Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cieszyn: Cenne starodruki ratują nad Olzą od zniszczenia

Witold Kożdoń
Zabiegom konserwatorskim poddawana jest każda zabytkowa karta z osobna
Zabiegom konserwatorskim poddawana jest każda zabytkowa karta z osobna witold kożdoń
Książnica słynie z fachowej konserwacji dzieł. Specjalistki odrestaurowały np. Księgę Estery.

Bezcenne archiwalia Polskiego Towarzystwa Ludoznawczego pochodzące nawet z XVI wieku cudem ocalały. Podczas wojny zbiór rękopisów leżał na posadzce cieszyńskiego kościoła św. Krzyża. Cudem ocalał, choć znajduje się w bardzo złym stanie. Na swoje szczęście trafił w ręce specjalistów Książnicy Cieszyńskiej i zostanie uratowany.

Nic dziwnego, że bibliotekarze z wielu polskich ośrodków naukowych zazdroszczą Książnicy Cieszyńskiej Działu Ochrony i Konserwacji Zbiorów. Nad Olzą w trzech nowocześnie wyposażonych salach ratowane są od zagłady najcenniejsze starodruki.

- Dla księgozbiorów najgorsza jest wilgoć i wysoka temperatura. Wtedy grzyb rozprzestrzenia się błyskawicznie - mówi Łucja Brzeżycka, szefowa działu. Najcenniejszy zbiór Książnicy, czyli biblioteka Leopolda Szersznika, zachował się do dziś w dobrym stanie. Przez lata książki były przechowywane na regałach, dlatego nie mają dużych zniszczeń mechanicznych.

Ale nie wszystkie unikaty miały tyle szczęścia. Specjalistki Książnicy restaurowały m.in. żydowski rękopis liturgiczny datowany na XVII lub XVIII wiek.

- To taki zwój pergaminowy w tubie, zwany Księgą Estery - tłumaczy Brzeżycka. Konserwację przeszedł też miniaturowy modlitewnik księżnej Lukrecji.

Bibuła pochodzi z Japonii, ale skóry są polskie

Z Anną Fedrizzi-Szostok z Działu Ochrony i Konserwacji Zbiorów Książnicy Cieszyńskiej rozmawia Witold Kożdoń
Jak długo trwa restauracja jednej starej księgi?

Przeciętnie udaje nam się odrestaurować dwa starodruki w ciągu roku. Do tego ratujemy archiwalne dokumenty. Trafiają do nas nie tylko obiekty najstarsze czy najbardziej zniszczone, ale przede wszystkim te najcenniejsze.

Na czym polega konserwacja?
Pracę rozpoczynamy od wykonania szczegółowej dokumentacji obiektu. Następnie trafia on do komory dezynfekującej. Po odgrzybieniu badamy szczegółowo skład włóknisty książki czy wpływ atramentu na papier. Po rozeznaniu koniecznych zabiegów konserwatorskich, rozkładamy książkę na części pierwsze.

Co to znaczy?
Po prostu rozszywamy książkę, po czym każdą kartkę poddajemy zabiegom konserwatorskim. "Kąpiemy" w specjalnych roztworach, czyścimy, suszymy, uzupełniamy ubytki pulpą papierową. Podklejamy pęknięcia i przedarcia, często też wzmacniamy kartki, podklejając je cieniutką japońską bibułką. Następnie prasujemy je w prasie introligatorskiej. Na koniec składamy i zszywamy introligatorsko.

Podobnie odnawiacie okładkę?
Staramy się przy tym nawiązać do oryginalnej oprawy. Używamy skór, pergaminów, płótna. Jeżeli księga była oprawiona w deski, impregnujemy je i wzmacniamy, a jeśli są mo-cno zniszczone, wymieniamy. Specjalnie przygotowane do tego celu drewno dębowe sprowadzamy z Niemiec.

Drewno z Niemiec, bibuła z Japonii...
Za to skóry mamy polskie. Jest bowiem w kraju producent, który na nasze potrzeby garbuje skóry według dawnych metod i receptur.

Konserwacja starodruków sprawia satysfakcję?
Ludzie często pytają o najcenniejsze obiekty, my jednak traktujemy każdą karteczkę z taką samą pieczołowitością. Nieważne, czy dokument pochodzi z XVI czy XIX wieku, bo trafiają do nas wyłącznie bezcenne dokumenty.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na cieszyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto