Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Brytyjska bohema gości w Krakowie

Joanna Weryńska
0braz Vanessy Bell pt. "Klasa", rok 1937
0braz Vanessy Bell pt. "Klasa", rok 1937 Andrzej Banaś
Co wspólnego miała brytyjska powieściopisarka i skandalistka Virginia Woolf z ekonomistą Johnem Maynardem Keynesem? Otóż obydwoje należeli do grupy Bloomsbury. Wszystko zaczęło się w londyńskim salonie pisarki. Zaglądali do niego młodzi malarze, pisarze i ekonomiści.

Z prowadzonych przez nich żarliwych dyskusji przy kakao i whisky narodziła się sztuka, która nieźle namieszała w Anglii. Od wczoraj ciekawe dzieła twórców z tego kręgu oglądać możemy na wystawie pt. "Grupa Bloomsbury. Brytyjska bohema kręgu Virginii Woolf". Otwarta ona została w Międzynarodowym Centrum Kultury.

To ekspozycja niezwykła, bo oprowadzani jesteśmy po niej za pomocą cytatów z "Dziennika" Virginii Woolf.
Uchylamy drzwi jednej z sal i przenosimy się w czasie. Pomieszczenie odwzorowuje bowiem swoim wystrojem wyposażenie salonu w wiejskim domu siostry Virginii, malarki Vanessy Bell. Stał się on prawdziwą mekką dla członków Bloomsbury.

Tworzyli oni tam jakby od niechcenia, pomiędzy śniadaniem a obiadem. Nie trzymali się żadnych norm i konwenansów, czym wywołali prawdziwe zgorszenie w wiktoriańskiej Anglii. - Właśnie swoboda twórcza jest atutem obrazów, rysunków i innych eksponatów prezentowanych na krakowskiej wystawie - wyjaśnia Monika Rydiger, kuratorka ekspozycji.

Dowodem na słuszność jej słów są subtelne, nierealne, wręcz kobiece akty lub rozbuchane kolorystycznie martwe natury autorstwa Duncana Granta, bliskiego przyjaciela Woolf. Twórca za nic miał wszelkie zasady realizmu, którymi rządziła się sztuka brytyjska I połowy XX wieku. Podobnie jak Vanessa Bell, której barwne obrazy wiszą na ścianach tego osobliwego salonu.

Natomiast w sali imitującej korytarz domu siostry pisarki zgromadzone zostały książki Virginii Woolf. Co ciekawe, zszywane one były przez autorkę i jej męża własnoręcznie. Tym korytarzem wędrujemy do pomieszczenia przypominającego jadalnię. Znajdziemy w nim między innymi krzesło z prawdziwej jadalni w Charleston, a nawet ulubiony talerz Virginii Woolf. Naprawdę warto wejść do interesującego świata tej niezwykłej pisarki!

60 tys. złotych do wygrania. Sprawdź jak. Wejdź na www.szumowski.eu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto