Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co nam zostało z tamtych lat…

August
August
Kolejny spacer po ulicach i dziejach dzielnicy Piasek - tym razem po części południowej, między ulicami Karmelicką i Piłsudskiego.

Zdjęcie 1: Fragment ulicy Krupniczej
Fotografia Józefa Zajączkowskiego z okresu 1870-1890 r.

Po prawej stronie widoczny jednopiętrowy, murowany dom rodziny Mieroszewskich pod numerem 11. W głębi zabudowania Dolnych Młynów, które znikły bezpowrotnie w 1945 r. Młyn został wybudowany i uruchomiony w 1658 r. przez wielkorządcę zamku krakowskiego, Hieronima Wierzbowskiego, w celu wspomożenia dochodów królewskich. To właśnie tu rozpoczął się jeden z największych pożarów w dziejach Krakowa, który wybuchł w lipcu 1850 r. i zniszczył bezpowrotnie wiele cennych obiektów. Budynek Dolnych Młynów widoczny na zdjęciu jest już nowym, odbudowanym w 1867 r. obiektem, posiadającym XIX-wieczną neogotycką formę.

Dziś idąc Krupniczą mijamy znany ze starego zdjęcia dom pod numerem 11, zachowany prawie w nienaruszonym stanie, w którym mieści się obecnie dyrekcja Okręgowego Urzędu Miar w Krakowie. Zaś na terenie ówczesnych Dolnych Młynów obecnie stoi Szpital Specjalistyczny im. J. Dietla, pomiędzy ulicą Skarbową i placem Mieczysława Kuznowicza. Zarówno Dolne Młyny, jak i Górne, zlokalizowane na terenie dzisiejszego Domu Plastyków przy Łobzowskiej, były zasilane wodami Rudawy doprowadzonymi w 1237 r. z polecenia Władysława Łokietka.

Była to tzw. Młynówka Królewska, która przez Łobzów i Krowodrzę wzdłuż Łobzowskiej i Garbarskiej dopływała do młynów królewskich i kończyła swój bieg, wpadając do głównego koryta Rudawy w okolicach gmachu "Sokoła", tuż przed mostem na Rudawie zlokalizowanym w miejscu dzisiejszego skrzyżowania Piłsudskiego i Retoryka.

Zdjęcie 2: Ulica Krupnicza, widok z wylotu Loretańskiej
Fotograf nieznany, lata 60. XIX w.

Typowo podmiejska, częściowo drewniana i parterowa zabudowa. Po lewej stronie widać jednopiętrowy, murowany dom z latarnią pod numerem 6, który stoi do dnia dzisiejszego. Po drugiej stronie ulicy pod numerem 5, na miejscu dzisiejszego domu "Pod Matką Boską", zbudowanego w 1890 r., w ówczesnym dworku znajdował się pierwszy zakład znanego krakowskiego fotografa Walerego Rzewuskiego, którego atelier zajął na swą pracownię malarską sam Jan Matejko. Niesamowitym wręcz faktem jest to, że wielokrotnie przechodząc tamtędy, mijamy o krok miejsce, gdzie Jan Matejko malował swoje wspaniałe obrazy. Ale to jest właśnie urok i czar naszego Krakowa - każda kamienica, a nawet fragment zachowanego bruku, gdyby tylko umiała, mogłaby opowiedzieć niewiarygodne historie, zapomniane i bezpowrotnie utracone w dziejowej burzy naszego grodu.

Zdjęcie 3: Kościół pod wezwaniem NP Marii przy Loretańskiej
Fotografia Ignacego Kriegera sprzed 1894 r.

Wzniesiony został na początku XVIII w. dla przybyłego do Krakowa zakonu kapucynów. Przed kościołem widoczny jest drewniany krzyż wzniesiony na grobie poległych konfederatów barskich 12 sierpnia 1768 r. W owym czasie nie było jeszcze kamienic po przeciwnej stronie ulicy, lecz jedynie ogrodzony murem ogród dawnej posiadłości Wodzickich, o czym świadczy fragment drzewa z ich ogrodu widoczny na zdjęciu po prawej stronie.

Zdjęcie 4: Baszta Kościuszki
Fotografia Ignacego Kriegera z ok. 1909 r.

Była ongiś bramą wjazdową do posiadłości Wodzickich. Stanowiła murowany, niewielki budynek zbudowany prawdopodobnie już w XVI w. i posiadający bramę wjazdową, a nad nią pomieszczenia mieszkalne dla stróża. Dwór zburzono, a przez środek dawnego wspaniałego ogrodu przeprowadzono w 1893 r. ulicę Studencką.

Sama brama znalazła się na rogu tej ulicy i Podwala. Stanowiła przez pewien czas uroczy element dzielnicy Piasek owiany legendą związaną z pobytem samego Naczelnika Kościuszki w tym miejscu. I nagle zniknęła - w atmosferze wielkiego skandalu. Wbrew opinii miejskiego konserwatora i ku wielkiemu oburzeniu krakowian została w ciągu jednej nocy 1909 roku potajemnie rozebrana przez ówczesnego właściciela, a późniejszego prezydenta miasta Jana Kantego Federowicza. Rozebrał ją, aby zyskać miejsce pod budowę czynszowego narożnego domu, który do dziś stoi na rogu tych ulic.

Zdjęcie wykonano na krótko przed rozebraniem baszty, a krakowianie dobrze pamiętają usytuowane na parterze tego okazałego domu i funkcjonujące przez lata sklepy: papierniczy na samym rogu oraz obok przy Podwalu - Księgarnię Techniczną, która wyposażała w podręczniki i książki wiele pokoleń uczniów i studentów. Dziś oczywiście w tym miejscu znajduje się kolejny bank.

Zdjęcie 5: Dwór Wodzickich
Fotograf nieznany, zdjęcie sprzed 1893 r.

Pozostało po nim parę zdjęć i wspomnienia rozwiane przez czas historii. Stał w ogrodzie otoczonym murem. Zajmował dość dużą powierzchnię, obejmującą dzisiejszy teren pomiędzy ulicami: Podwale, Krupniczą, Loretańską i Kapucyńską. Zbudowany został na początku XVIII w. najprawdopodobniej według projektu Kacpra Bażanki i przebudowany około 1877 r.

Zasłynął dzięki legendzie, a być może fakcie gościnnej wizyty w nocy z 23 na 24 marca 1794 r. Naczelnika Kościuszki u właściciela dworu, generała dywizji krakowskiej Józefa Wodzickiego. Była to noc poprzedzająca znane nam z historii wydarzenie - przysięgę na płycie Rynku Głównego. Ostatnim właścicielem dworu był adwokat krakowski Józef Rettinger, który zburzył go w 1893 roku, a posesję z ogrodem podzielił na parcele budowlane. Już po paru latach wyrosły tam czynszowe kamienice, które możemy do dziś oglądać spacerując po Podwalu.

Zdjęcie 6: Akademia Handlowa
Fotograf nieznany, zdjęcie z 1906 r.

Budynek na rogu Straszewskiego 29 i Kapucyńskiej wzniesiono w latach 1905-1906 według projektów Jana Zawiejskiego. Posiada ciekawą fasadę z trzema szczytami. Na obu bocznych znajdują się dwa płaskorzeźbione herby Krakowa, natomiast na środkowym, narożnym - zegar. Na zdjęciu widoczny z lewej strony budynek Towarzystwa Technicznego w trakcie budowy. Dziś mieści się tu siedziba Naczelnej Organizacji Technicznej. Lokal i kawiarnia NOT-u były znane przez lata jako miejsce spotkań przy kawie oraz piwie, jak również z ekskluzywnych balów noworocznych i karnawałowych.

Zdjęcie 7: Ujeżdżalnia na rogu Straszewskiego i Kapucyńskiej
Fotograf nieznany, zdjęcie z lat 90. XIX w.

Wzniesiono ją w 1860 r. jako obiekt wojskowy. Na początku posiadała ażurowy dach szklany o konstrukcji żelaznej. Spłonęła w 1897 r. i latem 1904 r. rozebrano ją, aby na jej miejscu zacząć budowę okazałego gmachu Akademii Handlowej. Zdjęcie przedstawia stan, w jakim należała do Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół". Na prawo widać barokową figurę Matki Boskiej Łaskawej, która wówczas stała pośrodku wylotu Kapucyńskiej do Straszewskiego. Figura ta na wysokim słupie pochodziła z bramki dawnego cmentarza przy kościele Mariackim. W roku 1941 została przeniesiona w miejsce obecne, tj. u wylotu Jagiellońskiej na Planty tuż obok Collegium Novum. Przed kilku laty podczas silnej nawałnicy została powalona i zniszczona. Dziś po remoncie i renowacji nadal zajmuje swoje miejsce tuż obok krakowskich Plant.

Zdjęcie 8. Budynek Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół"
Fotograf nieznany, zdjęcie z 1896 r.

Fotografia z czasów, gdy obok przepływała jeszcze Rudawa, co widać na zdjęciu. Zbudowany w 1889 r. wg projektu Karola Knausa, przy ówczesnej ulicy Wolskiej. Budynek rozbudował Teodor Talowski w 1894 r., likwidując wieżyczkę na szczycie dachu, i nadał mu neogotycką formę. To w tym właśnie miejscu zaczęła się historia polskiego sportu. Towarzystwo "Sokół" było jednym z pierwszych klubów i stowarzyszeń sportowych na ziemiach polskich. Obecnie w tym historycznym budynku mieści się siedziba Klubu Sportowego "Cracovia" oraz Wojewódzka Federacja Sportu.

Na zdjęciu po prawej stronie widać w oddali kopiec Kościuszki, co dowodzi, jak skąpa i niska zabudowa była w tym miejscu w owych czasach.

Zdjęcie 9. Ulica Piłsudskiego przy wylocie na Aleje Trzech Wieszczów
Fotografia Józefa Tucha, zdjęcie z 1899 r.

Zdjęcie wykonano z nasypu kolei obwodowej podczas powodzi w 1899 r. Widać tu willę architekta Władysława Ekielskiego, wzniesioną w roku 1898, a więc na rok przed powodzią widoczną na zdjęciu. Rejon ten zaczął się rozbudowywać przy końcu XIX w. Po lewej stronie widać narożnik rogatki Wolskiej, a w głębi budynek przy Piłsudskiego 34, powstały w okresie 1891-1892. Dzisiejsze kamienice o numerach 36 i 38 w tym czasie jeszcze nie istniały.

Zdjęcie 10. Rogatka Wolska
Zdjęcie Ignacego Kriegera po 1893 r.

Zbudowana w latach 1892-1893 u wylotu ówczesnej ulicy Wolskiej, istnieje do dziś jako narożny dom przy skrzyżowaniu z al. Mickiewicza. Rogatki ongiś były małymi budynkami stawianymi przy głównych traktach wjazdowych do miast. Były siedzibami miejskich władz skarbowych pobierających opłaty celne i drogowe. Najczęściej stawiano je parami po obu stronach drogi, a pomiędzy nimi stawiano ruchomą barierę. 1 stycznia 1870 roku miasto przyjęło akcyzę, czyli system poboru podatku spożywczego. Na linii akcyzowej, która pokrywała się z granicami miasta, funkcjonowało 11 rogatek miejskich, z których kilka uchroniło się do naszych czasów - ale to temat na oddzielny felieton z tej serii. Na zdjęciu można dostrzec owalną tablicę z herbem Krakowa, umieszczoną przy drzwiach wejściowych, oraz nieistniejący już daszek na słupach wzdłuż całej fasady.

Z lewej strony widać nasyp kolei obwodowej. Dzisiejszy stan tego budynku niewiele odbiega od ówczesnego . Brak przede wszystkim daszku chroniącego ongiś wąski trójstopniowy podest, a poziom dzisiejszego chodnika i ulicy jest wyraźnie wyższy o co najmniej metr w stosunku do pierwotnego poziomu drogi i podestu. Stojąc dziś w tym miejscu wśród zgiełku i potoku samochodów, typowego dla centrum dużej aglomeracji, trudno sobie wyobrazić, że jeszcze 101 lat temu przebiegała tędy granica naszego miasta.

Zdjęcie 11. Wiadukt kolei obwodowej nad wylotem ulicy Wolskiej
Fotografia Józefa Tucha, zdjęcie z 1899 r.

Zdjęcie wykonano podczas powodzi w 1899 r. z okien willi Ekielskiego. Kolej obwodowa powstała w latach 1887-1888 i łączyła dworzec główny przy Lubicz z Płaszowem. Przebiegała po wale dawnych fortyfikacji austriackich. Miała być złotym środkiem na pogłębiające się trudności komunikacyjne Krakowa. Jej trasa wiodła od dworca głównego poprzez dawną ulicę Montelupich, wzdłuż nasypu kolejowego ciągnącego się przez dzisiejsze Aleje Trzech Wieszczów aż do Wisły, dalej przez nowo wybudowany z tej okazji most Dębnicki (1888 r.), Dębniki (dzisiejszą ulicą Konopnickiej), by zakończyć swój bieg na stacji Kraków-Bonarka.

Po drodze mijała szereg wiaduktów nad ulicami biegnącymi w poprzek oraz dwoma odnogami Rudawy (na wysokości dzisiejszego przystanku autobusowego obok Radia Kraków oraz parkingu przed gmachem Muzeum Narodowego). Po drodze zatrzymywała się na stacji Kraków-Zwierzyniec, zlokalizowanej tuż przed mostem Dębnickim na rogu dzisiejszej ulicy Kościuszki (wtedy Zwierzynieckiej). Niestety wielkie nadzieje z nią związane nie wypaliły i po decyzji rozszerzenia granic miasta w 1909 r., zlikwidowano ją w 1911 r.

Na fotografii można dostrzec w głębi po prawej stronie pawilon mieszczący się w ówczesnym parku Jordana. Znajdował się w miejscu, gdzie w latach 1934-1938 wybudowano gmach Muzeum Narodowego. Po lewej stronie widoczna jest dzisiejsza aleja 3 Maja, dawniej nazywana drogą do Woli Justowskiej oraz krakowskie Błonia.

Wszystko oczywiście zalane przez powódź. Dziś to miejsce wygląda zupełnie inaczej i jest jednym z najruchliwszych skrzyżowań w mieście. Po kolei obwodowej i nasypie pozostały tylko wspomnienia. Jedynie most Dębnicki do dziś mężnie stawia czoło kolejnym powodziom.

Zdjęcie 12. Powódź w lipcu 1903 r.
Fotografia Ludwika Szczepańskiego z 1903 r.

Zdjęcie wykonane z nasypu kolei obwodowej przedstawia skutki powodzi na ówczesnej ulicy Wolskiej. Budynki rogatki miejskiej i "Sokoła", a także prywatne domy oraz kamienice dostępne były wyłącznie dzięki łodziom. W tym okresie podczas lata następował niemal co roku wylew Wisły nazwany w Krakowie "jakubówką", jako że 25 lipca przypadał dzień św. Jakuba. Kiedyś Wisła tworzyła tam zakole i płynęła poprzez Błonia i park Jordana aż do dzisiejszej Karmelickiej i zawracała pod Wawel. Stare jej koryto zmieniono przypuszczalnie w XIII w., stawiając groblę w miejscu dzisiejszego placu Na Groblach (stąd przypuszczalnie jego nazwa).

Stare zakole powoli wysychało, pozostawiając trzęsawiska i stawy (dzisiejszy plac Na Stawach). Podczas cyklicznych powodzi tereny dawnego koryta jako niżej położone zostawały notorycznie zalewane falami Wisły i Rudawy. Powódź uwidoczniona na fotografii była wyjątkowo duża, straty sięgały 20 mln koron, a tafla wody sięgała wtedy 4,5 metra ponad normalny stan Wisły.

Ciekawostką jest fakt, że ten wysoki poziom uwieczniono metalową tabliczką z napisem "Wylew wody/dnia 12 lipca 1903" na elewacji gmachu "Sokoła". Po tej katastrofalnej powodzi rozpoczęto budowę wałów wzdłuż koryta Wisły. Prace były prowadzone aż do 1907 roku na odcinkach od Zwierzyńca do mostu Dębnickiego oraz pomiędzy Kazimierzem a Podgórzem. Natomiast koryto Rudawy uregulowano dopiero w latach 1907-1912, przebijając dla niej nowe ujście do Wisły nieopodal klasztoru Norbertanek przy Salwatorze.

Zdjęcie 13. Klasztor i kościół Zgromadzenia pp. Służebnic Serca Jezusowego
Fotografia Ignacego Kriegera, rok nieznany.

Zespół klasztorny sióstr potocznie zwanych sercankami powstawał etapami wg planów Władysława Kaczmarskiego w latach 1895-1900. Wzniesiono go na ulicy Garncarskiej pod numerem 26 w pobliżu wylotu do dawnej Wolskiej, a dziś Piłsudskiego. Był wykonany w stylu eklektycznym i posiadał ozdoby elewacji oraz napisy o tematyce religijnej niezachowane do dziś.

Na pierwszym planie fotografii widoczne jest główne koryto Rudawy oraz wlot jej odnogi płynącej przez Krowodrzę i Piasek, zasilając m.in. młyny królewskie. Zasklepiona została w tym właśnie miejscu w latach 1908-1910. Obecnie na tym terenie znajduje się duży skwer z pomnikiem marszałka Piłsudskiego i jego żołnierzami ruszającymi w bój. Zgromadzenie powstało w 1894 r. z inicjatywy księdza Józefa Sebastiana Pelczara. Główną ideą było stworzenie przytuliska duchowego, a siostry zajmowały się działalnością dydaktyczno-wychowawczą i charytatywną. Prowadziły schroniska dla dziewcząt pracujących, ochronki, sierocińce i szkoły oraz pracowały w wielu szpitalach i zakładach opieki społecznej.


Literatura i źródła fotografii:
[1] Wanda Mossakowska, Anna Zeńczak. Kraków na starej fotografii. Wydawnictwo Literackie, Kraków - Wrocław 1984.
[2] Mirosław Francic. Kalendarz dziejów Krakowa. Wydawnictwo Literackie, Kraków 1964.
[3] Elżbieta Supranowicz. Nazwy ulic Krakowa. PAN 1995.
[4] Jerzy Banach. Kraków malowniczy. O albumach z widokami miast w XIX wieku. Wydawnictwo Literackie, Kraków 1980.

Polecam wcześniej opublikowane felietony z tego cyklu:
1. Dworzec kolejowy i ul. Lubicz
2. Piasek (część I)

Czytaj na MM: Wisła Kraków | Cracovia | Garbarnia Kraków | Hutnik Kraków |
Uniwersytet Jagielloński | Akademia Górniczo-Hutnicza | Uniwersytet Ekonomiczny
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto