Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bazylika Mariacka wśród błyskawic Strajku Kobiet. Prowokacja?

Ewa Wacławowicz
TT Ordo Socialis
Na przystankach MPK i słupach informacyjnych od 28 maja można zobaczyć zdjęcia z wystawy „Rok na protestach”. Obrazy pochodzą z niektórych protestów organizowanych w roku 2020 w Polsce. W sprawie nie brakuje jednak kontrowersji. Na plakacie z wydarzenia widnieje wizerunek Bazyliki Mariackiej przykryty dwoma czerwonymi błyskawicami, symbolami proaborcyjnego ruchu Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.

FLESZ - Zmiany w prawie spadkowym. Kuzyni przestaną dziedziczyć

od 16 lat

- Zdjęcia będące częścią wystawy „Rok na protestach” prezentowane są w ramach festiwalu Miesiąc Fotografii w Krakowie zorganizowanym, już po raz 19., przez Fundację Sztuk Wizualnych. Na wystawę składają się łącznie 23 obrazy wykonane przez polskich fotoreporterów podczas protestów, które przetoczyły się przez Polskę w 2020 roku. Decyzją kuratorek, Kai Werbanowskiej i Michaliny Sablik, forma wystawy nawiązuje do akcji miejskiej – zdjęcia prezentowane są w formie pozbawionych komentarza wydruków fotograficznych umieszczonych na komercyjnych nośnikach na terenie Krakowa. – tłumaczy Tomasz Gutkowski Prezes Fundacji Sztuk Wizualnych.

Z informacji jakie otrzymaliśmy wynika, że spośród 112 lokalizacji ekspozycje można zobaczyć m.in. w okolicach Al. Krasińskiego i ulicy Zwierzynieckiej na wysokości Bulwarów Wiślanych, na Alejach Słowackiego na wysokości Radia Kraków, ul. Prądnickiej, Placu Centralnego w Nowej Hucie, ulicy Focha, Uniwersytetu Pedagogicznego czy Politechniki Krakowskiej.
Jak możemy przeczytać w tekście zamieszczonym przez kuratorki wystawy zdjęcia pochodzą z protestów: Kobiet, środowisk LGBT, Młodzieżowego Strajku Klimatycznego, ruchu Black Lives Matter, przedsiębiorców, związkowców, rolników i Obywateli RP.

Jak powiedziała nam Pani Michalina Sablik, kuratorka wystawy „Rok na protestach”: - Kluczem doboru był głównie walor artystyczny tych zdjęć, zależało nam na pokazaniu różnorodności stylistyk. Wybierałyśmy zdjęcia "ikoniczne", "viralowe", które odbiły się echem w prasie oraz social mediach. Istotną kwestią było także dopasowanie zdjęć do medium, na którym będą pokazane. Wymagało to dobrania zdjęć "plakatowych", operujących wyrazistym znakiem, kompozycją, plamą barwną.
Wystawa ta najpierw była prezentowana w Warszawie. Na czas wystawy krakowskiej została uzupełniona o zdjęcia Joanny Musiał i Dawida Zielińskiego z krakowskich protestów kobiet, środowisk LGBTQ+ oraz manifestacji osób solidaryzujących się z Białorusinami.

Wydarzenie odbywało się w ramach inicjatywy „Maj Równości”, którego organizatorem jest miasto. „Maj Równości” to spotkania, warsztaty i debaty, w trakcie których starano się znaleźć rozwiązania problemów m.in. dyskryminacji. Tymczasem w tej atmosferze ogólnego wsparcia, tolerancji, zrozumienia i próby budowania dialogu, pojawia się plakat z wystawy „Rok na protestach”, przedstawiający Bazylikę Mariacką zasłoniętą przez dwie czerwone błyskawice. Czy to nie prowokacja, która z dialogiem nie ma wiele wspólnego?

- Fotografia pokazuje to, co odbyło się w przestrzeni miasta. Podobne fotografie można było odnaleźć w wielu tytułach prasowych. Pokazywały przebieg strajków w mieście i używane na nich bannery, symbole, hasła. Taka jest jedna z funkcji fotografii, pokazuje świat, w którym żyjemy – odpowiada prezes Gutkowski.

Bazylika Mariacka, którą zobaczyć można na plakacie uchodzi za jeden z najważniejszych symboli Krakowa dlatego o zajęcie stanowiska poprosiliśmy księdza infułata Dariusza Rasia – Archiprezbitera Bazyliki Mariackiej. Uważa, że takie wykorzystanie wizerunku symbolu Krakowa jest co najmniej nietaktowne. W tym miejscu warto zaznaczyć, że wizerunki np. Zamku Królewskiego na Wawelu czy właśnie Bazyliki Mariackiej są domeną publiczną dlatego nie ma możliwości zakazania ich fotografowania czy tworzenia grafik z ich wizerunkami.
Na tym jednak kontrowersje się nie kończą, bo plakat sygnowany jest m.in. logiem Miasta Krakowa co rodzi pytania dotyczące akceptacji przez magistrat tej formy promocji oraz ewentualnego wsparcia finansowego.
- Wystawa jest finansowana ze środków fundacji. Dotacje z miasta są tylko jednym ze źródeł. Festiwal, organizowany od 2002 roku, od samego początku wspierany jest środkami Gminy Miejskiej Kraków - mówi nam Monika Chylaszek - dyrektor Wydziału Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta Krakowa.
Jak udało nam się dowiedzieć wysokość dotacji miejskiej przeznaczonej na organizację Festiwalu Miesiąc Fotografii wyniosła 250.000 złotych. Koszt zorganizowania jednej wystawy waha się od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych. - Koszt tej konkretnej wystawy zawiera się w dolnej granicy widełek i wynosi około 5-6 tysięcy złotych - powiedział nam Prezes Tomasz Gutkowski.
Dopytujemy więc miejskich urzędników czy ten konkretny plakat był może z urzędem w jakiś sposób konsultowany no i skąd na nim logo Miasta Krakowa?
- Miasto nie ingeruje i nie cenzuruje zdjęć wybieranych przez organizatorów festiwalu Miesiąc Fotografii w Krakowie - zaznacza Monika Chylaszek. Do umieszczania zaś loga zobligowane są wszystkie podmioty otrzymujące miejskie dotacje na realizację wydarzeń.

Problemów nie widzi także Tomasz Daros, radny z klubu Platforma.Nowoczesna Koalicja Obywatelska Plakat jednoznacznie wskazuje miejsce gdzie odbywały się strajki i że były ważnym wydarzeniem w Krakowie. - Kościół nie był neutralny w tej dyskusji i myślę że autor tego plakatu też zwraca na to uwagę, ale byłbym daleki od doszukiwania się w tym plakacie obrazy uczuć religijnych. Jest to nienachalne połączenie dwóch symboli – komentuje radny Daros.

Inne zdanie na ten temat ma radny Adam Kalita z klubu PiS - Jeśli plakat jest oryginalny i widnieje na nim logo Krakowa to uważam, że jest to absolutnie niepotrzebna prowokacja, zarówno wobec Kościoła jak i prezydenta Jacka Majchrowskiego - mówi nam Kalita. Jak dodaje, kwestia ta zostanie poruszona na najbliższej sesji Rady Miasta Krakowa.

W całej sprawie interesujący jest także klucz, wedle jakiego wybrano fotografie przedstawiające krakowskie protesty. Na wystawie „Rok na protestach” nie znajdziemy np. fotografii z protestów przeciwko wycince drzew w Krakowie, przeciwko wadliwym rozwiązaniom w transporcie i ruchu miejskim, czy przeciwko oszpeceniu Zakrzówka metalową siatką lub przeciw deweloperom. A przecież te wydarzenia również miały miejsce, było o nich głośno i zostały pięknie obfotografowane. Dlaczego się nie pojawiły? Trudno powiedzieć. Wiadomo za to, że były w większości krytyczne dla władz miasta, które festiwal współfinansują.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Bazylika Mariacka wśród błyskawic Strajku Kobiet. Prowokacja? - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto