Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Breath & Miracle [nominacja w plebiscycie 7 Nadziei Mojego Miasta]

Kocica
Kocica
Młody krakowski zespół z ambicjami gra po prostu rocka nasyconego emocjami, z amerykańskim feelingiem. Jak sami przyznają, ich muzyka podoba się przede wszystkim kobietom, ale także niektórym wrażliwym mężczyznom.

Zagłosuj na tę nominację w plebiscycie 7 Nadziei MM

7 Nadziei Mojego Miasta - zobacz wszystkie nominacje i dowiedz się więcej o Plebiscycie


Kuba Jaźwiecki (wokal), Damian Surow (gitara), Mateusz Twarożek (bas), Przemek Patla (perkusja) i Mateusz Dyrda (kalwisze), czyli po prostu Breath And Miracle. Jak sami przyznają, nie narzekają na brak fanek, ale na brak czasu do bliższego ich poznania.

Na swoim koncie mają koncerty w całej Polsce, a w Krakowie można ich było usłyszeć m.in. podczas finału DachOFFki, na Przeglądzie Kapel Studenckich (czyli PKSie) czy w klubie Lizard King (w ramach Sceny Muzzo). Zagrali też na Niepokornych, obok islandzkiej kapeli post-rockowej Immanu El oraz w Ostrzeszowie, z moskiewską grupą Everything Is Made In China. Ich utwory "Veins", "Satelites" i "The first daughter" grane były na antenie Programu Trzeciego Polskiego Radia oraz Radia Kraków, AntyRadia i Radia Opole.

Czy Kraków wspiera waszą działalność? W jaki sposób? A jeśli nie, to jakiego wsparcia oczekiwalibyście ze strony miasta?
Czy Kraków wspiera naszą działalność - to pojęcie względne. Z jednej strony daje nam możliwości - miejsca, ludzi, wielokulturowość i sporą ilość okazji do grania. Lecz indywidualnie nie zajmuje się z nami. Za to z naszej strony staramy się informować o mieście, które reprezentujemy, w którym się spotkaliśmy - promujemy miasto, które kochamy, a w marzeniach mamy nadzieję, że to miasto nas pokocha i pomoże w naszej promocji. Jakiego wsparcia? Na przykład dofinansowania działań muzycznych, wspólnej płyty "kROCKowiaki" - składanki z młodymi, zdolnymi zespołami promującymi Kraków - i promocji.

Kiedy będziecie mogli powiedzieć, że osiągnęliście pełen sukces?
Sukces dla każdego artysty jest różny - dla malarza, gdy wzrasta oglądalność jego obrazów, dla pisarza, gdy jego słowa są czytane przez tłumy, a dla nas? Pragniemy zasłuchania się w nasze dźwięki, chcemy grać dla tłumów i móc żyć z tego, co robimy i co kochamy. To jest dla nas sukces - a każdym procentem, który zwiększa pulę jest kolejna osoba, która do nas podchodzi i mówi o tym, że koncert był doskonały.

Jak udaje wam się godzić zainteresowania z życiem prywatnym i zawodowym?
Każdy z nas ma swoje życie zawodowe - Kuba (wokalista) pracuje muzyką, Damian (gitarzysta) pracuje muzyką, Mati (klawiszowiec) pracuje muzyką i studiuje, Twarożek (basista) pracuje w branży IT i studiuje, a Przemek (perkusista) studiuje. Lecz zawsze znajdziemy czas na to, co nas tak naprawdę "jara". Każdy tak ma. Gdy zajmujemy się czymś, do czego jesteśmy zmuszeni, to odskocznia w stronę naszych ukochanych dźwięków jest swoistym zbawieniem. Każdy z nas może powiedzieć o "swoistym renesansie wewnętrznym", jaki osiągnął dzięki muzyce, koncertom i dźwiękom, które nas emocjonalnie zmiękczają.

Co najbardziej przeszkadza w realizowaniu waszej pasji? Z jakimi problemami borykacie się najczęściej?
Największym problemem są... pieniądze. Niestety. W naszej pasji bardzo ważny jest sprzęt. Nauczyliśmy się już, że każdy sprzęt brzmi i działa adekwatnie do swojej ceny. Gitara, klawisze lub bębny - po prostu nie brzmią. Nasza muzyka jest jak wieczór z ukochaną, kończący się perfekcyjnym seksem, a wiadomo że na to wszystko składa się kilka czynników - przede wszystkim potrzebny jest dobry sprzęt. Można łatwo zauważyć, że jesteśmy pedantami muzycznymi, dbamy o każdy dźwięk, o każde brzmienie i o najdrobniejsze szczegóły. Inne problemy... to brak możliwości pokazania się na większych koncertach, brak otwartości ze strony niektórych lokali - lecz dzielnie walczymy i obchodzimy te problemy! Zgodnie ze słowami Leonidasa: This is BREATH & MIRACLE!

Co jest dla was najważniejsze w tym, co robicie? Co motywuje was codziennie do dalszego rozwijania talentu?
Zgodnie i wszędzie o tym mówimy: najważniejszy jest uśmiech, zamyślenie i rozanielenie na koncertach. Kiedy widzimy, że każdej osobie, które jest na koncercie, podoba się to, co robimy. Każdy koncert jest dla nas nie lada przedsięwzięciem - przygotowujemy listę utworów, światło, dźwięki i siebie - a w zamian dostajemy dobre słowo i satysfakcję, że zrobiliśmy coś, co się podobało innym. Co motywuje nas do dalszego rozwijania talentu? Sądzę, że miłość, miłość do muzyki i nutki ekscytacji podczas wychodzenia na scenę. Jest do dla nas niezbędne jak ODDECH i niesamowite jak CUD. Dlatego nazywamy się BREATH & MIRACLE.



Czytaj na MM: Wisła Kraków | Cracovia | Garbarnia Kraków | Hutnik Kraków |
Uniwersytet Jagielloński | Akademia Górniczo-Hutnicza | Uniwersytet Ekonomiczny
od 7 lat
Wideo

Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto