Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bruk-Bet Termalica Nieciecza i Wisła Kraków mają bardzo podobne problemy

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Fragment ostatniego meczu Wisły z Bruk-Betem Termalicą. Jeszcze w ekstraklasie
Fragment ostatniego meczu Wisły z Bruk-Betem Termalicą. Jeszcze w ekstraklasie Anna Kaczmarz
Bruk-Bet Termalica Nieciecza i Wisła Kraków miały być głównymi faworytami do awansu do ekstraklasy. Nie tylko z racji tego, że są spadkowiczami. Na razie jednak oba małopolskie kluby mają mnóstwo problemów. I to bardzo podobnych.

WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

Na pozór kluby z Niecieczy i Krakowa dzieli przepaść. Przede wszystkim dotyczy to osiągnięć, popularności, bazy kibiców. W tym miejscu chcemy jednak się skoncentrować na wymiarze sportowym. A jeśli tak podejść do sprawy, to podobieństw w ostatnich miesiącach znajdziemy bardzo dużo.

Oba zespoły, które zagrają ze sobą w sobotę o godz. 17.30 w Niecieczy to spadkowicze z ekstraklasy. W podtarnowskiej miejscowości do tego spadku szykowali się tak naprawdę od zimy, bo już wtedy sytuacja „Słoni” w tabeli była po prostu fatalna. Zatrudnienie Radoslava Latala miało na celu tak naprawdę dwie sprawy. Podjęcie jeszcze walki o utrzymanie, choć sytuacja była beznadziejna, ale przede wszystkim budowę zespołu już pod nowy sezon. Zespołu, który ma skutecznie walczyć o szybki powrót na najwyższy szczebel. Dlatego nie dziwiło, że mimo spadku Latal został na stanowisku. I to pierwsze podobieństwo do Wisły, bo w Krakowie po opuszczeniu szeregów ekstraklasy też nikt trenera, który nie wykonał zadania i nie utrzymał drużyny, nie zwolnił. Jerzy Brzęczek dostał po prostu zadanie zbudowania zespołu, który też szybko do ekstraklasy wróci.

Drugie podobieństwo to całkiem dobry start w nowym sezonie. Zarówno Bruk-Bet Termalica jak i Wisła na początku rozgrywek punkty gromadziły dość regularnie, zajmowały miejsca w czołówce. „Biała Gwiazda” była nawet liderem przez kilka kolejek. I dla obu zespołów momentem zwrotnym była 8. kolejka. Bruk-Bet przegrał wtedy 1:2 w Chorzowie z Ruchem, Wisła w identycznych rozmiarach w Głogowie z Chrobrym. I dla obu małopolskich klubów był to początek fatalnej serii, bo wspomniane mecze były pierwszymi z sześciu kolejnych bez wygranej. Różnica jest jedynie taka, że nieco lepiej w tym okresie punktowali niecieczanie. Zaliczyli bowiem cztery remisy i dwie porażki. Wisła odwrotnie, cztery razy przegrała, dwa razy zremisowała. Punktów na koncie oba zespoły mają jednak dzisiaj identyczną liczbę - po 18. I identyczną stratę do miejsca premiowanego awansem do ekstraklasy, która na dzisiaj wynosi już osiem punktów! Zdecydowanie nie takie plany były przed startem sezonu zarówno w Niecieczy jak i Krakowie. W obu klubach mogą na razie pocieszać się faktem, że przynajmniej strata do miejsca gwarantującego baraże o ekstraklasę nie jest w tym momencie duża. Wynosi bowiem raptem dwa punkty.

W obu klubach sytuacja, w jakich znalazły się zespoły, nikogo nie satysfakcjonuje. A w takich przypadkach najczęściej głową płaci trener. I tutaj dochodzimy do pewnych różnic między Bruk-Betem i Wisłą. Bo to w tym drugim klubie presja otoczenia, kibiców jest zdecydowanie większa. I tak naprawdę to właśnie głos trybun miał bardzo duży wpływ na to, że trenerem „Białej Gwiazdy” nie jest dzisiaj już Jerzy Brzęczek. Atmosfera przy ul. Reymonta była już bowiem tak gęsta, że szkoleniowiec sam podał się do dymisji, która została przyjęta. W Niecieczy Radoslav Latal wciąż pracuje, ale zespół ostatnio wygląda po prostu słabo. W poniedziałek „Słonie” przegrały zasłużenie w Sosnowcu z Zagłębiem 1:2. I nie miały zbyt wielu argumentów piłkarskich poza posyłaniem dośrodkowań w pole karne „na aferę”.

Sobotni mecz będzie zatem okazją nie tylko do świętowania jubileuszu 100-lecia gospodarzy - takie huczne uroczystości są zaplanowane na stadionie i wokół niego - ale też szansą na przełamanie. Dla obu stron - dodajmy. Ostatni dzwonek, by wrócić do walki o awans dzwoni już bowiem tak samo w Niecieczy jak i Krakowie. W sobotę przekonamy się, w którym z małopolskich klubów jego głos będzie brzmiał choć na moment nieco ciszej…

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Bruk-Bet Termalica Nieciecza i Wisła Kraków mają bardzo podobne problemy - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto