To truizm - do Krakowa przyjeżdża coraz więcej ludzi.
Pisaliśmy o tym już wcześniej, teraz statystyki te potwierdza badanie zlecone przez Urząd Marszałkowski. Małopolskę w 2007 roku zobaczyło 14,5 miliona turystów - w tym trzy miliony z zagranicy.
Turystyka to bardzo ważny dział naszej lokalnej gospodarki - goście ci zostawili prawie 10 miliardów złotych. Niecałe 700 złotych od osoby. Zysk niemały.
Z tych 14,5 miliona, osiem milionów zatrzymało się w Krakowie. A jak Kraków postrzegany jest za granicą? Raczej nie jako miasto pełne kulturalnych atrakcji, które warto zobaczyć, ale raczej zagłębie taniej rozrywki.
Wystarczy wejść na serwis madkrakow.com, informujący Brytyjczyków, co można w Krakowie zrobić: „największe zagłębie rozrywki w Europie”. „Najpiękniejsze dziewczyny - 80% mówi po angielsku. Niżej zdjęcie z barku z jakiejś knajpy - „największy wybór jednocześnie najtańszych alkoholi”. Na jednej z podstron - piwo w Tesco tylko za złotówkę.
I w dużej mierze tacy goście odwiedzają Kraków - aby napić się taniej wódki, spędzić tu wieczór kawalerski i ewentualnie zabawić z najpiękniejszymi dziewczynami, które umieją angielski.
Nie jest to złe - krakowianie na nich zarabiają. Ale nie ma się co oszukiwać - za europejską stolicę kultury raczej w Europie Zachodniej nie uchodzimy.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?