Anna Dymna i wielka metamorfoza. W roli w serialu "Wielka woda" zmieniła się nie do poznania ZDJĘCIA

Jak wzmocnić się po COVID-19? Zobacz porady lekarza

Sześcioodcinkowy serial w reżyserii Jana Holoubka opowiada o powodzi tysiąclecia, która nawiedziła Wrocław oraz Dolny Śląsk latem 1997 roku. Naukowcy i lokalne władze muszą podjąć szereg niewyobrażalnie trudnych decyzji, gdy do miasta zbliża się potężna fala.

W rolach głównych występują Agnieszka Żulewska, Tomasz Schuchardt i Ireneusz Czop, ale nie sposób nie zwrócić uwagi i nie zapamiętać kreacji Anny Dymnej. Krakowska aktorka wcieliła się w serialu w otyłą śpiewaczkę operową, mamę głównej bohaterki, która została uwięziona w swoim mieszkaniu. Spektakularna akcja ratunkowa to jeden z aspektów filmu związanych z tą postacią, inny to charakteryzacja aktorki.

- Nie wiadomo, co ta rola przyniesie - mówiła Anna Dymna o swoim udziale w serialu. - Wiadomo, że część ludzi powie: Jezus Maria, co ona z siebie zrobiła?

Sama charakteryzacja Anny Dymnej trwała tyle co cztery odcinki "Wielkiej Wody", zdradzają producenci.

- Nie można mówić o uszyciu tego, to jest konstrukcja z pianki i watoliny. Misternie przez miesiąc szyte pogrubienie - wyjaśnia charakteryzatorka Mirela Zawiszewska.

"To jest rola mówiąca trochę o moim zawodzie. O tym, jak się poświęca temu zawodowi, jak człowiek robi kariery i co się potem dzieje na starość. Jaka przychodzi samotność. Jak ważne są uczucia i rodzina" - mówiła Anna Dymna podczas światowej premiery serialu we Wrocławiu.