Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Coraz droższa budowa Krakowskiego Centrum Muzyki w Cichym Kąciku. Oby nie okazało się finansową studnią bez dna

Bartosz Dybała
Bartosz Dybała
Wyburzenia pod budowę Centrum Muzyki
Wyburzenia pod budowę Centrum Muzyki Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
Biorąc pod uwagę gwałtowny wzrost cen materiałów budowlanych w ostatnim czasie oraz dynamiczny wzrost inflacji miejscy urzędnicy zakładają, że na budowę Centrum Muzyki w Cichym Kąciku trzeba będzie wydać więcej niż planowane na początku 95 mln złotych. Na razie mowa już o 110 mln, ale czy to ostateczna kwota? Do tego trzeba doliczyć jeszcze ponad 300 tys. złotych, które trzeba będzie wydać na przebudowę ulicy Piastowskiej na wysokości planowanego Centrum. Zasadne wydaje się pytanie, czy inwestycja okaże się finansową studnią bez dna? Miastu mogą pomóc darowizny od hojnych ofiarodawców oraz dofinansowanie z rządowego programu.

FLESZ - Krótszy tydzień pracy?

od 16 lat

Budowane przez miasto w Cichym Kąciku Krakowskie Centrum Muzyki może okazać się finansową studnią bez dna. Z przekazanych przez gminę 9 grudnia informacji wynika, że ledwie zakończyły się prace porządkowe pod budowę obiektu, tymczasem już wiadomo, że wykonanie zadania nie będzie kosztować jak wstępnie zakładano 95 mln złotych.

Biorąc pod uwagę gwałtowny wzrost cen materiałów budowlanych w ostatnim czasie oraz dynamiczny wzrost inflacji urzędnicy zakładają, że finalna kwota będzie wyższa. O ile, tego jeszcze nie wiadomo, ale przykłady z ostatnich lat pokazują, że koszty miejskich inwestycji potrafiły kolosalnie wzrosnąć. Tak było m.in. w przypadku rewitalizacji fortu "Łapianka", która miała kosztować ponad 20 mln zł, a w kwietniu 2021 roku była mowa już o 32 milionach!

W obliczu rosnącej kwoty, jaką trzeba będzie przeznaczyć na inwestycję, przewodniczący Komisji Budżetowej Rady Miasta Krakowa Andrzej Hawranek (KO) nie uważa jednak, aby budowanie Centrum wspólnie z urzędem marszałkowskim - jak pierwotnie planowano - bardziej opłaciło się miastu. - Aby realizować inwestycję wspólnie z kimś, to ten ktoś musi mieć pieniądze na wykonanie swojej części zadania. A z tego co wiem, to marszałek nie miał pieniędzy na budowę Centrum ani też szans na to, aby pozyskać je z zewnątrz. Ponadto uważam, że gdyby miasto realizowało inwestycję z urzędem marszałkowskim, trwałoby to o wiele dłużej niż w przypadku, gdy gmina buduje centrum sama - nie kryje radny Hawranek.

Inaczej na sprawę patrzy radny PiS Michał Drewnicki. - Od początku jestem zdania, że jedno centrum muzyki byłoby lepszym wyjściem - raz, że miasto zapłaciłoby tylko około jedną trzecią kosztów, po drugie, sale mogłyby zostać lepiej wykorzystane, ale też miejsce w otoczeniu parku było lepsze (chodzi o teren na Grzegórzkach, przyp. red.). Prezydent zadecydował inaczej. Całe szczęście rząd dał olbrzymie środki, bo bez nich Kraków miałby problem - przekonuje Drewnicki wskazując na kwotę 99 mln zł, jaką z rządowego programu Polski Ład stolica Małopolski będzie mogła wydać na budowę Centrum w Cichym Kąciku.

Czy miliony złotych od rządu i darowizny wystarczą na realizację inwestycji?

Przewodniczący klubu "Kraków dla Mieszkańców" radny Łukasz Gibała od początku był sceptyczny wobec zapewnień Jacka Majchrowskiego, że budowa Centrum Muzyki na Cichym Kąciku pochłonie mniej niż 100 mln zł. - Uważam tak nie tylko dlatego, że krakowskie inwestycje zwykle są niedoszacowane i że mamy galopującą inflację. Warto zadać sobie pytanie, jakiej klasy obiekt może powstać za takie pieniądze, skoro zarówno szacowane koszty Centrum Muzyki na Grzegórzkach, jak i realny koszt budowy w 2014 roku siedziby Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach to kwoty rzędu 300 mln zł. Oczywiste więc jest dla mnie, że inwestycja na Cichym Kąciku będzie znacznie droższa od pierwotnych założeń - i niestety zapłacimy za to my wszyscy, mieszkańcy - mówi Gibała.

Radny PiS Mariusz Kękuś wskazuje, że zgodnie z wieloletnią prognozą finansową Krakowa całkowity koszt budowy Krakowskiego Centrum Muzyki ma wynieść 110 mln złotych. - Anonimowy darczyńca przekazał miastu 10 mln zł, natomiast 99 mln to środki pochodzące z Programu Inwestycji Strategicznych z rządowego Programu Polski Ład. Jak widać cała inwestycja będzie zatem realizowana ze środków zewnętrznych. Nawet jeśli koszty wzrosną, to miasto dołożyłoby do tego zadania relatywnie niedużo - twierdzi radny Kękuś.

W jego ocenie jest inny problem, mianowicie ile będzie kosztowało samo funkcjonowanie i utrzymanie obiektu. - Szczególnie w sytuacji, w jakiej się znaleźliśmy po roku 2020 nabiera to innego znaczenia, a mowa oczywiście o kryzysie, związanym z Covid 19. Niewątpliwie będziemy musieli dopłacać co roku z kasy miejskiej do kosztów bieżących, związanych z działaniem tej instytucji. Pytanie ile to będzie i czy miasto na to stać? - zastanawia się radny.

Wokół Centrum Muzyki od początku jest wiele kontrowersji. W sierpniu br. mieszkańcy zaalarmowali nas, że pod jego budowę wyburzono cenny budynek, który mógł trafić do wojewódzkiej ewidencji zabytków. Kontrowersje budzi fakt, że do wyburzeń doszło w momencie, gdy możliwość objęcia zabudowań przy Piastowskiej 20 ochroną konserwatorską analizowali pracownicy Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Krakowie. - Niestety, w oczekiwaniu na informacje własnościowe i historyczne, budynek został w znacznej części rozebrany - usłyszeliśmy wówczas w WUOZ. Teraz gmina informuje, że rozbiórki budynków kolidujących z Centrum zostały już zakończone.

- Aktualny harmonogram prac zakłada realizację inwestycji do końca 2023 roku. Do tej pory prace są realizowane zgodnie z zakładanymi terminami - poinformowała nas Monika Chylaszek, dyrektor Wydziału Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta Krakowa.

Głośno przy okazji budowy Centrum było też o wpłaconych na realizację inwestycji darowiznach - szczególnie o jednej - 10 milionach złotych od tajemniczego ofiarodawcy z Londynu, o którym nadal wiemy jedynie, że jest pracownikiem branży IT w Londynie.

Co stanie się z pieniędzmi? Połowa pokaźnej kwoty zostanie przeznaczona na budowę parkingu na potrzeby obsługi Centrum, które w przyszłości ma się stać siedzibą Capelli Cracoviensis, Sinfonietty Cracovii czy Baletu Dworskiego "Cracovia Danza".

Gigantyczna darowizna wpłynęła bezpośrednio na konto gminy, ale to nie koniec. Za inwestycję odpowiada miejska spółka Agencja Rozwoju Miasta Krakowa i to właśnie tam przekazano cztery kolejne darowizny, opiewające na kwotę ponad 1,6 mln zł.

Niestety na razie próżno szukać odpowiedzi na pytanie, czy pieniądze zostaną przeznaczone np. na budowę sali koncertowej, a może jakiegoś innego elementu inwestycji?

- W tym momencie spółka nie jest w stanie sprecyzować konkretnych elementów inwestycji, na które powyższe środki zostaną przeznaczone. Po zakończeniu realizacji inwestycji spółka przewiduje specjalne miejsce w obiekcie na uhonorowanie i podziękowanie wszystkim darczyńcom - przekazała Monika Chylaszek.

Aby bez problemu można było dojechać do Krakowskiego Centrum Muzyki, trzeba również przebudować ulicę Piastowską na wysokości budowanego obiektu. To też oczywiście wiąże się ze sporymi kosztami, które opiewają na kwotę ponad 300 tysięcy złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Coraz droższa budowa Krakowskiego Centrum Muzyki w Cichym Kąciku. Oby nie okazało się finansową studnią bez dna - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto