Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Andrzej Mikołajczyk: Jestem przerażony, ale Cracovia nie spadnie

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Zdaniem Mikołajczyka Michał Rakoczy kiedyś trafi do reprezentacji Polski, ale jeszcze jest na to za wcześnie
Zdaniem Mikołajczyka Michał Rakoczy kiedyś trafi do reprezentacji Polski, ale jeszcze jest na to za wcześnie Andrzej Banaś
Andrzej Mikołajczyk to legenda Cracovii, wieloletni jej zawodnik, potem trener, od 70 lat związany z „Pasami” Tak jak wielu kibiców, tak i on ubolewa nad ostatnim, fatalnym meczem w wykonaniu Cracovii, który przegrała z Jagiellonią 2:4. To, jak również inne spotkania oglądał na stadionie „Pasów”.

To nie tylko wina obrony Cracovii

- Jestem przerażony – mówi Andrzej Mikołajczyk. - Czarno to wszystko widzę. Spodziewałem się przed sezonem, że będzie źle, ale patrząc na mecze z Pogonią, czy Jagiellonią to mam prawo mieć spore obawy. W obronie jest dziadostwo. Współczuję Glikowi, myślę, że to przypadek, że wraz z jego przyjściem są takie wyniki, to nie idzie na jego konto. Nie szukałbym winy w nim. Problem jest raczej ogólny – drużyna jest słaba.

W porównaniu z zeszłym sezonem nie ma Karola Niemczyckiego, Kamila Pestki, który nie grał ze względu na kontuzję, Jewhen Konoplanki i Michala Siplaka, personalia więc wiele się nie zmieniły. Wtedy było 7. miejsce. Obecnie jest 11.

- Bardzo długo pauzują Otar Kakabadze, Mathias Hebo Rasmussen i to ma wpływ na wyniki. Szkoda, że jest taka sytuacja z Jakubem Myszorem, że on nie gra. Bardzo lubię tego zawodnika. Nie chce mi się wierzyć, że przegrywa rywalizację o miejsce w meczowej dwudziestce. Wielką stratą jest brak Davida Jablonsky’ego, który trzymał obronę, ale jest kontuzjowany od dłuższego czasu – zwraca uwagę Mikołajczyk.

„Pasy” mają kłopot w obronie, ale równie poważne kłopoty w ataku. Napastnicy zapomnieli jak się strzela bramki.

- Makuch i Kallman strzelili w zeszłym sezonie po 6 goli – te liczby nie powalają na kolana – przypomina Mikołajczyk. - Tyle, to można strzelić w dwóch meczach. Trudno było oczekiwać, że nagle się coś zmieni w tej kwestii.

Mała przewaga nad strefą spadkową

Cracovia ma tylko cztery punkty przewagi nad strefą spadkową.
- Trzeba uważać, bo jak się coś załamie, to się załamie na dobre – mówi Mikołajczyk. - Teraz ważny będzie mecz z Puszczą, Cracovia zagra na swoim stadionie będąc gościem. Musi wygrać. Ale chciałbym, by Puszcza się utrzymała, choć na razie wygląda to tak, że cała trójka beniaminków – Puszcza, Ruch i ŁKS jest do spadku. I dzięki Bogu, że jest jakiś zapas nad nimi. Mimo wszystko myślę, że spadek jednak Cracovii nie grozi. Tym bardziej puchary, o czym się mówiło przed sezonem. Ale co one dają? Cracovia dwa razy w nich grała i odpadała w pierwszej rundzie.

Cracovia przed tym sezonem zlikwidowała drugą drużynę. Ci piłkarze, którzy skończyli wiek juniora nie mają gdzie grać, bo na pierwszy zespół są za słabi.

- To nie była dobra decyzja, nawet trener Zieliński się od niej odżegnuje, ale nie mógł temu zapobiec – przypomina senior Cracovii. - To jest duży kłopot. Kiedyś trzeba będzie reaktywować rezerwę. Juniorzy też nie grają tak, jakbyśmy oczekiwali. Jest akademia, baza, to wstyd, że jest tak źle – wiosną bronili się przed spadkiem, w tym sezonie długo byli w strefie spadkowej.

Trzyma kciuki za Probierza

Mikołajczyk podkreśla, że ma małą satysfakcję, że były szkoleniowiec Cracovii Michał Probierz został trenerem reprezentacji Polski.
- Trochę splendoru spada na klub – mówi. - Kadra musi wygrać dwa najbliższe mecze, by zachować szanse na bezpośredni awans. Ale trzeba się zastanowić, czy awansując na mistrzostwa Europy Polska może coś zdziałać w grupie? Byłby jednak ogromny wstyd, gdyby nasza reprezentacja nie awansowała na tę imprezę.

Wydawało się, że Michał Rakoczy może się otrzeć o reprezentację. Została mu drużyna młodzieżowa.
- W tej chwili jest za słaby na pierwszą reprezentację, ale prędzej czy później do niej trafi – mówi Mikołajczyk. - Probierz wziął z młodzieżówki Marchwińskiego, który jest lepszy od Rakoczego. Rakoczy ma dobry strzał, gra ambitnie, szkoda, że już nie może współpracować z Myszorem, który mu nieźle podawała prawej strony, a on strzelał. Myślę, że kiedyś doczeka się na powołanie.

Zasłużony piłkarz nie ma najlepszego zdania o swoich następcach. Nikt nie robi na nim wrażenia.
- Czekam na powrót Rasmussena, Kakabadze – mówi. - Spodziewałem się więcej po Jaroszyńskim, który jednak jest w słabej formie. Cały rok gra beznadziejnie. Cóż, czekam na lepsze czasy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Andrzej Mikołajczyk: Jestem przerażony, ale Cracovia nie spadnie - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto