To jeden z szesnastu tego typu zabytków na świecie, a trzeci w Europie. Czyni go to cennym eksponatem dla Muzeum Lotnictwa Polskiego. Łącznie wyprodukowano 7500 takich samolotów.
Zobacz również: Satyr albo Dziki Mąż w Willi Decjusza [Kraków za darmo]
Prace wydobywcze podzielono na kilka etapów. W pierwszym żołnierze Marynarki Wojennej, odkopali część bombowca m.in. silnik i podwozie. Druga część, to podnoszenie samolotu przy wsparciu pionowego sonaru i pojazdu podwodnego.
- Przeprowadziliśmy około 40 godzin prac w ciągu 5 dni. Wykopaliśmy nieckę o średnicy około 12 metrów i głębokości 1 - 2 metrów. Nurkowie przerzucili około 100 metrów sześciennych piasku, czyli około 150 ton - mówi Wojciech Prys z Marynarki Wojennej, dowódca ORP "Lech".
Kolejnym etapem wydobywania wraku, było przetransportowanie go na brzeg na statku "St. Barbara" z Lotos Petrobalti S.A. Po wielu próbach statek ostatecznie trafił na ląd 6 października, i wkrótce zostanie przetransportowany do Krakowa.
Zobacz zdjęcia bombowca
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?