Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Burzliwa dyskusja o SCT na Kazimierzu. Będzie zlikwidowana?

Redakcja
Protest przedsiębiorców z Kazimierza przeciwko SCT. Byli też zwolennicy strefy
Protest przedsiębiorców z Kazimierza przeciwko SCT. Byli też zwolennicy strefy Piotr Ogórek
W środę trwa nadzwyczajna sesja Rady Miasta Krakowa poświęcona strefie czystego transportu (SCT) na Kazimierzu. Jej zwołania domagali się radni PiS, a następnie Koalicji Obywatelskiej. Radni składają sporo poprawek do uchwale o SCT. Urzędnicy uważają, że doprowadzi to do wypaczenia jej sensu. - Jeśli tak, to miejcie odwagę ją zlikwidować - mówi dyrektor Zarządu Transportu Publicznego (ZTP). Na sesji pojawiła się liczna grupa przedsiębiorców z Kazimierza, która chce likwidacji strefy.

Radni z klubów PiS, KO i Przyjaznego Krakowa zaproponowali, aby w SCT wprowadzić nowe zasady. Najważniejsze to możliwość wjazdu do SCT klientów i interesantów firm działających na Kazimierzu w godzinach 9-17. Do tego w pozostałych godzinach wjeżdżać mogłyby tam auta hybrydowe, a nie tylko elektryczne.

- Poprawki zaproponowane przez radnych to wypaczenie strefy. SCT została zaproponowana przez rząd premiera Mateusza Morawieckiego. To ułomne rozwiązanie, ale chcieliśmy z niego skorzystać. Z rozkoszą wysłuchałem wystąpień radnych PiS, którzy skrytykowali tak pięknie ten projekt, co pokazuje schizofrenię polityczną tego obozu - ripostował wiceprezydent Krakowa Andrzej Kulig.

- Przyznajemy, że po dwóch miesiącach funkcjonowania strefy należało wprowadzić korekty – mówił wiceprezydent Krakowa Andrzej Kulig. - Nie ma w naszym podejściu intencji niszczenia czyjejkolwiek działalności – podkreślił Kulig. - Uważamy, że ten kierunek ewolucji - wymykania kolejnych, centralnych obszarów miasta z ruchu jest nieodzowny i z tego nie zrezygnujemy. Zastosowaliśmy ten instrument uważając, że jak sama nazwa wskazuje, jest to strefa czystego transportu. Nie ma być strefą czystego powietrza czy źródlanej wody. To strefa ekologicznego transportu taki był zamysł rządu, żeby takie strefy wprowadzać – podkreślił.

- Jak przyjmiecie te poprawki, to się ośmieszymy. Jak nie chcemy tej strefy, to miejmy odwagę cywilną i powiedzmy to wprost. Albo mamy strefę, albo nie mamy. Jest gotowy projekt uchwały w sprawie likwidacji, wystarczy wyjąć projekt i go przegłosować - mówił dyrektor Łukasz Franek. Decyzje ws. SCT zapadnie jeszcze dziś.

Przypomnijmy, że SCT na placu Nowym i okolicznych ulicach została wprowadzona od 5 stycznia próbnie na pół roku. Do SCT mogą wjeżdżać mieszkańcy (dotychczasowymi pojazdami bez żadnych ograniczeń) oraz przedsiębiorcy i taksówki. Poza nimi strefa jest otwarta dla pojazdów elektrycznych, napędzanych wodorem lub gazem CNG.

Zwolennicy likwidacji SCT, lub znacznego zmniejszenia w niej ograniczeń w ruchu, podkreślają, że odkąd ją wprowadzono w lokalach na jej terenie drastycznie spadły dochody (w styczniu i lutym ok. 30 proc), bowiem klienci nie mają teraz gdzie zaparkować.

W odpowiedzi aktywiści walczący o czyste powietrze na internetowej platformie Chceoddychac.pl uruchomili petycję, pod którą podpisują się zwolennicy utrzymania SCT na Kazimierzu. Mało tego, apelują o wprowadzenie analogicznych stref w pozostałych obszarach centrum Krakowa. Przekonują, że to ważne działanie w walce ze smogiem.

POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:

FLESZ: Smog skraca życie. Jesteśmy jak palacze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Burzliwa dyskusja o SCT na Kazimierzu. Będzie zlikwidowana? - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto