Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cracovia Comarch zmierzy się z GKS Tychy

A. Stanowski, J. Zaborski
W meczu Cracovii z GKS-em nie powinno zabraknąć emocji
W meczu Cracovii z GKS-em nie powinno zabraknąć emocji Andrzej Banaś
Po ponad 3-tygodniowej przerwie wznawia rozgrywki hokejowa ekstraklasa. Odbędą się tylko dwa mecze, bowiem mistrz Polski Ciarko PBS Sanok szykuje się do turnieju kwalifikacyjnego Pucharu Kontynentalnego i swój mecz z Zagłębiem Sosnowiec rozegrał awansem.

W Krakowie dojdzie do bardzo ciekawego meczu, o godz. 18 Comarch Cracovia podejmuje GKS Tychy. To od lat klasyk naszej ligi. Do tej pory oba zespoły wygrywały mecze u siebie, w Krakowie górą były "Pasy" 2:1, w Tychach zespół GKS 4:1. Tyszanie są obecnie wiceliderem, krakowianie tracą do nich cztery punkty.

- Z tego względu będzie to bardzo istotny dla obu zespołów mecz. Chcemy wygrać, ale rywal jest mocny. Musimy zagrać maksymalnie skoncentrowani od pierwszych minut, nie wolno nam "łapać" głupich kar. Cieszę się, że w wysokiej formie jest nasz bramkarz Rafał Radziszewski - mówi trener "Pasów" Rudolf Rohaczek.

We wtorek w Cracovii zabraknie kontuzjowanego Michała Piotrowskiego, chorego Piotra Ziętary, nie może grać Czech Josef Fojtik, który musi pauzować jeszcze jeden mecz ligowy, co jest następstwem kary meczu w spotkaniu z GKS Katowice. Niepewny jest udział Sebastiana Witowskiego (uraz pleców).

Aksam Unia po nieudanej pucharowej przygodzie z tyszanami, w pierwszej walce o punkty gra u siebie (godz. 18) także z GKS, ale tym z Jastrzębia. W poprzednim meczu, w Oświęcimiu, przegrała z jastrzębianami 1:2. - Wtedy naszym czułym punktem była obsada bramki, dlatego, choć objęliśmy prowadzenie, łatwo daliśmy je sobie odebrać - wspomina Waldemar Klisiak, II trener Aksamu. - Teraz wprawdzie bramkarz jest jednym z naszych silniejszych punktów, ale za to mamy kłopot ze strzelaniem goli.

Oświęcimianie starają się wyciągnąć wnioski z pucharowej rywalizacji. - Nasza gra wygląda dobrze do momentu realizacji przez chłopców założeń taktycznych - mówi Klisiak. - Jeśli zaczynamy się bawić we własnej tercji obronnej, to skutkuje prostymi błędami, które przeciwnik potrafi wykorzystać. Myślę, że po tym, jak "sparzyliśmy" się w Tychach, w ligowej potyczce przeciwko jastrzębianom zagramy odpowiedzialnie od pierwszej do ostatniej sekundy. Fizycznie czujemy się mocni. Oby miało to przełożenie na skuteczność. Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto