Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Byłam wolontariuszką WOŚP, ale Marcina Dańca nie przebiłam

Katarzyna Kojzar
Satyryk Marcin Daniec zebrał do swojej puszki pokaźną sumę, każdemu wspierającemu WOŚP opowiadał w nagrodę kawał
Satyryk Marcin Daniec zebrał do swojej puszki pokaźną sumę, każdemu wspierającemu WOŚP opowiadał w nagrodę kawał Anna Kaczmarz
Mieszkańcy i goście Krakowa nie zawiedli podczas 23. finału WOŚP. Do akcji włączyli się nawet turyści z zagranicy. W całym mieście kwestowało ponad 2,5 tysiąca osób, w tym aktorki - Dorota Segda i Anna Dymna oraz satyryk Marcin Daniec.

Gruby sweter, czapka, szalik, rękawiczki. Na szyi identyfikator ze zdjęciem, a w ręce puszka-skarbonka - tak wyposażona wyruszyłam wczoraj na ulice Krakowa, żeby jako wolontariuszka wesprzeć 23. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Sposób na serduszko
Nie jestem zupełna debiutantką - pierwszy raz kwestowałam jeszcze w liceum. Dla pewności jednak pytam innych wolontariuszy o sposoby zachęcania ludzi do wsparcia WOŚP.

- Najpierw trzeba dać naklejkę, a dopiero potem wspomnieć o pieniądzach. No i trzeba dobrze ułożyć pytanie - radzi Kuba, który kwestuje drugi raz w życiu. - Najlepiej zapytać: czy mógłby pan/pani wesprzeć orkiestrę? Wtedy ludzi coś rusza, myślą "no, mam jakieś drobne, więc mógłbym".

Jego strategia działa, skarbonkę ma bardzo ciężką. - Trzeba mieć gadane - poucza z uśmiechem.

Na ul. Floriańskiej spotykam dwie dziewczyny - jedna w stroju policjantki, druga przebrana za Batmana.

- Zwracamy na siebie uwagę przechodniów - mówi Batman-Monika. - Do tej pory byłam zwykłą wolontariuszką, ale stwierdziłam, że będzie weselej, jeśli wprowadzę urozmaicenie. I działa! Jest już doświadczonym wolontariuszem - wspiera WOŚP od siedmiu lat. - Mam pompę insulinową zafundowaną przez Orkiestrę. W roku, w którym ją dostałam, zaczęłam angażować się w finały WOŚP - opowiada.

Kwesta z satyrykiem
Z taką wiedzą staję na Rynku Głównym i zachęcam do wrzucenia datków do mojej puszki.

- To taka coroczna akcja, bardzo duża i znana. Zbieramy na wyposażenie oddziałów pediatrycznych i opiekę medyczną seniorów - mówię parze Anglików. Idea się podoba, wrzucają drobniaki. Zaraz potem pojawia się nasza gazetowa fotoreporterka Ania. - Dawaj puszkę - zabiera moje marne zbiory i podtyka fotografom z innych mediów. Każdy posłusznie wrzuca banknoty.

Nie wszyscy tak chętnie popierają akcję. - Nie daję na WOŚP - odsuwa się ode mnie kobieta w szarej kurtce. Dopytuję, dlaczego. - Różne opinie krążą i wolę się nie mieszać. Nie ufam Owsiakowi - odpowiada.

Takie sytuacje to jednak rzadkość. Datki wrzucają zarówno starsze osoby, jak i małe dzieci. Najmłodszy orkiestrowicz, którego spotykam, niedawno skończył dwa latka. Naklejkę ode mnie dostał m.in. człowiek przebrany za husarza i jamnik, którego opiekunowie wrzucili pieniądze do puszki.

Po dwóch godzinach skarbonka robi się coraz cięższa. Na Rynku spotykam Marcina Dańca, przez chwilę kwestujemy razem.

- Za każde 10 złotych opowiadam kawał - zachęca pan Marcin. Pierwsza osoba, która nas spotyka, daje się namówić na żart znanego satyryka i wrzuca do puszki 10 zł. Mnie daje 20. Chce, żebym za tę kwotę zaśpiewała i zatańczyła, ale grzecznie tłumaczę, że to nie jest najlepszy pomysł. Zachęcona tym, że dostałam większą sumę niż gwiazdor, porównuję wagę naszych puszek. Skarbonka Dańca jest jednak kilkakrotnie razy cięższa od mojej...

Gorąco w sztabie
Wieje silny wiatr, zmarznięci wolontariusze ogrzewają się w siedzibie sztabu WOŚP w Sukiennicach. Jest kawa, herbata, są pączki. Częstuję się z innymi. W sztabie praca wre. Jedni liczą zebrane pieniądze, drudzy wydają identyfikatory, kolejni nadzorują aukcje internetowe. Na dużym ekranie wyświetlana jest aktualnie zebrana suma w Krakowie. Kiedy wpadam o godzinie 15, licznik pokazuje ponad 20 tys. zł i bije coraz szybciej.

- Będzie o wiele więcej! - przekonują wolonatariusze. Czy padnie rekord, przekonamy się za kilka dni. Gdy oddaję puszkę w sztabie, szeleszczą banknoty i brzęczą monety - zebrałam 333,99 zł. Zmarznięta idę do domu. Wrócę tu za rok.

Sztab WOŚP przy "Gazecie Krakowskiej"
Od 13 lat przy redakcji "Gazety Krakowskiej" działa sztab WOŚP.
Na początku liczył zaledwie 35 wolontariuszy, obecnie jest ich około 600. Od początku istnienia wpłacił na konto Fundacji WOŚP niemal 2 miliony złotych.
Aukcje
Sztab wystawił kilkadziesiąt przedmiotów na aukcje internetowe. Można wylicytować m.in. książkę "Obywatel" z autografami Jerzego i Macieja Stuhrów, wizytę w więzieniu, kapelusz Jana Nowickiego, rękawice bokserskie Mike'a Tysona, prezenty od Stowarzyszenia Kobiety i Wino, kalendarz z grafikami Andrzeja Pągowskiego i podpisem Grzegorza Turanua czy replikę smoka wawelskiego.
Wolontariusze
W całym Krakowie kwestowało ponad 2,5 tys. wolontariuszy, w tym znane postaci - Marcin Daniec, Dorota Segda, Anna Dymna i Łukasz Gibała.
Imprezy i wydarzenia
Przed Muzeum Narodowym ułożono gigantyczne serce z orkiestrowych balonów. Na Rynku Głównym wystąpił m.in. zespół Piersi. Każdy chętny mógł wziąć udział w grze miejskiej "Na tropie Cancerosa".

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto