To szczytny cel i chwała za to księżom. Szkoda tylko, że nie wszyscy pokrzywdzeni, traktują to jako pomoc dla siebie, a niektórzy nawet na tą pomoc nie zasługują.
W Krakowie przy ulicy Loretańskiej, jest kościółek Braci Mniejszych Kapucynów. Od wielu lat zakonnicy wspomagają biednych i bezdomnych, wydając posiłki oraz rzeczy z darów. Dotychczas odbywało się to w wąskiej furcie, za którą ustawione były kontenery, przystosowane do magazynowania i rozdzielania rzeczy. Bardzo często z samego rana ustawiały się tam długie kolejki potrzebujących, którzy czekali na ciepłą strawę i jakąkolwiek pomoc.
Obecnie na dziedzińcu kościoła, w narożniku ulic Loretańskiej i Studenckiej, tuż za wysokim murem z cegły, powstaje nowy profesjonalny obiekt, w którym księża będą mogli w bardziej humanitarnych warunkach opiekować się potrzebującymi. Na razie jest wielka dziura w ziemi, część szalunku dla fundamentów oraz maszyny budowlane. W tym miejscu powstanie "Centrum Dzieła Pomocy Św. Ojca Pio".
Chciałem, by cały materiał był pozytywny. Niestety muszę tu dodać kilka kropli goryczy. Biedni, bezdomni, którym się w życiu nie powiodło z różnych względów, często nie potrafią uszanować ofiarowanej im pomocy. Otrzymane dary w postaci suchego prowiantu, czy puszek z żywnością, nie potrzebują by się nimi pożywić. Sprzedają swoje przydziały, by za otrzymane pieniądze zaopatrzyć się w alkohol.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?