18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chcą odwołać Majchrowskiego

Katarzyna Janiszewska
Jacek Majchrowski
Jacek Majchrowski Andrzej Banaś
Niezależny Komitet Mieszkańców "Kraków Razem" chce przeprowadzenia referendum w sprawie odwołania prezydenta Jacka Majchrowskiego i Rady Miasta Krakowa. Członkowie komitetu zebrali ponad 15 tys. podpisów poparcia pod tą inicjatywą. Mają czas do 12 listopada, by zebrać pozostałe 45 tys.

Wśród powodów przemawiających za koniecznością takiego rozwiązania inicjatorzy referendum podają m.in nadmierne zadłużenie miasta, drastyczne podwyżki podatków i opłat, brak właściwej polityki mieszkaniowej czy niewystarczającą kontrolę spółek miejskich. - Nie chodzi nam o to, by się promować - zapewnia koordynator inicjatywy, Antoni Łopata. - Chcemy ujawnić fakty dotyczące sytuacji finansowej miasta. A jest ona krytyczna.

Akcję popiera radny miejski Mirosław Gilarski. - Doprowadzono do takiej sytuacji, a teraz problem próbuje się rozwiązać sięgając do kieszeni podatnika - podkreśla. - Podnosi się opłaty, likwiduje szkoły. Oficjalne zadłużenie miasta wynosi 2 miliardy złotych. Ale zadłuża się też spółki komunalne i w ten sposób wyprowadza się zadłużenie z rachunku miasta.

By referendum mogło się odbyć, konieczne jest zebranie podpisów 10 proc. mieszkańców uprawnionych do głosowania czyli ok. 60 tys. Aby było ważne, musi wziąć w nim udział 3/5 liczby osób, które głosowały w wyborach na prezydenta i radę miasta w 2010 r. (czyli odpowiednio 124 tys. 394 i 146 tys. 323).

Monika Chylaszek, rzeczniczka prezydenta zauważa, że taka próba podejmowana była już dwukrotnie. Nie powiodła się jednak, gdyż nie udało się zebrać wymaganej ilości podpisów. - Mieszkańcy wyraźnie dali do zrozumienia, że wolą wybrać władze w wyborach - podkreśla. - Ale referendum to oczywiście prawo demokracji. Tylko jeśli ktoś posługuje się argumentem, że trzeba odwołać prezydenta, bo sytuacja finansowa miasta jest zła, a sam chce wydać na referendum milion złotych, to chyba jest niekonsekwentny.

Radny Gilarski jest optymistą. - Nie znam powodów, dla których nie odbyły się tamte referenda - mówi. - Ale akcja informacyjna przy okazji zbierania podpisów jest nie do przecenienia. Tuba propagandowa prezydenta jest wielka. Mówi on o sukcesach, a my to weryfikujemy. Mieszkańcy o wielu sprawach dowiadują się od nas. I szeroko otwierają oczy ze zdziwienia.


Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto