Kto będąc w Krakowie, nie spędził choć kilku godzin na Kazimierzu, ten kiep. Ta kultowa dzielnica stolicy Małopolski jest dziś obowiązkowym punktem każdej wycieczki i musi być takowym w programie także indywidualnego turysty. Po zwiedzeniu Wawelu i Rynku Głównego warto zejść z Drogi Królewskiej i przejść na Kazimierz. Nie będziecie żałować!
Od 1335 r. aż do XIX wieku ta kultowa dziś część Krakowa była oddzielnym miastem. Założył je król Kazimierz Wielki, o którego podbojach także miłosnych i ognistym romansie z Esterą, niezwykłej urody Żydówką, do dziś krążą legendy. Podobnie jak o Helenie Rubinstein, która w świat uciekła z ulicy Szerokiej.
Przez wieki chrześcijanie i Żydzi żyli tu zgodnie, do dziś obok siebie istnieją kościoły i synagogi oraz inne zabytkowe obiekty wzniesione przez przedstawicieli obu religii. Dość wspomnieć kościół paulinów Na Skałce (dziś Panteon Narodowy), Bożego Ciała, św. Katarzyny i słynne synagogi: Stara, Tempel, Remuh.
Unikatowe zabytki zwiedzamy oczywiście w ciągu dnia, odpoczywając w jednej z wielu kawiarenek, resturacji, pubów słynących też z wyśmienitej żydowskiej kuchni. By jednak poczuć klimat tej kultowej dzielnicy, trzeba tu przyjść oczywiście poźnym wieczorem i bawić się do rana też na ulicy. Szczególne powodzenie ma okrąglak na pl. Nowym (d. Żydowski) oraz niezliczone puby ukryte też w piwnicach i pięknie odnawianych podwórkach. Udanej zabawy!
Instahistorie z VIKI GABOR
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?