Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Aquapark krytycznym okiem [felieton dziennikarza obywatelskiego]

Redakcja
Nieczynne kasy, błoto w kabinach prysznicowych i "zajęci sobą" ratownicy - tak wizytę w krakowskim aquaparku wspomina BD.

Zobacz też inne artykuły użytkownika BD


Kraków ma to szczęście, że ma nie jeden basen. Jest nawet aquapark. Bilety są drogie, za dwugodzinny, normalny trzeba zapłacić 30 zł i w związku z tym, oczekiwałoby się obsługi na poziomie.

"A to musi pan chwilę poczekać"

Przy kasach znalazłem się ok. godz. 15.00 i już na wstępie powstał problem. Ani jedna kasa nie była czynna, bo kasjerki chyba się zmieniały. Jedna tylko "w locie" powiedziała, "a to musi pan chwilę poczekać". I pan czekał, bo ktoś w Aquaparku nie wpadł, na to, aby kasjerki zmieniały się jedna po drugiej, a nie wszystkie w tym samym czasie.

Za kasami rejwach nie mały, jakieś krzyki, nawoływania a ty człowieku poluj na wolną
kabinę do przebrania się. Niestety, kabin jest na tyle mało, że jak się ma pecha i trafi na np. jedną grupę wchodzącą, a drugą wychodzącą, to można postać dość długo, oczywiście w ramach opłaconego czasu.

Ratownicy zajmują się sobą

Wewnątrz, jak to w Aquaparku. Są baseny, brodziki, zjeżdżalnie, sztuczna rzeka, basen z falami, jak na morzu. W sumie jest to duża atrakcja i dla małych i dla dorosłych. Państwo ratownicy też są atrakcją, bo siedzą na krzesłach umieszczonych na wysokich podestach i są dobrze widoczni. Jeden tak się pozwijał na krześle, że zastanawiałem się, jak się rozpląta. Najbardziej ratownicy są zajęci sobą, bo rozmowy są toczone przez krótkofalówki, lub na migi ponad głowami kąpiących się.

Błoto w kabinie prysznicowej

Gdy uznałem, że już dość się popluskałem, wymoczyłem i poskakałem przez prawie morskie fale, to się zebrałem. Wziąłem ubranie z szafki i do kabiny. Akurat trafiłem na mniejszy tłok. Za to trafiłem na zabłoconą kabinę. Na podłodze była czarna maź. Jakieś dziecię zapewne ubrało brudne buty, a że podłoga była mokra, to się zrobiło błotko.

No mogło się zdarzyć... Tylko dlaczego to ja wskazałem tą brudną kabinę Pani sprzątaczce? Czy to nie Panie sprzątające powinny wycierać podłogę przebieralni?
Nie powiem, abym tak do końca był usatysfakcjonowany pobytem, zwłaszcza gdy sobie przypomnę, że za godzinę zapłaciłem 15 zł.

Zobacz na MM:Wywiady | Serwis motoryzacyjny | Photo Day - plenery fotograficzne |
Blogi | Zdrowie i uroda | Konkursy MM | MoDO
| Inwestycje | Recenzje | Rowery
od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto