Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cracovia. Kamil Pestka: Nie mogę powiedzieć, czy zostanę w Cracovii, czy odejdę

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Kamil Pestka (Cracovia)
Kamil Pestka (Cracovia) Andrzej Banaś
Kamil Pestka, utalentowany lewy obrońca Cracovii zanotował świetny występ w finale Pucharu Polski. Jest wyróżniającym się zawodnikiem "Pasów", nic dziwnego, że robi się szum wokół jego wyjazdu za granicę. Zainteresowane są nim kluby włoskie - Monza, Crotone.

Jak Pan przyjął wyniki losowania I rundy eliminacji Ligi Europy?

Na pewno będzie to ciężki przeciwnik, ale nie stoimy na straconej pozycji. Trzeba wziąć pod uwagę, że to tylko jeden mecz. Wiadomo, Malmoe będzie faworytem, to nie ulega wątpliwości, ma doświadczenie z pucharów, poza tym są w rytmie ligowym, ale jako sportowcy będziemy walczyć o kolejną rundę.

Jak odbiera pan zmianę regulaminu – będzie tylko jeden mecz?

Z perspektywy teoretycznie słabszych drużyn powinno to działać na ich korzyść, ale z drugiej strony, jak się przegra, to nie ma już szans odrobienia wyniku. Są więc plusy i minusy.

Gracie u rywala, to może mieć znaczenie?

Wiem, że mecz odbędzie się bez kibiców więc nie wiem, czy będzie to miało znaczenie.

Nie macie dobrych wspomnieć z LE z ostatnich lat – przegrana ze Szkendiją Tetowo, odpadnięcie po remisowych meczach z DAC Dunajska Streda. Malmoe to wysoka półka, trzeba będzie się wznieść na wyżyny umiejętności, by z nim powalczyć.

Tak, powtarzam, są faworytem, ale nie stoimy na straconej pozycji.

Będziecie po trzech meczach – sparingu z Termalicą, PP z Chrobrym i meczu ligowym z Pogonią. Będziecie się w stanie zgrać?

Innego wyjścia nie ma. Przerwa była krótka, tydzień i wróciliśmy do treningów. Jest kilku nowych chłopaków, ale skład jest ustabilizowany. Mamy gry na treningach, zrobimy wszystko by było OK.

Nie dało się zagrać Superpucharu, szkoda, bo na tle Legii moglibyście się sprawdzić.

I powalczyć o kolejne trofeum przede wszystkim. Na pewno szkoda, żałujemy, ale są sprawy niezależne od nas.

Poprzedni sezon można oceniać dwojako – świetne występy w Pucharze Polski uwieńczone zdobyciem pucharu i liga, która wam nie wyszła tak, jak chcieliście. Ma pan takie odczucia, że czegoś zabrakło.

Podobne. W lidze nie ułożyło się po naszej myśli, choć do pewnego momentu wszystko wyglądało dobrze. Przyszła seria porażek, która pokrzyżowała nam plany. Ale Pucharem Polski osłodziliśmy sobie w dużej mierze niedosyt.

Jest trofeum w gablocie, są pamiątkowe pierścienie, są symbole czegoś, co się zdobyło.

I to po tak długiej przerwie. Dla większości chłopaków było to pierwsze trofeum. Liga nie wyszła, ale sezon ze względu na trofeum trzeba zaliczyć na plus.

Świetnie pan zagrał w finale PP. W ogóle potrafi się pan mobilizować na ważne mecze. Tak samo było w reprezentacji, choć w nie grał pan w klubie, albo występował pan w Chrobrym, a miał pewne miejsce w reprezentacji młodzieżowej. Ma pan umiejętność mobilizacji na najważniejsze spotkania?

Wychodzę z założenia, że każdy mecz jest tak samo ważny. Wiadomo, że stawka była duża, ale podszedłem do tego, jak do każdego spotkania. Miałem dwie asysty, dobrze wychodziła mi gra w ofensywie, wskoczyłem na fajny poziom w tym meczu.

Wiosną mówiło się o zainteresowaniu pańską osobą Monzy, beniaminka włoskiej Serie B. Jak ta sprawa teraz wygląda?

Mam ważny kontrakt z Cracovią, chcę się zajmować tym, co na boisku, a mam menedżera, który zajmuje się innymi sprawami.

Informuje pana, że jest zainteresowanie pańską osobą, czy dopiero jak będzie konkret to będziecie rozmawiać?

Informuje, ale nie chcę za dużo o tym mówić. Chcę się skoncentrować na Cracovii. Są dwie opcje – albo zostanę, albo odejdę.

Na dzisiaj pewnie nie może pan powiedzieć, czy zostanie, czy odejdzie?

Nie mogę powiedzieć, ale żaden chyba piłkarz nie może tego powiedzieć gdy trwa okienko transferowe. Powiem, jak się zamknie.

Jest ruch wokół pana?

Coś się dzieje, ale be sensu o tym mówić.

Chciałby pan już wyjechać, czuje pan, że to jest ten czas?

Nie mam silnego parcia, ale jeśli pojawi się klub, który będzie krokiem w przód i uznam, że to jest odpowiednia opcja, to czemu nie? Jeśli Cracovia będzie zadowolona z oferty, ja też, to czemu nie?

Ma pan kolegów w reprezentacji, którzy grają w klubach zagranicznych. Ma pan pogląd czy warto wyjechać, czy nie?

Rozmawiamy, opowiadają jak jest. Jeśli miałbym się kogoś radzić, to pewnie tak. Zawsze warto zadzwonić i zapytać. To nic złego, a może pomóc.

Cracovia sprowadziła na pańską pozycję lewego obrońcy Michaela Gardawskiego z Korony. Teraz was jest już trzech, bo jest jeszcze Michal Siplak. Konkurencja na tej pozycji jest spora.

Cały czas rywalizujemy z Michałem Siplakiem. Nadal tak będzie, z tym, że teraz doszedł jeszcze jeden zawodnik. Nic to jednak nie zmienia, cały czas trzeba udowadniać swoją wartość.

Po zdobyciu Pucharu Polski czujecie, że jesteście mocniejsi i możecie coś zdziałać w lidze?

Na pewno takie trofea budują drużynę. Przed każdym sezonem stawiamy sobie cele, ale nauczeni poprzednim sezonem wiemy, że każdy kolejny mecz jest najważniejszy. Trzeba robić dobrą robotę i tyle.

Przerwa była krótka po przedłużonym sezonie. Jak reaguje pański organizm?

Niby przerwa była krótka, ale potrzebna. Głowa odpoczęła, ciało może nie aż tak do końca, ale zregenerowałem się. Przerwa wcześniejsza była długa, zaburzyła cykl. Wtedy był czas na budowanie formy.

Kiedy ma pan zgrupowanie reprezentacji młodzieżowej?

We wrześniu będzie zgrupowanie reprezentacji i mecze eliminacji ME.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Cracovia. Kamil Pestka: Nie mogę powiedzieć, czy zostanę w Cracovii, czy odejdę - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto