Biznes bez granic

Raj bez granic to może jeszcze nie jest, ale dla przedsiębiorców chcących wykorzystać zjednoczenie z Unią Europejską, otwierają się nowe możliwości. Znikają cła, opłaty graniczne, łatwiej będzie założyć firmę w krajach UE, chociaż trzeba będzie dostosować się do lokalnych wymogów. Mniej kłopotliwy będzie import towarów, łatwiejszy eksport. Nie ma jednak róży bez kolców. Rośnie biurokracja z którą przedsiębiorcy będą musieli się uporać, a interpretacja przepisów podatku VAT może przyprawić o frustrację.

Aby wykorzystać możliwości, jakie daje unijny rynek, przedsiębiorcy muszą uzyskać unijny NIP, który wydają urzędy skarbowe, co pozwoli uniknąć podwójnego obciążenia podatkiem VAT.

W Krakowie i Małopolsce wydano dotychczas 2572 europejskich numerów NIP firmom oraz osobom prowadzącym działalność handlową. Procedura jest prosta, a w urzędach nie ma kolejek.

Trzeba pamiętać, że chcąc sprzedać artykuły na rynku UE, muszą on spełniać unijne normy, wymagania, posiadać stosowne certyfikaty. Największe obostrzenia dotyczą produktów spożywczych, których producent musi spełniać rygorystyczne wymogi sanitarne. To właśnie ta branża ma najwięcej do zyskania na zjednoczeniu.

Cześć wyrobów, także sprzedawanych w Polsce, np. zabawki, materiały budowlane, środki ochrony osobistej, będzie musiała posiadać oznakowanie CE. Aby je uzyskać, trzeba artykuł poddać certyfikacji.

Polskie firmy, które będą chciały prowadzić działalność z krajami UE - eksportować, importować towary, świadczyć usługi - czeka cierniowa droga przez mękę przepisów podatkowych. Co prawda znikną bariery celne, ale nie oznacza to, że będzie łatwiej.

Pierwszym problemem, jaki napotkają przedsiębiorcy, jest kaucja w wysokości 250 tys. zł dla firm działających krócej niż rok. Nie jest ona obowiązkowa, ale ci co jej nie zapłacą, na zwrot podatku VAT będą czekać co najmniej 180 dni.

Poza tym każdy eksporter przed podpisaniem kontraktu musi upewnić się, czy jego partner handlowy jest zarejestrowany na rynku unijnym i zweryfikować otrzymane dane. Jak to przeprowadzić? Należy wystąpić do kontrahentów z wnioskiem o przesłanie danych objętych rejestrem, tj. nazwy, siedziby, numeru rejestracyjnego. Wiarygodność otrzymanych informacji można sprawdzić np. na stronie internetowej Komisji Europejskiej: www.europa.eu.int

Można także wystąpić do urzędu skarbowego lub biura wymiany informacji podatkowej o weryfikację numeru rejestracyjnego. Polscy biznesmeni muszą pamiętać, że ich kontrahenci z UE też będą sprawdzać wiarygodność firmy, warto więc sprawdzać aktualność danych posiadanych przez urzędy.

Więcej pracy będą miały firmy trudniące się importem towarów objętych akcyzą np. alkoholu, papierosów, paliw. By prowadzić tę działalność, muszą mieć status handlowca zarejestrowanego, a taki przyznaje się wyłącznie osobom niekaranym, nie mającym zaległości podatkowych itp. Stosowne zaświadczenie wydaje dyrektor urzędu celnego.

Przedsiębiorców, którzy zdecydują się działać wyłącznie na rynku krajowym, też czekają zmiany, głównie związane z podatkiem VAT i akcyzą. Na większość artykułów ulega on zwiększeniu np. na materiały budowlane, czy odzież dziecięcą, zabawki z 7 do 22 proc., rośnie także akcyza na gaz do samochodów i papierosy.

Niestety, posłowie nowelizując ustawę nie ułatwili życia przedsiębiorcom. Mimo apeli nie przegłosowali zwolnienia z obowiązku dokonywania korekt zeznań podatkowych, choćby dotyczyły one nawet ,nieznacznych kwot". Nadal także obowiązuje zapis, że podstawą odliczenia VAT jest posiadanie faktury przez kontrahenta. Jest jednak nadzieja, że niektóre zapisy ustawy zostaną zmienione. Możliwe że jeszcze w tym miesiącu o zgodności z konstytucją ustawy orzeknie Trybunał Konstytucyjny.