Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

AZS UJ Prądniczanka. Jedna była i dwie aktualne futbolistki krakowskiego klubu w kadrze na mecze eliminacyjne MŚ ZDJĘCIA

Jerzy Filipiuk
Jerzy Filipiuk
Fernanda Olszewska (Okapi Studio) - dwa, Joanna Urbaniec
Meczami z Albanią (1 września, godz. 18, Elbasan) i Kosowem (6 września, godz. 18.30, Lublin) nasza reprezentacja futbolistek zakończy występy w eliminacyjnej grupie F o awans do przyszłorocznych mistrzostw świata w Australii i Nowej Zelandii. W kadrze na te spotkania znalazły się jedna była i dwie aktualne zawodniczki AZS UJ Prądniczanka Kraków.

Trenerka reprezentacji Nina Patalon powołała do kadry 23 zawodniczki, w tym trzy bramkarki, siedem obrończyń, siedem pomocniczek i sześć napastniczek. Wśród nich znalazły się 31-letnia bramkarka Karolina Klabis, 26-letnia obrończyni Anna Zapała i 19-letnia pomocniczka Natalia Wróbel. Klabis i Zapała są aktualnymi zawodniczkami AZS UJ Prądniczanka Kraków, a Wróbel w lipcu przeszła z tego klubu do Brondby IF (z trzecim zespołem ligi duńskiej w ubiegłym sezonie podpisała dwuletni kontrakt).

AZS UJ (od 2010 roku zdobywający medale MP w futsalu, od 2015 roku występujący w najwyższej klasie rozgrywkowej, mający reprezentantki kraju w różnych kategoriach wiekowych) w sierpniu połączył się z Prądniczanką (mającą II-ligową drużynę seniorek i świetną bazę treningową). Zespół AZS UJ Prądniczanka w 1. kolejce ekstraligi pokonał u siebie GKS Katowice 4:3. W klubie, który posiada akademię szkolącą dziewczęta od 5 roku życia, zarejestrowanych jest ok. 200 zawodniczek, 12 trenerów i 3 fizjoterapeutów.

W tabeli eliminacyjnej grupy F po ośmiu kolejkach spotkań prowadzi Norwegia (22 pkt) przed Belgią (19 pkt), Polską (14 pkt), Albanią (10 pkt), Kosowem (4 pkt) i Armenią (0 pkt). Z dziewięciu europejskich grup eliminacyjnych (łącznie rywalizuje w nich 51 drużyn) bezpośredni awans na MŚ uzyskają tylko ich zwycięzcy. Wicemistrzowie grup zagrają w dwurundowych barażach, które wyłonią trzy drużyny - dwie z nich od razu awansują na mundial, a trzecia zagra w interkontynentalnym turnieju barażowym.

„Biało-czerwone" mają już tylko teoretyczne szanse na zajęcie drugiej pozycji. Musiałyby wygrać oba mecze, a wciąż walczące o bezpośredni awans Belgijki musiałaby przegrać u siebie z Norwegią (co jest prawdopodobne) i na wyjeździe z Armenią (co jest mało prawdopodobne; rywalki nie zdobyły nawet jednej bramki). Jeśli Polska zdobędzie komplet punktów, a Belgia tylko jeden, obie ekipy będą mieć taki sam dorobek (20 pkt), ale bilans bezpośrednich spotkań jest korzystniejszy dla tej ostatniej (4:0 i 1:1).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto