ARS: Zostajemy i walczymy dalej! Umowa na 5 lat

Walka o kino ARS: "Albo tania rozrywka, albo kultura" [wideo]

- Istniejemy dalej, ARS zostaje, tylko trochę zredukowany. Największa sala "Sztuka" (237 miejsc) zostanie wydzierżawona przez innego najemcę. W kinie zostanie miejsca dla 303 osób. Główną salą będzie teraz Reduta. Walczymy dalej, wracamy do gry - usłyszeli dziennikarze na konferencji prasowej od Andrzeja Kucharczyka, dyrektora kina ARS.

- Dziękujemy tym, którzy nas wspierali. Mamy wynegocjowaną umowę na 5 lat, w tym tygodniu ją podpisujemy. Czynsz będzie odrobinę większy. Do widzów mamy prośbę, aby przychodzili - dodał Kucharczyk.

ARS bez "Sztuki"

W kinie zostanie 5 sal, Reduta będzie salą główną. ARS stracił w sumie około 700 metrów kwadratowych, czyli największą salę. Fotele ze "Sztuki" zostaną przekazane kinu "Wrzos". Wejście do kina będzie od ulicy Św. Tomasza. Nie wiadomo na razie, kto będzie wynajmował pozostałą część lokalu. Prawdopodobnie będzie to działalność kulturalna.

Więcej informacji już wkrótce. Kliknij i odśwież

Po 17 latach kino ARS miało zostać zamknięte 30 kwietnia 2012 roku - wtedy kończy się umowa o wynajem lokalu. Na znaczną podwyżkę czynszu włodarzy kina nie stać. Właściciele kamienicy prowadzili już zaawansowane rozmowy z najemcami z innych branż.

Kilka dni temu na oficjalnym fanpage'u kina ARS na Facebooku mogliśmy przeczytać komunikat:

"Do 6 maja działamy normalnie i zapraszamy na seanse w długi weekend! Decyzja o naszym być czy nie być przy św. Jana ma zapaść 7 maja".

- Kino działa normalnie jeszcze w poniedziałek, 7 maja. Natomiast jutro (8 maja) o godzinie 11 odbędzie się konferencja prasowa, na której założyciel kina Andrzej Kucharczyk powie, co dalej - powiedział nam Jerzy Grabka, dyrektor kina ARS.

Kliknij i zobacz, jak dziś wygląda ARS

Zobacz też: "Ars" to "sztuka", a sztukę w Krakowie zabija się najtwardszą bronią - pieniądzem [komentarz]