Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ceny małych mieszkań w Krakowie przekroczyły 12 tys. zł za metr kw. Popyt rośnie, a nowych lokali powstaje mniej niż w poprzednich latach

Zbigniew Bartuś
Zbigniew Bartuś
Ceny mieszkań w Krakowie pobiły kolejne historyczne rekordy. Przeciętna stawka, jaką trzeba było w trzecim kwartale 2021 r. zapłacić zarówno za średnie (35 – 60 m kw.), jak i duże lokale (powyżej 60 m kw.) przekroczyła po raz pierwszy 10 tys. zł za m kw. W przypadku małych mieszkań (do 35 m kw.) też padł absoluty rekord wszech czasów: 12 000 zł za m kw. – wynika z najnowszego raportu Expandera i Rentier.io.

FLESZ - Handlowi giganci przejdą na “zielony” transport?

od 16 lat

- Miniony kwartał można nazwać czasem rekordów. Ceny niemal na wszystkich analizowanych przez nas rynkach osiągnęły najwyższe poziomy w historii. Dodatkowo tempo wzrostu cen było jeszcze wyższe niż w poprzednich kwartałach

– komentuje Jarosław Sadowski, główny ekspert Expandera.

Z raportu Expandera i Rentier.io wynika, że najmocniej (14 proc. rok do roku) drożały duże lokale. Te średniej wielkości były o 13 proc. droższe niż przez rokiem, a małe o 11 proc. droższe. Patrząc łącznie na wszystkie segmenty, największe wzrosty odnotowano w Sosnowcu (24 proc.) i Białymstoku (19 proc.) oraz Gdyni (19 proc.). W poszczególnych segmentach Kraków znalazł się w gronie rekordzistów: duże mieszkania zdrożały aż o 22 procent – do 10.037 zł za metr kw., a średnie o 19 proc. – do 10.380 zł za metr kw. Wzrost ce3n mieszkań najmniejszych, do 35 m kw., był nieco mniejszy – o 9 procent. Ale cena też obezwładnia: średnia to już 12 tys. zł za metr kw., ponad dwa razy więcej niż w Częstochowie czy też nieodległym przecież Sosnowcu, i wyraźnie więcej niż w Katowicach (8 tys.), Lublinie (8,6 tys.) oraz Rzeszowie (9 tys.) i Poznaniu (9,5 tys.). Wyższe odnotowano tylko w Warszawie (13.750 zł za metr kw.), a zbliżone – w Gdańsku – niespełna 11,8 tys. zł.

Gigantyczny wzrost popytu na duże mieszkania. A ofert sporo mniej

Rekordzistą wzrostów w segmencie mieszkań dużych była Gdynia: stawki zwiększyły się tutaj o 27 proc., więc kupując 70-metrowe mieszkanie trzeba było zapłacić o 145 tys. zł więcej niż przed rokiem (wzrost z 538 tys. zł do 683 tys. zł). W Krakowie takie mieszkanie kosztuje już ponad 700 tys. zł, a więc o prawie 130 tys. więcej niż rok temu. - Duże mieszkania drożeją ostatnio szybciej niż w poprzednich kwartałach: wcześniej było to 9 procent rok do roku, a teraz średnio 14 procent, przy czym Gdynia, Kraków, Sosnowiec i Białystok wyraźnie podbiły dynamikę - mówi Jarosław Sadowski.

O wysokim popycie na duże mieszkania świadczy nie tylko wzrost ich cen, ale i spadek liczby dostępnych ogłoszeń. Unikalnych ofert sprzedaży dużych mieszkań było aż o 20 proc. mniej niż w poprzednim kwartale. Liczba ofert sprzedaży średniej wielkości lokali zmniejszyła się 15 proc., a małych – o 11 proc.

- Jest kilka przyczyn tej popularności dużych mieszkań. Po pierwsze w przeszłości drożały wolniej niż małe i średnie lokale, więc ich ceny nie były jeszcze aż tak bardzo wygórowane. O duże wzrosty było więc łatwiej. Ponadto deweloperzy budowali w ostatnim czasie mało tego typu mieszkań. Skupili się na mniejszych mieszkaniach, które w poprzednich okresach sprzedawały się „jak świeże bułeczki”. Tymczasem pojawiał się popyt na duże lokale, gdyż bardzo dobra sytuacja na rynku pracy pozwala wielu rodzinom na wymianę mieszkania na większe

– tłumaczy ekspert Expandera.

Rekordy także na rynku kredytów hipotecznych

Ogromny popyt na nieruchomości widać również w danych na temat wypłaconych w III kw. 2021 r. kredytów hipotecznych. Ich łączna wartość była najwyższa w historii i wg. BIK wyniosła 24,8 mld zł. Wynik robi wrażenie, ale należy dodać, że ten boom wciąż nie jest tak spektakularny jak w latach 2007-2008. Ponieważ obecnie mamy dużo wyższy poziom wynagrodzeń, to zdecydowanie łatwiej osiągać wysokie wartości kredytów. Lepszym parametrem pozwalającym porównać sytuacje jest liczba wypłaconych kredytów. W III kw. 2021 r. udzielono ich 74,5 tysiąca. To najwyższa liczba od III kw. 2008 r., kiedy było ich 82,9 tysiąca. W szczytowym momencie, czyli w II kw. 2007 r. udzielono aż 88 tysięcy kredytów. Tego rekordu prawdopodobnie już nigdy nie przebijemy ze względów demograficznych. Wedy na zakupy ruszyły bowiem roczniki wyżu demograficznego urodzone na początku lat 80-tych.

Drugim kluczowym wydarzeniem na rynku kredytów hipotecznych była podwyżka stóp procentowych, która została wprowadzona w październiku, a więc na początku IV kwartału. Rada Polityki Pieniężnej podniosła stopę referencyjną z 0,1% do 0,5%. Dla kredytów hipotecznych najważniejszy jest jednak wskaźnik WIBOR 3M, który wzrósł z 0,24% na początku października do 0,72% (27 października). To sprawi, że rata przeciętnego kredytu, czyli na kwotę 330 000 zł na 25 lat wzrośnie o 83 zł. Jeśli natomiast pojawi się następna podwyżka i WIBOR wzrośnie o kolejne 0,5 pkt. proc., to rata będzie już o 172 zł wyższa niż na początku października.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto