Co przyszykowało PKP w nowym rozkładzie jazdy dla Gorzowa?

Za niespełna pięć tygodni wejdzie w życie nowy rozkład jazdy na kolei. W tym roku zacznie on obowiązywać 10 grudnia. Szczegółowych plakatów jeszcze nie ma. PKP udostępniła go już jednak w Portalu Pasażera. Przeanalizowaliśmy więc rozkład pod kątem połączeń dla Gorzowa. Co z niego wynika?

Rewolucji nie ma. I to zarówno jeśli chodzi o połączenia pośpieszne jak i regionalne. Gorzów utrzyma dotychczasową siatkę połączeń. Uwagę zwraca jednak krótszy czas podróży w większości połączeń pośpiesznych.

Dobre informacje mamy przede wszystkim dla tych, którzy podróżują do Warszawy czy do Lublina. Pociągi nie dość, że wyjadą w trasę nieco później (a więc będzie można odrobinę dłużej pospać), to jeszcze szybciej pokonają swój dystans.

„Lubuszanin”, który teraz wyjeżdża z Gorzowa o 4.25, od 10 grudnia będzie wyjeżdżał o 4.48. Na stację Warszawa Gdańska wjedzie o 10.34, czyli osiem minut później niż teraz. Do Lublina zajedzie natomiast o 12.30. Odrobinę szybsze połączenie to efekt skróconego czasu postoju w Zbąszynku.

Znaczna poprawa czasu podróży dotyczy też „Zamoyskiego”, który do Warszawy i Lublina jeździ przez Bydgoszcz i Toruń. On bowiem wyjedzie później niż teraz, a dojedzie wcześniej.
W nowym rozkładzie pociąg z Gorzowa ma być o 9.05 (teraz odjeżdża 20 minut wcześniej), a w stolicy będzie o 15.37 (a nie jak dzisiaj o 15.47). W Lublinie będzie o 17.30 (czyli o 19 minut wcześniej niż obecnie).

Nie wszystkie pociągi będą jednak jeździły szybciej. „Strzelecki”, który wozi pasażerów z Gorzowa do stolicy kraju, będzie jechał aż o pół godziny dłużej. Zamiast 5 godz. 31 min., będzie to 6 godz. 1 min. Z Gorzowa pociąg wyjedzie o 14.45, do Warszawy Gdańskiej dojedzie o 20.46.

Zaledwie kilkuminutowe zmiany dotkną natomiast „Bory Tucholskie”. Podróż do Trójmiasta rozpoczynać się będzie o 15.57. W Gdyni pociąg ma być o 21.39.

Jeśli chodzi o połączenia powrotne, to w 5 godz. 32 min. będzie można wrócić „Strzeleckim” z Warszawy, który na dworcu centralnym będzie o 7.00, a w Gorzowie o 12.32. Szybciej będzie jeździł też powrotny „Zamoyski” (Lublin 10.23 - Warszawa Centralna 12.27 - Gorzów 18.54) oraz „Bory Tucholskie” (Gdynia 7.58 – Gorzów 13.35). Ostatnim w ciągu doby pośpiesznym przyjeżdżającym do Gorzowa dalej będzie „Lubuszanin” (Lublin 15.23 – Warszawa Centralna 17.30 – Gorzów 23.14).

A jak zaplanowano połączenia regionalne? Tu też bez zmian. Będzie piętnaście par połączeń Gorzowa z Kostrzynem. Pierwszy pociąg z Gorzowa wyjedzie o 5.03, a ostatni o 23.09, czyli o 29 minut później niż teraz. Z kolei pierwszy szynobus z Kostrzyna ma wyjeżdżać o 4.15, a ostatni o 22.10.

W stronę Krzyża oprócz dwóch „pośpiechów” będzie dwanaście połączeń regionalnych (pierwsze o 6.30, ostatnie o 22.52). W przeciwnym kierunku pierwszy pociąg ma wyjeżdżać o 5.21, a ostatni o 22.12.

Kosmetyczne zmiany dotyczą też sześciu połączeń Gorzów – Zielona Góra. Pierwsze z nich będzie o 5.09 a ostatnie o 19.02. Z Grodu Bachusa pierwszy szynobus na północ ma wyruszać o 6.30, ostatni o 18.30.

Jeśli chodzi o pociągi regionalne, tak rozkład wygląda „na papierze”. Rzeczywistość może być zupełnie inna. Lubuska kolej cały czas boryka się bowiem z problemami taborowymi. Szansa na większą poprawę będzie u progu wiosny, gdy na torach mają się pojawić dwa nowe szynobusy.

Gorzów – Kostrzyn
Aktualnie: 5.00, 6.21, 7.22, 8.21, 9,33, 11.34, 13.41, 14.19, 14.44, 16.02, 17.03, 17.54, 20.00, 21.12, 22.40,
Po zmianie: 5.03, 6,15, 7.22, 8.19, 9.21, 11.21, 13.13, 13.55, 14.35, 15.49, 16.28, 17.55, 19.43, 20.50, 23.09

Gorzów – Krzyż
Aktualnie: 6.29, 7.23, 8.45, 9.22, 11.22, 13.48, 14.44, 15.50, 16.04, 16.52, 17,54, 19.05, 21,25, 22.47
Po zmianie: 6.30, 7.25, 9.05, 9.43, 11.02, 13.48. 14.35, 15.31, 15.57, 16,42, 17.42, 18.40. 21.20, 22.52

Gorzów – Zielona Góra
Aktualnie: 5.11, 7.30, 10.54, 12.46, 16.08,18.59
Po zmianie: 5.09, 7.33, 10.53, 12.18, 15.55. 19.02

Gorzów – Poznań
Aktualnie: 6.29, 9.22, 16.52
Po zmianie: 6.30, 9.43, 16.42

* pod uwagę braliśmy połączenia w dni powszednie

Czytaj również:
Będą dwa nowe szynobusy dla Gorzowa i okolic. Na tor wyjadą za kilka miesięcy