Do zdarzenia doszło 21 lipca koło godz. 19. Młody mężczyzna pospiesznie zapłacił swój rachunek i opuścił lokal. Po chwili spod stolika, przy którym siedział zaczęły się unosić gryzące opary. Okazało się, że na antresoli znajduje się rozbity słoik z kwasem masłowym.
Konieczna była ewakuacja restauracji, ponieważ substancja jest niebezpieczna - może powodować bóle głowy, wymioty i podrażnienia układu oddechowego. Jak twierdzi straż pożarna, trudno uznać to za żart czy wypadek, ponieważ do usunięcia substancji potrzebny jest specjalistyczny sprzęt, a skutki kontaktu z kwasem masłowym mogły być dla gości bardzo nieprzyjemne. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Obecnie właściciel liczy straty i zastanawia się, kto mógł zrobić coś takiego. To pierwszy tego typu przypadek, by w restauracji na Rynku użyto niebezpiecznej substancji. Pojawiły się spekulacje czy to działania nieuczciwej konkurencji, zemsta czy wybryk osoby niezrównoważonej psychicznie.
Policja zabezpieczyła materiał dowodowy i wszczęła śledztwo w tej sprawie.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?