to, że nie grałem, bo jestem człowiekiem ambitnym i chciałbym występować w każdym meczu, natomiast szybko starałem się otrząsnąć i nie dywagować nad tym za bardzo. Mam przed sobą wiele lat gry, bardzo pozytywną przyszłość i wiem, że jeśli będę pracował i dobrze się prezentował w meczach, to możliwości w odpowiednim czasie się otworzą.

Jak pan ocenia z perspektywy już 1,5-rocznej pobyt w Cracovii? Poszedł pan do przodu?

Zdecydowanie, zyskałem doświadczenie na poziomie ekstraklasy, zagrałem już ponad 30 spotkań, gram regularnie więc dojrzałem pod względem bramkarskim, na boisku i poza boiskiem. Widzę różnicę w moim zachowaniu na duży plus. Z każdego meczu staram się wyciągnąć to, co najlepsze i cały czas rozwijać siebie.

Z trenerem Probierzem wiąże się też historia o karze, którą miał pan dostać za pańską ponoć nadmierną tkankę tłuszczową…

Wyszła z tego bardziej anegdotka, nie przywiązuję do tego wagi. Nie mam żalu, to było nieporozumienie.

Jako jaka postać w pańskich wspomnieniach pozostanie trener Probierz? To on dał panu szansę debiutu w ekstraklasie.

Tak, dał mi szansę gry, za co jestem mu wdzięczny. Trenerowi życzę wszystkiego dobrego, zdrowia i tego, by się rozwijał dalej jako szkoleniowiec.

Wydawało się, że szybko spotkacie się na meczu, gdy objął Bruk-Bet Termalicę, ale zrezygnował z niej. Zdziwił pana taki rozwój tej sytuacji?

Chyba każdego. Wszystko działo się bardzo szybko. Nie wypowiadam się na ten temat, bo nie znam szczegółów. Nie jestem osobą kompetentną, by oceniać jego decyzję. Życzę mu wszystkiego dobrego.

A zszokowało pana to, co zrobił trener Sousa, z którym miał pan przyjemność spotkać się na kadrze?

Był to dość nieoczekiwany przebieg sytuacji, nie mam informacji zakulisowych, ciężko mi się wypowiadać, są od tego eksperci, albo dziennikarze, którzy mogą na ten temat coś powiedzieć.

Miał pan szansę poznać bliżej selekcjonera podczas zgrupowania. Jakie wrażenie zrobił na panu?

Zostawił po sobie pozytywne wrażenie, jako człowiek bardzo dobrze przygotowany do swojego zawodu, dobry w kontaktach z zawodnikami, czuć było od niego profesjonalizm i dobre podejście. To było w marcu, później było wiele zgrupowań, na których mnie nie było. Nie wiem, co się działo. Ja mam pozytywne wspomnienia, bo dostałem od niego powołanie. Wywarł na mnie pozytywne wrażenie pod względem swego warsztatu.

Na pewno śledzi pan tę sytuację związaną z wyborem selekcjonera, bo jakby nie było, jest pan w kręgu zainteresowania, skoro już pan był raz powołany na zgrupowanie. Ma pan swojego faworyta, chciałby pan, by któryś konkretny trener został selekcjonerem?

Nie, nie mam faworyta, prezes Kulesza dobrze wybierze następcę. To jego zadanie na ten moment. Moim celem jest gra w kadrze, na pewno będę się przyglądał temu wyborowi, pracował jak najlepiej w klubie i pomagał Cracovii wygrywać, bo tylko dzięki temu mogę się znaleźć w kadrze. Dobre wyniki zespołu mogą pomóc mi w realizacji celów indywidualnych.

Nie sądzi pan, że jeśli selekcjonerem będzie Polak, to jednak będzie zawodnikom z ekstraklasy bliżej do reprezentacji. Polski trener ma lepszą orientację w ekstraklasie niż zagraniczny.

Ciężko powiedzieć, według mnie to bardziej kwestia osobowości, charakteru. Jeśli przyjdzie trener zagraniczny i będzie chciał obserwować polską ekstraklasę, zagłębi się mocniej w ten temat, to na pewno będzie miał swoich doradców, którzy będą nakierowywali go na pewno na to, na kogo warto zwrócić uwagę. Nie uważam więc, że jest to kwestia narodowości, bardziej osobowości i charakteru.

Jesteście w połowie sezonu, w połowie tabeli. Ten sezon zaczął się marnie, ale szybko uporaliście się z kłopotami. Co możecie jeszcze zdziałać w tych rozgrywkach, zostało 15 spotkań.

Na początku koncentrujemy się na pierwszym wiosennym meczu z Lechem Poznań, potem gramy z Lechią u siebie. To będą ważne mecze, patrzymy w górę tabeli, na dole już chwilę byliśmy w ubiegłym sezonie, najwyższy czas patrzeć w górę i zrealizować potencjał, jaki ma Cracovia. Mamy dobrych zawodników, którzy są głodni sukcesów i głodni tego, by piąć się w górę.

Przed wami cztery mecze sparingowe. Bramkarze pewnie grać będą rotacyjnie, będzie mało czasu na to, by się pokazać. Trener będzie bazował pewnie nie tylko na tych czterech meczach kontrolnych, ale też na tym, co zrobiliście do tej pory.

Trener Zieliński jest z nami dwa miesiące, rozegraliśmy pod jego kierunkiem pięć meczów ligowych, ma więc pogląd na nasz zespół. Okres przygotowawczy jest po to, byśmy się jak najlepiej przygotowali do ligi. Każdy, kto będzie się dobrze prezentował, będzie w formie, ma szansę na to, by prędzej czy później dostać szansę od trenera.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Cracovia. Karol Niemczycki: Dojrzałem, widzę przed sobą bardzo pozytywną przyszłość - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto