Był to mecz numer 400 dla Michała Probierza, szkoleniowca, Cracovii spędzony na ławce trenerskiej w ekstraklasie. Z tej okazji trener otrzymał pamiątkowa paterę z rąk prezesa Cracovii Janusza Filipiaka, a od piłkarzy prezent w postaci trzech punktów.
A więc był to szczególny mecz. Podobnie jak dla Damiana Dąbrowskiego, który niedawno przeniósł się z „Pasów” do Szczecina, a wcześniej spędził 7 lat w klubie z ul. Kałuży.
Na problemy ze skrzydłami - kontuzjowany Mateusz Wdowiak, pauzujący za kartki Sergiu Hanca (znalazł się w szerokiej kadrze Rumunii na mecze ze Szwecją i Hiszpanią w ramach eliminacji mistrzostw Europy) - Probierz odpowiedział tym, że przesunął Rafaela Lopesa z pozycji napastnika na lewą flankę. A jego miejsce zajął Filip Piszczek.
Do obrony wrócił po kartkowej pauzie David Jablonsky, wypadł z niej zaś Ołeksij Dytiatjew, kontuzjowany, nie będzie grał przez dwa, trzy tygodnie.
W 12 min goście pierwsi stworzyli groźną sytuację, strzelał Sebastian Kowalczyk, ale w środek bramki, gdzie stał Michal Pesković. Było bardzo dużo walki, szczególnie w środkowej strefie. Goście czyhali na okazję, jak w 20 min Sredan Spiridonović, ale jego strzał został zablokowany. Cracovia ewidentnie nastawiła się na kontry, to Pogoń cały czas prowadziła grę. Gospodarze liczyli na rzuty wolne – Tomas Vestenicky dobrze wrzucał z nich piłkę, ale jego koledzy nie dochodzili do strzałów. W 44 min po rzucie wolnym główkował Jablonsky, ale niecelnie. W 45 min Spiridonović po składnej akcji Pogoni strzelał groźnie z bliska i piłka odbiła się od słupka!
Tej połowy z pewnością „Pasy” nie mogły zaliczyć do udanych. Lider ekstraklasy grał mądrzej i był bliżej objęcia prowadzenia.
W 52 min strzelał Piszczek, piłka odbiła się od jednego z rywali i wyszła na róg.
Niespodziewanie Cracovia objęła prowadzenie. Były piłkarz Pogoni po dograniu Lopesa i przedłużeniu piłki przez Piszczka Cornel Rapa strzałem głową z kilku metrów pokonał Dante Stipicę. To już trzeci gol Rumuna w tym sezonie! Od tej chwili Pogoń rzuciła się w… pogoń za wynikiem i trochę przycisnęła gospodarzy. Tymczasem to „Pasy” podwyższyły wynik – pięknym strzałem popisał się Lopes, zdobywając szóstka już bramkę w rozgrywkach! Od 73 min „Pasom” grało się zdecydowanie lepiej – nie dość że prowadziły 2:0, to grały jeszcze w liczebnej przewadze po czerwonej kartce dla Jakuba Bartkowskiego. Mecz był już pod kontrolą gospodarzy. W końcówce zadebiutował 20-letni Mateusz Supryn.
We wtorek krakowianie rozegrają w Bytowie mecz 1/16 finału Pucharu Polski z Bytovią, a w następnej kolejce ekstraklasy 2 listopada podejmą Lechię Gdańsk.
Cracovia – Pogoń Szczecin 2:0 (0:0)
Bramki: 1:0 Rupa 58, 2:0 Lopes 71
Cracovia: Pesković – Rapa, Helik, Jablonsky, Siplak – Vestenicky (66 Ferraresso), Lusiusz, van Amersfoort (90+1 Supryn), Gol, Lopes (86 Strózik) - Piszczek.
Pogoń: Stipica – Bartkowski, Triantafyllopulos, Zech, Matynia – Spiridonović, Dąbrowski, Kozulij (73 Frączczak), Kowalczyk, Hostikka (62 Listkowski) – Buksa (76 Stec).
Sędziował: Paweł Gil (Lublin). Żółte kartki: Gol (39, faul), Piszczek (66, faul) - Bartkowski (35, zagranie ręką), Buksa (43, faul, 73 faul), czerwona: Bartkowski (73). Widzów: 8764.
- Koszulki Wisły. Tak zmieniały się przez lata ZDJĘCIA
- Najpiękniejsze piłkarki świata [ZDJĘCIA]
- Tak zmieniały się koszulki piłkarzy Cracovii ZDJĘCIA
- Niezwykłe oprawy kibiców Wisły na meczu z Cracovią
- Andreea Hanca, żona piłkarza Cracovii, wykonała piękny gest
- Rekordowy Bieg Trzech Kopców, tysiące biegaczy na trasie
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
