Dzięki akcji Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej kilka bezdomnych osób nie musi spędzać świąt na klatkach schodowych czy w altankach z przeciekającym dachem. Urzędnicy poszukali sponsorów, którzy dali materiały budowlane i pieniądze na remont. A bezdomni zakasali rękawy i wzięli się za malowanie ścian i łatanie dziur.
Dla Joli Jaworskiej przez trzynaście lat domem była klatka schodowa. W dzień - zbiórka złomu i makulatury, wieczorem - powrót na schody. Może i wytrzymałaby dłużej, ale młodzi bezdomni bez sentymentów bili starszych. Jolę też. Andrzeja Cichego poznała podczas zbiórki złomu. Zamieszkali razem w zniszczonej altance. - Ta lepianka to mój pierwszy prawdziwy dom - mówi Jola. Andrzej też jest zadowolony z nowego życia. - Nie jesteśmy bogaci, ale niczego nam nie brakuje - zaznacza. - Ale prawda jest taka - gdyby nie pan Michał, nic by nam się nie udało.
Michał Zoremba, pracownik działu pomocy bezdomnym w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej, jest jednym z pomysłodawców akcji. Wraz z kolegami postanowił zmotywować bezdomnych do wyremontowania kilkunastu pokoi i altanek. Andrzeja Cichego nie trzeba było długo namawiać. Zna się trochę na budownictwie, więc nie potrzebował rad i pomocników. Sam kupił płyty dachowe i płyty na ścianę, a potem załatał dziury i ocieplił altankę. - Wie pani, nie zdążyłem z drugą ścianą - nie kryje żalu Cichy. - Materiały mam, tylko pogoda już nie pozwala na dalsze prace. Na wiosnę skończę remont. Jola chce też tapetować nasz dom - zdradza.
Z Jaworską i Cichym MOPS zawarł kontrakt socjalny. Razem przy wsparciu Zaremby próbują usamodzielnić się i radzić sobie w codziennych problemach. Jola nigdy nie pracowała. Ale od kilku miesięcy sprząta pokoje w filii MOPS przy Grzegórzeckiej. Trzy razy w tygodniu chodzi tam na cztery godziny. Marzy o etacie. Andrzej ma chory kręgosłup. Stara się o orzeczenie o niepełnosprawności. - Gdy skończę tę rehabilitację, też pójdę do pracy. Mogę być stróżem - zastanawia się.
Na święta Jola i Andrzej nigdzie nie wybierają się. Zostaną w swoim ciepłym domu. Jola już wyszorowała i wypastowała podłogi. Kupiła nowy biały obrus na ławę. Lodówka też pełna: kupili filety rybne, ugotowali kapustę z grochem.
Akcja wspierania bezdomnych w remontowaniu mieszkań została zrealizowana jedy-nie w Krakowie. Z sześciu bezdomnych, na razie namówili czterech. Krakowski MOPS chce podzielić się doświadczeniem z kolegami z innych miast. Projekt ma być kontynuowany. A to znaczy, że kolejni bezdomni odnajdą dom.
Nazwiska bohaterów zostały zmienione.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?