Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bloki na Zakrzówku kontra gniew gniewosza. Protesty nie ustają

red.
Zalew na Zakrzówku. Ten teren jest już chroniony planem miejscowym, ale chodzi o to, aby jego okolica nie zamieniła się w blokowisko
Zalew na Zakrzówku. Ten teren jest już chroniony planem miejscowym, ale chodzi o to, aby jego okolica nie zamieniła się w blokowisko Wojciech Matusik
Protestujący przeciwko zabudowie okolic Zakrzówka grożą miastu prokuraturą w obronie chronionego węża. Dziś radni mają zdecydować o przyszłości terenu w okolicy Zakrzówka. Protesty ciągle nie ustają. Urząd dzieli obszar w połowie pod zabudowę i zieleń, ale nie uwzględnił siedlisk rzadkiego węża. Głos w sprawie zabiera Jolanta Kapica, liderka komitetu Zielony Zakrzówek.

W ostatnich dniach znowu powróciła dyskusja dotycząca zagospodarowania Zakrzówka. Jej przyczyną jest przedłożenie przez prezydenta Krakowa do głosowania radzie miasta miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego ,,Rejon św. Jacka - Twardowskiego". Zaproponowany przez prezydenta plan zakłada budowę osiedli mieszkaniowych pomiędzy ulicami św. Jacka i Wyłom tuż przy skałkach i zalewie na Zakrzówku. Tymczasem organizacje społeczne i ruchy miejskie Krakowa domagają się utworzenia na całym tym terenie parku dla mieszkańców.

Cenny teren i wąż
Zakrzówek ma potencjał stać się jedną z nowych atrakcji Krakowa. Utworzenie tam ekologicznego parku, ze ścieżkami edukacyjnymi i miejscami do rekreacji mogłoby się stać elementem przyciągającym nowych mieszkańców i turystów do miasta. Warunkiem jest jednak to, żeby teren ten pozostał w całości zielony, żeby nie pojawiły się tam bloki lub nawet bloczki.
Już od kilku lat przyrodnicy informowali o występowaniu na Zakrzówku chronionego gatunku węża gniewosza plamistego. A to ktoś widział, a to ktoś badał, a to komuś wkręcił się w koło od roweru w czasie przejazdu przez ul. Wyłom. W 2012 roku pojawiły się też publikacje naukowe na ten temat.

Niestety Biuro Planowania Przestrzennego Urzędu Miasta nie potraktowało sprawy poważnie, mimo wielu składanych do planu uwag zawierających informację o gniewoszu. Nie chciało nic na ten temat wiedzieć. Dopiero gdy w czerwcu br. odbyła się konferencja naukowa na Uniwersytecie Jagiellońskim, na której temat ten był szeroko omawiany przez naukowców, między innymi z Polskiej Akademii Nauk w Warszawie, sprawa nabrała rozgłosu i nie dało się jej już zlekceważyć.

Gniewosz to niejadowity i niegroźny dla człowieka gad, który jest objęty ścisłą ochroną. W Polsce występują tylko trzy przebadane strefy jego ochrony. W związku z doskonałymi warunkami bytowania dla tego gatunku, jakie występują na terenie Zakrzówka, a przez to stałym wzrostem jego populacji, jest jedynie kwestią czasu wprowadzenie na Zakrzówku strefy ochronnej gniewosza, która wykluczy możliwość jakiejkolwiek zabudowy.

Miasto może się narazić

W związku z tym obrońcy Zakrzówka zwracają uwagę na to, że utworzenie tej strefy i przyjęcie projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w kształcie proponowanym przez prezydenta, bez koniecznych zmian wynikających z Rozporządzenia Ministra Środowiska, spowoduje lawinę roszczeń finansowych właścicieli działek znajdujących się na terenie planu, a objętych strefą ochrony, z tytułu utraconej wartości tych gruntów.

Stanie się tak, gdyż właściciele działek będą posiadali prawo do zabudowy, którego w tej chwili nie posiadają, i które wynikać będzie z wprowadzenia planu miejscowego. Jednocześnie nie będą mogli na swoim terenie nic wybudować z uwagi na strefę ochrony.

Nie odrzucać planu
Ale odrzucając w całości drugi już projekt planu, który swoim zasięgiem obejmuje nie tylko obszar między ul. Wyłom i św. Jacka, ale znacznie większy teren np. ogródków działkowych i działek przy ulicach Kapelanka i Zielińskiego, radni sprawią, że nie dość, iż podatnicy poniosą kolejne, niemałe koszty tworzenia trzeciego już planu dla tego obszaru, to jeszcze na następnych kilka lat teren ten pozostanie skazany na zakusy deweloperów i zabudowę poprzez decyzje o warunkach zabudowy popularnie zwane ,,wuzetkami". A te często dopuszczają chaotyczną i zupełnie niezgodną z otoczeniem zabudowę.
To jest realne zagrożenie, bo plany dla Zakrzówka są opracowywane już od 10 lat, a procedury tworzenia kolejnych planów obarczone są praktycznie takimi samymi błędami, wynikającymi z chęci władz miasta do maksymalnego przypodobania się deweloperom, a minimalnego zainteresowania potrzebami mieszkańców oraz przyrody.

Najlepsze rozwiązanie

W obecnej sytuacji najlepszym rozwiązaniem byłaby zmiana zapisów projektu planu "Rejon św. Jacka - Twardowskiego" poprzez uwzględnienie poprawki wniesionej przez radnego niezależnego Sławomira Ptaszkiewicza, proponującej przeznaczenie terenów między ul. Wyłom i św. Jacka na zieleń oraz poprawki do zmiany Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Krakowa wniesionej przez radnego PiS Włodzimierza Pietrusa, stanowiącej treść uwagi wniesionej do studium przez Inicjatywę Obywatelską Zielony Zakrzówek o następującej treści:

,,Ze względu na zagrożenie funkcji układu przewietrzania miasta i regeneracji powietrza oraz konieczność ochrony terenów łąkowych należy zrezygnować z wprowadzania obszarów nowej zabudowy wielorodzinnej na obszarze między ulicami Wyłom i św. Jacka na Zakrzówku".

Czas na gest dobrej woli władz miasta wobec zwykłych mieszkańców, nie deweloperów

W przypadku odrzucenia poprawek jedynym rozwiązaniem jest wstrzymanie się z głosowaniem planu zagospodarowania oraz zmiany studium w zaproponowanym kształcie i odłożenie decyzji do momentu, kiedy wszystkie okoliczności istotne dla zapewnienia na tym obszarze ochrony gatunkowej zostaną wyjaśnione.

Inaczej do prokuratury

W razie podjęcia przez Radę Miasta Krakowa decyzji zezwalającej na zabudowę terenów strefy ochronnej, organizacje walczące o zachowanie zielonego charakteru Zakrzówka rozważą złożenie zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa do organów ścigania. Obowiązkiem gminy i jej organów jest bowiem dbałość o środowisko naturalne i ochronę przyrody. Obowiązek ten będziemy egzekwować wszystkimi dostępnymi nam środkami prawnymi.

Naszym zdaniem, interes posiadaczy działek w rejonie objętym strefą ochrony winien zostać przez miasto zabezpieczony na drodze wykupu bądź zamiany działek na tereny inwestycyjne będące obecnie w posiadaniu gminy Kraków.

W chwili obecnej wiadomo, że Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Krakowie dysponuje wystarczającą liczbą dokumentów i dowodów występowania na Zakrzówku węża gniewosza, aby utworzyć tam strefę ochrony w najbliższym czasie.
Zarówno radni niezależni, jak i radni PiS wypowiedzieli się w prasie za przesunięciem głosowania zarówno nad planem, jak i nad studium do czasu otrzymania stanowiska RDOŚ w sprawie wyznaczenia strefy ochrony gniewosza.

Jedynie radni Platformy Obywatelskiej uważają odrzucenie planu i przegłosowanie zmiany studium na dzisiejszej sesji - z zapisami niezgodnymi z prawem, np. z ustawą Prawo ochrony środowiska, czy też ustawą o ochronie przyrody - za dobre rozwiązanie.

Wola mieszkańców
My natomiast oczekujemy przegłosowania planu bez zabudowy, z zielenią między ul. Wyłom i św. Jacka, bez względu na węża czy inne gatunki chronione. Uważamy bowiem, że sama wola 12 tysięcy mieszkańców podpisanych pod petycją do władz miasta i wzywająca do ochrony terenów zielonych Zakrzówka przed zabudową, jest równie ważna jak wola deweloperów, aby zabudować wszystkie najpiękniejsze, zielone tereny w mieście. Jak wynika ze zmiany studium, potrzeby deweloperów zostały zabezpieczone już w nadmiarze. Teraz czas na gest dobrej woli ze strony władz miasta w stosunku do zwykłych krakowian.


Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto