Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Były hotel JB w Nowej Hucie straszy od lat. Czy ktoś w końcu się nim zajmie?

Aleksandra Łabędź
Aleksandra Łabędź
Zrujnowany budynek dawnego hotelu JB i zaśmiecony teren wokół niego.
Zrujnowany budynek dawnego hotelu JB i zaśmiecony teren wokół niego. Szymon Korta
Temat hotelu JB przy ulicy Ujastek Mogilski od lat pozostaje nierozwiązany. Jego historia wcale nie należy do najlepszych, ponieważ po tym jak przestał funkcjonować i przyjmować gości, rozkradziono rzeczy, które w nim się znajdowały, budynek zaczął popadać w ruinę, a teren wokół niego zamienił się w ogromne wysypisko śmieci, a dokładniej zużytych opon. Mieszkańcy nie chcą tak brzydkiej wizytówki Nowej Huty. Radny Miasta Krakowa Edward Porębski zwraca uwagę, że często nocują tam osoby bezdomne, mimo, że stan budynku pozostawia wiele do życzenia i grozi zawaleniem.

Radni Miasta Krakowa kolejny raz interweniują

To już kolejna interpelacja radnego Edwarda Porębskiego, a także Michała Drewnickiego w sprawie zrujnowanego budynku i terenu wokół dawnego hotelu JB przy ulicy Ujastek Mogilski 7 w Nowej Hucie. Jak przypominają "taki stan rzeczy trwa już 10 lat".

Edward Porębski zwraca uwagę, że ruina, która została z hotelu - znajduje się w rejonie budowanej drogi ekspresowej S7, a obecnej ulicy Ujastek Mogilski, która jest jedną z dróg wlotowych i przejeżdżają nią codziennie kierowcy samochodów osobowych, turyści i przede wszystkim odbywa się nią tranzyt z całej Europy. Radny miejski podkreśla, że w budynku, który grozi zawaleniem, często nocują osoby bezdomne.

- Na terenie wokół znajduje się dzikie wysypisko śmieci, w tym duże ilości zużytych opon, co dodatkowo psuje wizerunek tego miejsca - dodaje Porębski i apeluje do Prezydenta Miasta Krakowa o pilną interwencję, ponieważ jak podsumowuje - W ciągu dekady nic się nie zmieniło, a stan ruiny stale się pogarsza.

Sprawa nie jest taka prosta

My również zapytaliśmy krakowski magistrat o to, jakie plany są związane z tym miejscem i co miasto może zrobić i już zrobiło w tej sprawie. W odpowiedzi dowiadujemy się, że działki, na których znajdują się budynki - stanowią własność Skarbu Państwa w użytkowaniu wieczystym osoby prawnej.

Ze względu na to, że na nieruchomości, które się tam znajdują, zostało ustanowione prawo użytkowania wieczystego, uniemożliwia podjęcia czynności właścicielskich przez Skarb Państwa i Gminę Kraków.

Jak informuje krakowski magistrat, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Krakowie - Powiat Grodzki prowadzi postępowanie egzekucyjne wobec użytkownika wieczystego budynku hotelu, któremu nakazano przeprowadzenie rozbiórki hotelu i uporządkowanie terenu po rozbiórce. Jednak póki co, zobowiązany do przeprowadzenia rozbiórki nie ma na ten cel potrzebnych środków finansowych. Dlatego też PINB przygotowuje się do zastosowania "zastępczego środka egzekucyjnego w postaci wykonania zastępczego".

Ze względu na napływające do Wydziału Kształtowania Środowiska UMK interwencje dot. zalegania odpadów na terenie dawnego hotelu, Prezydent Miasta Krakowa wydał decyzję nakazującą usunięcie wszystkich odpadów przez użytkownika wieczystego, jednak obowiązek ten nie został wykonany, dlatego też została nałożona grzywna. Mimo to, korespondencja dotycząca nakazu usunięcia odpadów, jak również nałożenia grzywny nie została przez niego odebrana.

W ubiegłym roku wobec spółki, która jest użytkownikiem wieczystym budynków, do Sądu Rejonowego w Warszawie wpłynął wniosek o ustanowienie kuratora. Stało się tak, ponieważ właściciel spółki zmarł, a jego wspólnik zawiesił działalność gospodarczą.

Kompleks z wielkim potencjałem

Niegdyś był to wielki kompleks, w którym mieścił się trzygwiazdkowy hotel "JB", a wraz z nim restauracja. Znajdowała się tam również stacja benzynowa, sklep motoryzacyjny, myjnia samochodowa i parking strzeżony. Dzisiaj spoglądając na teren przy ulicy Ujastek Mogilski, ciężko sobie wyobrazić, że kiedyś tętniło tam życie, organizowano wesela, spotkania i konferencje.

W "Gazecie Krakowskiej" z 2003 roku można było przeczytać opis oferty hotelu: - Dysponuje pokojami jedno i dwuosobowymi oraz jednym apartamentem. Wszystkie pokoje od strony południowej wyposażone są w zaszklone tarasy, stanowiące zimowy ogród. W każdym pokoju jest dostęp do Internetu: są pokoje dla niepalących, pokój dla niepełnosprawnych, sala konferencyjna dla 25 osób, restauracja.

Wówczas koszt pobytu (od poniedziałku do piątku) w dwuosobowym pokoju kosztował 240 zł, a w weekendy 190 zł.

Budowana tuż obok trasa S7 miała być wabikiem na turystów i gości hotelu. Tak się jednak nie stało, a świetlana przyszłość kompleksu po prostu znikła.

Budynki po porzuceniu ich przez właściciela, bardzo szybo zostały rozkradzione przez złodziei, którzy chętnie się zaopiekowali wyposażeniem wnętrz, klimatyzacją, elektroniką oraz bateriami łazienkowymi. Kropkę nad "i" postawili chuligani pałający się malowaniem po ścianach, demolowaniem tego, co nie zostało rozkradzione, wybijaniem okien i wyrywaniem kabli. Okolica budynków natomiast bardzo szybko zamieniła się w ogromne wysypisko śmieci z przewagą zużytych opon samochodowych. Nie brakuje tam też dużych gabarytów jak meble, czy też zniszczonych ubrań i butów.

Praca zdalna zdała egzamin na rynku pracy

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Były hotel JB w Nowej Hucie straszy od lat. Czy ktoś w końcu się nim zajmie? - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto