Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Burzliwa dyskusja ws. nocnej prohibicji w Krakowie. "Nowe prawo będzie fikcją"

Piotr Ogórek
Decyzja ws. zasad sprzedaży alkoholu w Krakowie zapadnie za miesiąc
Decyzja ws. zasad sprzedaży alkoholu w Krakowie zapadnie za miesiąc Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
Dopiero za miesiąc radni zdecydują, jak będzie wyglądała nocna prohibicja w Krakowie. Wtedy zapadnie decyzja dotycząca ponad 300 całodobowych sklepów sprzedających alkohol. Na środowej sesji Rady Miasta dyskusja o nowych przepisach dotyczących sprzedaży alkoholu trwała cztery godziny. Radni mówili o melinach, prohibicji czy Alu Capone.

W związku ze zmianą przepisów ogólnopolskich dotyczących wychowania w trzeźwości, Kraków musi do nich dostosować prawo lokalne. Urzędnicy przygotowali trzy projekty uchwał, które dotyczą zasad sprzedaży napojów alkoholowych. W środę były one omawiane na sesji Rady Miasta.

Najwięcej kontrowersji budzi uchwała zakładająca ograniczenia w godzinach nocnej sprzedaży alkoholu w sklepach. Zakaz handlu procentowymi napojami proponowany jest tam, gdzie opowiedziały się za tym rady dzielnic. Spośród osiemnastu - zakazu chciało 13. Większość w godzinach od 22 do 6 rano - są to: Stare Miasto, Grzegórzki, Krowodrza, Dębniki, Podgórze Duchackie, Czyżyny, Mistrzejowice, Bieńczyce i Wzgórza Krzesławickie. Od godziny 23 do 6 alkoholu nie kupilibyśmy w dzielnicach: Prądnik Czerwony, Bronowice i Podgórze, a od 23 do 5 rano - w dzielnicy Nowa Huta.

"Pielgrzymki" alkoholowe i Al Capone

Wielu radnych jest sceptycznych co do tego typu zakazów. Wieszczą, że nowe przepisy nie będą egzekwowane i będą sprzyjać przestępczości oraz powrotowi tzw. melin, gdzie będzie można kupić alkohol niewiadomego pochodzenia. Poza tym zwracają uwagę, że nocny zakaz handlu w nie wszystkich dzielnicach spowoduje „pielgrzymki” alkoholowe do tych dzielnic, gdzie zakazu nie będzie.

- Jakiekolwiek regulacje wprowadzające takie rozwiązania, jak chociażby w USA czasach Ala Capone, mogą powodować nielegalną sprzedaż alkoholi. Zakazy i nakazy grożą wzrostem przestępczości, którą będzie ciężko zwalczać – uważa radna Małgorzata Jantos (Nowoczesna).

Edward Porębski (PiS) popiera ograniczenia w handlu alkoholem, zwłaszcza w tzw. kioskach. - Wiele z nich stoi na terenach gminnych, więc gmina powinna regulować, co się tam sprzedaje - przekonywał.

Aleksander Miszalski (PO) podkreślał z kolei, że ważne jest zdanie dzielnic, które wypowiedziały się o możliwościach ograniczenia sprzedaży alkoholu nocami na ich terenie. - Jeśli są dzielnice, które nie mają problemu z nocną sprzedażą alkoholu, to nie widzę podstaw, żeby to zmieniać. Co innego w tych dzielnicach, gdzie tego chcą – mówił radny. Dawał tu przykład Starego Miasta, gdzie z alkoholem jest spory problem. - Ograniczenia nocne to półśrodek, ale skłaniałbym się do wysłuchania radnych dzielnicowych, bo oni są najbliżej mieszkańców i znają ich problemy - dodał.

"Nowe prawo będzie fikcją, tak jak z klubami ze striptizem"

Krytycznie do uchwały wprowadzającej nocną prohibicję w wybranych dzielnicach wypowiadał się Łukasz Wantuch (Przyjazny Kraków). Jego zdaniem nowe prawo, jeśli zostanie uchwalone w takiej formie, będzie fikcją.

- Podobnie było z klubami ze striptizem. W marcu przyjęliśmy uchwałę i na papierze nie ma ani jednego klubu w obszarze Rynku. Ale w rzeczywistości nie jest to egzekwowane. Podobnie będzie z alkoholem. Uchwała nie oznacza przecież zamknięcia sklepu – sprzedawca będzie mógł powiedzieć, że sprzedaje soczek – mówił Wantuch.

Jego zdaniem uchwała może spowodować, że straż miejska, która jest niedoinwestowana, o 4 nad ranem będzie musiała wysyłać patrole do sklepów, żeby sprawdzić, czy jest sprzedawany sok czy piwo. - Powstaną meliny, jeśli będzie zakaz nocny handlu alkoholem w całym mieście – dodawał Wantuch.

Miesiąc czasu na decyzję

Pojawia się bowiem pomysł, aby całe miasto objąć zakazem nocnego handlu alkoholem. Ale na ostateczną decyzję radni mają miesiąc, bo drugie czytanie uchwał odbędzie się dopiero na początku lipca. - Decyzje jeszcze nie zapadły. Będziemy się naradzać i rozmawiać z mieszkańcami – mówi Michał Drewnicki (PiS).

Na sesji Adam Grelecki (PiS) podkreślał, że w kontekście ograniczenia sprzedaży alkoholu nocą „kwestia zdrowia jest pierwszorzędna, kwestia zysku drugorzędna, a czy turysta wypije piwo jest trzeciorzędne”. - Dlatego ustawodawstwa wprowadził ustawę, aby chronić rodziny, młodzież przed nadmiernym spożyciem alkoholu. Nie możemy podchodzić do tego tak, że nasze uchwały nic nie dadzą – grzmiał radny.

Radni dopytywali też urzędników, jakie będą kary za naruszenia zakazu handlu w nocy. Tomasz Popiołek, dyrektor Wydziału Spraw Administracyjnych odpowiedział, że przewidziana jest grzywna do 5 tys. zł

310 sklepów całodobowych z alkoholem

- Większą sankcją będzie wszczęcie postępowania o cofnięcie pozwolenia na sprzedaż alkoholu i jego utrata. Egzekucja będzie skuteczniejsza niż w przypadku klubow go-go – przekonywał dyrektor Popiołek. - Służby są po to powołane, żeby realizować obowiązujące prawo. Nie możemy z góry zakładać, że to prawo będzie niewydolne. Mamy tak rozbudowany aparat kontroli w państwie, że nie powinno to stanowić problemu – dodawał.

Uchwała zakłada, że sklep całodobowy będzie normalnie funkcjonował, ale nie będzie sprzedawał w tym czasie alkoholu. Na chwilę obecną w Krakowie działa ok. 310 sklepów całodobowych sprzedających alkohol, w tym 110 stacji benzynowych.

- Dla służb odpowiedzialnych za kontrolę, nie powinno stanowić problemu egzekwowanie przepisów – uważa.

9 marca weszła w życie znowelizowana ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. W ciągu sześciu miesięcy od tej daty gminy muszą podjąć nowe uchwały dotyczące zasad handlu alkoholem. Obowiązkowe są te określające zasady usytuowania miejsc sprzedaży i podawania trunków, a także limit zezwoleń na sprzedaż. Tu prezydenckie projekty uchwał utrzymują dotychczasowe rozwiązania - m.in. odległość miejsc sprzedaży nie mniejszą niż 50 m od obiektów chronionych jak np. szkoły, kościoły, obiekty sportowe. Limit punktów sprzedaży zaś uwzględnia stan faktyczny i złożone obecnie wnioski.

Gminy mogą też (ale nie muszą) ustalić zakaz handlu alkoholem w sklepach (łącznie ze stacjami benzynowymi) nocą, jak i wyznaczyć miejsca w przestrzeni publicznej, gdzie będzie można spożywać alkohol. Prezydent jednak uznał, że w Krakowie nie jest konieczne wyznaczanie takiego miejsca.

ZOBACZ KONIECZNIE:

WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 14. "Biber"

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto