W sobotę, 25 maja, minie rok od usunięcia, czy - jak twierdzą organizatorzy - pacyfikacji - miasteczka namiotowego z protestującymi mieszkańcami na Rynku Głównym.
Zobacz: W namiotach protestują na Rynku Głównym [zdjęcia] i
Namioty na Rynku nadal stoją: "Będą musieli nas usunąć siłą" [zdjęcia]
Federacja Anarchistyczna postanowiła nagłośnić sprawę i poinformować o trwającym wciąż postępowaniu prokuratury w sprawie przekroczenia uprawnień przez pracowników Urzędu Miasta Krakowa. 25 maja o godzinie 12 przed pomnikiem Adama Mickiewicza zorganizuje happening "Kraków - strefa wolna od mieszkańców".
- Jest to nawiązanie do wydarzeń sprzed roku, kiedy urzędniczka magistratu arbitralnie stwierdziła "samorozwiązanie" demonstracji, rzekomo liczącej poniżej 15 uczestników. Pracownica urzędu dała hasło do rozpędzenia demonstracji przez funkcjonariuszy policji i Straży Miejskiej. Jak szczerze przyznał wtedy rzecznik UMK, był to "jedyny pretekst dla którego moglibyśmy się pozbyć ich z Rynku". Prezydent Jacek Majchrowski był bardziej dosadny, nazywając śmieciami: "Nie usuwano zgromadzenia, a elementy zaśmiecające rynek" - tłumaczą organizatorzy.
Zobacz: Policja i straż miejska usunęła protestujących na Rynku Głównym
Jak twierdzą pomysłodawcy, sobotnie wydarzenie nie jest demonstracją, która w rozumieniu prawa wymaga zgłoszenia. - Puszczamy oko do krakowian, a jednocześnie walczymy z urzędnikami ich własną bronią - mówi Jakub Wróblewski z Federacji Anarchistycznej.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?