Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Appleseed: "Chcemy grać, grać, grać!"

Mickey Mousoleum
Mickey Mousoleum
18 stycznia 2009 r. w krakowskim klubie Imbir zagrała grupa Appleseed. MM Kraków miało patronat nad tym wydarzeniem. Po koncercie udało nam się porozmawiać z zespołem.

Witam zespół Appleseed!

Witamy serdecznie.

Jak zespołowi z Poznania gra się na krakowskiej scenie?

Radek Grobelny: Kraków zawsze był takim fajnym miejscem, gdzie można było zagrać dobre koncerty. Poza tym znamy się z tutejszym zespołem Eluktrick i lubimy razem koncertować.

Klimat Krakowa jest odczuwalny?

Maciej Hoffmann: Bardzo. Tutaj są strasznie życzliwi ludzie. To widać na ulicy, że w kontaktach między ludźmi jest tu mniej barier. Przechodnie nie są tacy spięci i zamknięci we własnym świecie.

Marcin "Bunny" Bany: Najbardziej rzuca się w oczy, że Kraków żyje – wszędzie widać tu aktywnych ludzi.

A jak wygląda to w przełożeniu na środowisko muzyczne? Jaki klimat panuje wśród poznańskich kapel?

Bartek "Sidbartek" Bak: Mamy bardzo wielu znajomych. Szczególnie polecamy zespół Snowman. Poznań jest mały i nie trudno nie znać środowiska. Staramy się wspierać i współpracować. Na pewno nie ma u nas tak wielu alternatywnych zespołów, jak to wygląda w przypadku Krakowa czy Łodzi. W Poznaniu jest więcej kapel metalowych. Wydaje mi się jednak, że z biegiem lat to się będzie zmieniało. Naszym celem jest promowanie Poznania od strony stylistyki alternatywnej.

Skąd decyzja, o takiej stylistyce?

Bartek "Sidbartek" Bak: Wszyscy razem i każdy z osobna robi swoje – stąd biorą się nasze inspiracje.

Radek Grobelny : Każdy wnosi do zespołu wiele. Wpływa na to też fakt, że każdy z nas wywodzi się z innego gatunku muzycznego. Te nuty w pewnym momencie się na siebie nałożyły i tak powstał zespół Applesead.

Bartek "Sidbartek" Bak: Słuchamy różnej muzyki, ale zapewne jest ten wspólny środek.
Jak wygląda obecny rynek młodych? Są jakieś szanse na promocję oprócz myspace’a?

Radek Grobelny: To trudny temat. Są przeglądy, na które można się dostać albo i nie – patrząc obiektywnie jest bardzo ciężko. Wytwórnie promują muzykę popową, która nie do końca wiąże się z jakąkolwiek sztuką. Ludzie kupują i nie myślą, co kupują. Naszą małą misją jest zachęcenia ludzi do myślenia nad tym czego słuchają. Dlatego gramy bardziej ambitniejszą muzykę, która wyzbywa się schematu: zwrotka, refren, zwrotka, refren i do kasy.

Bartek "Sidbartek" Bak: Jest jeszcze mały problem, który polega na tym, że polskiej sceny alternatywnej tak naprawdę nie ma. Jest co prawda Off Festival, ale co z tego, skoro organizatorzy mają dziwne poglądy na temat tego, co zespół musi reprezentować.

Radek Grobelny: Off Festival jest dobrym zjawiskiem, ale sam Artur Rojek nie zwalczy całego świata. Gdyby było więcej takich ludzi byłoby nam łatwiej.

Bartek "Sidbartek" Bak: Mamy Off, mamy Open’er i właściwie na tym kończy się nasza scena alternatywna. Reszta wydarzeń to inicjatywy samych zespołów, które starają sobie radzić na tym rynku. Nasza trasa też powstała z naszej chęci i gdyby nie partnerzy medialni nie moglibyśmy jej zrealizować.



A jakie cele może mieć obecnie taka kapela, jak Applessed?

Radek Grobelny: Zdecydowanie płyta. Nasz projekt zbliża się już ku końcowi. Wszystko jest już ponagrywane i obecnie jesteśmy na etapie mixów. Oprócz płyty chodzi przede wszystkim o granie. Chcemy grać, grać, grać i w ten sposób się zestarzeć.

Bartek "Sidbartek" Bak: Po nagraniu płyty należy jeszcze poszukać dystrybutora. To może być problemem. Bez dystrybutora nie będzie recenzji, odzewu i płyta trafi do wąskiego grona osób. My mamy nadzieję, że dzięki wydawnictwu usłyszą o nas szerzej i co raz więcej osób zacznie przychodzić na koncerty.

Radek Grobelny: Myślimy o poważniejszym wydawnictwie, które umożliwiło bym wydanie płyty za granicą. Tam są zdecydowanie lepsze warunki do promocji muzyki, jaką gramy.

Bartek "Sidbartek" Bak: Jak na razie stawiamy małe kroki i zobaczymy w co się one przeobrażą.

Myśl o rynku zagranicznym jest powodem tego, że wasze teksty są w języku angielskim?

Radek Grobelny: Zdecydowanie. Na polskim rynku muzycznym są pesymistyczne prognozy, co do rozwoju.

Marcin "Bunny" Bany: Wydaje mi się, że jest tez drugi powód. Po prostu rodzaj muzyki, jaką gramy chyba stylistycznie bardziej odpowiada językowi angielskiemu. Od początku nie śpiewamy po polsku, więc nie wiemy, jakby było gdybyśmy właśnie tak tworzyli...

Radek Grobelny: ...ale w Polsce i tak nas słuchają, więc język nie jest najważniejszym elementem.

Bartek "Sidbartek" Bak: Angielski jest bardzo uniwersalny i uważam, że bez sensu byłoby zamknąć się językowo wyłącznie do naszego kraju.

Maciej Hoffmann: Ci, którzy przychodzą na nasze koncerty już wiedzą czego się spodziewać i akurat ta kwestia nie jest dla nich zaskoczeniem.

Gdy zaczynaliście granie było to dla was wyłącznie hobby, czy od początku wiązaliście z tym zarobkowe nadzieje?

Radek Grobelny: Zdecydowanie wynikło to z chęci grania. Kręci nas tworzenie muzyki i granie tego, co już udało nam się stworzyć. Jeżeli związane jest to z jakimiś wpływami to nie mamy oczywiście nic przeciw temu.

Zapraszamy ponownie do Krakowa...

Bartek "Sidbartek" Bak: Z przyjemnością. Lubimy Kraków i zapewne gdyby nie odległość między naszymi miastami, bywalibyśmy tu częściej.

Marcin "Bunny" Bany: Szczerze powiem, że gdybyśmy przykładowo mieli tutaj zagrać za dwa tygodnie i wiedziałbym, że - tak jak dziś – przyjdzie na nasz koncert tak dużo fajnej publiczności, to nie widziałbym przeszkód. Nawet polskie drogi nie byłyby problemem.

Bartek "Sidbartek" Bak: Dziś była rewelacja i właśnie takie dni są naszym motorem napędowym do kolejnych inicjatyw.


Zobacz też, jak zespół Appleseed zaprezentował się w Krakowie.






od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto