Będzie podatek

W przyszłym roku prawdopodobnie będzie obowiązywał podatek od dochodów kapitałowych. Rząd proponuje zryczałtowwane 19-procentowe obciążenie wszystkich zysków, jakie osiągamy od odsetek z lokat bankowych, akcji sprzedawanych na giełdzie i rynku pozagiełdowym, obligacji skarbu państwa czy komunalnych.

Rząd zaproponował zmiany w systemie podatkowym, które teraz poddane będą społecznej dyskusji i konsultacji oraz przedłożone Sejmowi. Można przypuszczać, że najwięcej uwag wzbudzą ulgi (czy i które likwidować) i dodatkowe obciążenia fiskalne. Pozostawienie na tym samym poziomie stawek i progów podatkowych to przecież nic innego, jak mimo wszystko większe obciążenie i większe wydatki z naszych portfeli. Zwłaszcza, gdy znikają ulgi...

Już dostateczne niezadowolenie wywołała dwa lata temu decyzja min. Marka Belki o opodatkowaniu zysków (wciąż i tak mizernych) osiąganych z odsetek od lokat bankowych. Wprawdzie wielkość depozytów gwałtownie nie obniżyła się, ale 20-procentowy podatek, zwłaszcza przy spadającym oprocentowaniu, dostatecznie zniechęca do oszczędzania, szczególnie ludzi mniej zamożnych, którzy odkładają niewielkie pieniądze na ,czarną godzinę".

Teraz szykuje się kolejna danina na rzecz państwa. Prawdą jest, że zapowiadana od lat, wiadomo więc było, że 31 grudnia 2003 r. kończy się zwolnienie z podatku od dochodów kapitałowych. Można było jednak liczyć na przedłużenie tego zwolnienia, rozgorzała bowiem ostra dyskusja przeciw wprowadzaniu tego rozwiązania bez uprzedniego przygotowania.

Różne organizacje i stowarzyszenia związane zarówno z giełdą, jak przede wszystkim z inwestorami, uzasadniają przesunięcie tego podatku przede wszystkim wciąż jeszcze słabo rozwiniętym polskim rynkiem kapitałowym. Oczywiście nikt nie wróży od razu krachu na giełdzie, ale podatek z pewnością ograniczy inwestycje. Przekonali się choćby Portugalczycy i Węgrzy, szybko wycofując się z wcześniejszych decyzji.

Podatek odbije się niekorzystnie zwłaszcza na drobnych inwestorach, a takich jest zdecydowana większość. Do dodatkowej obsługi prawie miliona indywidualnych rachunków nie są przygotowane domy maklerskie. Coroczne obliczanie podatku od zysków (a może strat?), wysyłanie miliona zawiadomień to spore koszty. Nie mówiąc o druku nowego PIT, bo resort finansów zapowiada, że z zysków kapitałowych będziemy się rozliczać w odrębnym zeznaniu.