Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cracovia. Kamil Pestka zerwał więzadła krzyżowe. Wielki pech obrońcy "Pasów", kolejny w karierze. Nie pojedzie na mistrzostwa świata

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Kamil Pestka nie zagra w ekstraklasie przez dłuższy czas
Kamil Pestka nie zagra w ekstraklasie przez dłuższy czas Andrzej Banaś
Kamil Pestka, zawodnik Cracovii, zerwał więzadła krzyżowe! Ta kontuzja wykluczy go z gry dla "Pasów" na długo, być może nie zobaczymy go na boisku przez cały sezon. 24-letniemu zawodnikowi - w poniedziałek obchodził urodziny - przeszedł też koło nosa mundial. Piłkarz będący w kręgu zainteresowań selekcjonera reprezentacji Polski Czesława Michniewicza nie pojedzie do Kataru. 22 sierpnia 2020 r. i 20 sierpnia 2022. Co łączy te dwie daty? Dla Kamila Pestki, piłkarza Cracovii to dni mrożące krew w żyłach.

Przykre urodziny Pestki

Obchodzący w poniedziałek 24 urodziny wahadłowy „Pasów” spędził je nie w szampańskim humorze, ciesząc się z życia i piłkarskiej kariery, tylko w minorowym nastroju. Dlaczego? Bo w sobotę doznał kolejnej ciężkiej kontuzji. Podczas meczu ze Śląskiem we Wrocławiu, w 27 minucie chcąc zablokować rywala źle stanął, noga mu się „uślizgnęła” i jak się potem okazało, doznał zerwania więzadeł w kolanie. Było to bez kontaktu z rywalem.

- Niestety, badania potwierdziły zerwane więzadła krzyżowe – mówił na antenie Radia Kraków trener „Pasów” Jacek Zieliński. - Zawodnika czeka operacja i dłuższa przerwa.

A równo dwa lata temu Pestka podczas pierwszego ligowego meczu, z Pogonią Szczecin, doznał kontuzji stawu skokowego. Rehabilitacja, operacje i cały sezon z głowy. Wrócił do gry dopiero po roku.

Sezon już nie grał...

Teraz po udanym sezonie znów będzie musiał przejść operację, a potem przyglądać się, jak walczą koledzy, nie mogąc im pomóc.

- To bardzo przykra sprawa dla Kamila, dla nas, jest przybity tym, co się stało, tym bardziej, że rok pauzował z powodu kontuzji – przypomina trener. - Mam nadzieję, że da sobie radę i wróci jeszcze silniejszy. Przed nim wiele lat gry. Stało się, zrobimy wszystko, by mu pomóc, załatwić najlepszą opiekę lekarską, najlepsze warunki do operacji. To w końcu nasz kapitan, tym bardziej nam go szkoda.

Pestka, znajdujący się w kręgu zainteresowań trenera reprezentacji Polski Czesława Michniewicza, choć jeszcze nie zadebiutował w narodowym zespole, ma z głowy wyjazd na mundial do Kataru.

Kariera jak sinusoida

W ogóle kariera lewonożnego obrońcy to sinusoida – przeplatają się radosne i gorsze chwile. Te nie związane z kontuzjami to regularna gra w sezonie 2017/2018, a następnie jesień praktycznie bez występów (3 mecze) i wypożyczenie do I ligi, do Chrobrego Głogów. Za sprawą trenera Michniewicza przyszło jednak powołanie do reprezentacji młodzieżowej i udział w mistrzostwach Europy we Włoszech. Następnie świetny sezon w Cracovii znaczony zdobyciem Pucharu Polski. Na starcie kolejnego wspomniana już kontuzja. Po rocznej przerwie dobre występy i 4 strzelone gole w sezonie (rekord personalny). Przed kolejnymi rozgrywkami wybór na kapitana zespołu, udane trzy pierwsze mecze w rozgrywkach i znów zahamowanie kariery przez kontuzję.

Pestka miał propozycje z włoskich klubów, ale wyjazd pokrzyżowała kontuzja. Przed tym sezonem nie zdecydował się na opuszczenie ekstraklasy, chciał walczyć o mundial. Niestety, nie dane mu będzie na nim zagrać.

Przyjdzie lewy wahadłowy?

Co kontuzja Pestki zmienia w transferowych planach „Pasów”? Jeszcze za nim do niej doszło, szkoleniowiec mówił o chęci pozyskania jeszcze jednego piłkarza.

- Pracujemy jeszcze nad transferami do drużyny – mówi szkoleniowiec „Pasów”. - Ten temat jest nadal aktualny, a nie jest teraz prosto ściągnąć zawodnika, który da jakość. Jeszcze na pozycję, której potrzebujemy, a wynika z tego, że teraz też będziemy musieli szukać zawodnika za Kamila, bo jego przerwa będzie długa. Zostaliśmy z samym Michalem Siplakiem na lewej stronie. Rozmowy trwają, okienko transferowe jeszcze jest otwarte. Nie będę dawał teraz żadnych gwarancji, ale pracujemy nad tym.

Gdyby nie udało się zatrudnić żadnego zawodnika, to „Pasy” na lewej stronie zostają ze wspomnianym Siplakiem. Trener Zieliński będzie musiał wtedy pomyśleć nad przekwalifikowaniem innego piłkarza bądź w ogóle zaniechać systemu z wahadłowymi i przejść na czwórkę w obronie (wtedy lewymi są Siplak bądź Ghita), zresztą tak „Pasy” grały już we Wrocławiu po kontuzji Pestki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto