Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego weszli do siedziby Krakowskiego Biura Festiwalowego. Poprosili też o dokumenty Zarząd Infrastruktury Sportowej. To pokłosie medialnych doniesień „Gazety Krakowskiej” o niejasnościach związanych z Tauron Areną Kraków.
– CBA zwracało się do obu tych instytucji o dokumenty w związku z prowadzonymi czynnościami analitycznymi. Teraz zostaną one przeanalizowane i zweryfikowane. Są to wszystkie informacje, które mam do przekazania w tej sprawie – mówi Jacek Dobrzyński, rzecznik prasowy CBA.
Nieoficjalnie wiadomo, że funkcjonariuszy interesowały umowy jakie KBF i ZIS zawierał z Agencją Rozwoju Miasta odpowiedzialną za zarządzanie Tauron Areną Kraków. CBA poprosiło m.in. o umowy związane z Festiwalem Muzyki Filmowej, rewii „Disney on Ice” czy gali walk sportów w klatce MMA. To tylko część imprez do jakich urzędnicy dopłacili od czerwca zeszłego roku co najmniej 1,5 mln zł. z miejskiej kasy.
– Udostępniliśmy wszystkie dokumenty o jakie nas poproszono – mówi Jerzy Sasorski rzecznik prasowy ZIS.
Nieoficjalnie wiadomo, że działania CBA mają związek z funkcjonowaniem Tauron Areny Kraków. Jak wynika z nagrań do, których dotarła „Krakowska” prezes ARM Zbigniew Rapciak zarządzający Kraków Areną, rozważał jak zyskać przychylność straży pożarnej. Tymczasem system oddymiania i regulacji ciśnień nadal nie działa w stu procentach prawidłowo. Dziś i jutro w hali mają zostać przeprowadzone specjalne testy bezpieczeństwa.
Na nagraniach jest poruszona także kwestia sponsora tytularnego hali. Został nim Tauron, który zapłaci 6 mln zł, choć firma Hochland proponowała 15 mln zł.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?