Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Biton: jeśli zostanę w Wiśle, to będę bardzo szczęśliwy

Bartosz Karcz
Dawid Biton odpoczął w Izraelu i liczy, że wiosną razem z Wisłą Kraków będzie cieszył się z sukcesów
Dawid Biton odpoczął w Izraelu i liczy, że wiosną razem z Wisłą Kraków będzie cieszył się z sukcesów Andrzej Banaś
- Spodziewałem się w Polsce śniegu, a przywitało mnie słońce. Pogoda jest jak w Izraelu - cieszył się Dawid Biton, który zadowolony przyleciał do Krakowa na pierwszy trening Wisły. W piątek rano napastnik "Białej Gwiazdy" razem z kolegami odleciał już do Hiszpanii na pierwsze zgrupowanie. Zanim to zrobił, powiedział o swoich nadziejach, związanych z najbliższymi miesiącami.

Czytaj także: Wisła Kraków zagra sparing z FC Sankt Pauli

Biton jest wypożyczony do Wisły z belgijskiego Charleroi. Krakowski klub ma prawo pierwokupu, ale będzie musiał wyłożyć rekordową jak na polski klub kwotę 1,6 mln euro. Decyzja nie została jeszcze podjęta, a dyrektor sportowy Wisły, Stan Valckx utrzymuje, że czas na jej podjęcie krakowski klub ma do maja. Sam zainteresowany nie ma wątpliwości, że chciałby zostać pod Wawelem.

- Nie wiem, czy to jest dużo pieniędzy za mnie czy nie - mówi Biton. - To klub musi podjąć decyzję. Ja koncentruję się jedynie na grze, choć nie ukrywam, że chciałbym zostać w Krakowie i jeśli Wisła podejmie decyzję, żeby mnie wykupić, to będę bardzo szczęśliwy.

Izraelczyk nie ma natomiast obaw, jeśli chodzi o jego pozycję w drużynie. Uważa, że fakt iż jest tylko wypożyczony do Wisły, nie powinien mieć wpływu na to, czy będzie grał czy nie. - Wisła to profesjonalny klub - mówi. - Nie sądzę, żeby o tym, kto będzie grał, decydowała długość kontraktu. Ja w ogóle o tym nie myślę. Mamy przed sobą bardzo ważne mecze i na przygotowaniu do nich trzeba się w tym momencie skoncentrować. Co będzie za kilka miesięcy, zobaczymy.

Dawid Biton spędził urlop w Izraelu. Jak sam przyznał, czas spędzony z najbliższymi to były dla niego najlepsze wakacje, jakie mógł zaplanować. Jak się okazuje, podczas tych wakacji myślał również o najbliższym rywalu Wisły w Lidze Europy, Standardzie Liege. Zresztą ma w tej drużynie kolegów, dwóch izraelskich zawodników, Maora Buzaglo i Ramiego Gershona. Po tym jak Wisła wylosowała belgijski zespół, Biton nawet rozmawiał ze znajomymi na temat zbliżających się meczów obu drużyn.

- Z tego co wiem, to Maor leczy kontuzję, a Rami trafił do Standardu ostatnio - tłumaczy piłkarz Wisły. - Znam Standard i wiem, że to dobry zespół. Na pewno nie jest jednak lepszy niż Wisła. Jesteśmy w stanie wygrać z nimi rywalizację o awans do następnej rundy. Ja akurat miałem już możliwość gry z tą drużyną, bo w czasie gdy występowałem w Charleroi graliśmy z nimi derby. Niestety, na własnym stadionie przegraliśmy 0:2. Nie wystąpiłem natomiast na stadionie Standardu, więc w tym momencie nic nie mogę powiedzieć o atmosferze, jaka panuje na stadionie w Liege.

Najlepszy Piłkarz i Trener Małopolski 2011. Weź udział w plebiscycie i oddaj głos!

Uwaga konkurs! Napisz dialog matki z córką i wygraj nagrody

Sprawdź magazyn Gazety Krakowskiej! Bulwersujące zdarzenia, niezwykli ludzie, mądre opinie

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto