Należy sobie jednak zadać kilka pytań związanych z funkcjonowaniem schronisk.
Po pierwsze, kto powinien prowadzić schroniska i kto powinien tam pracować.
Schroniska mogą być i gminne jak i prywatne. Jednakże w obu przypadkach powinny być kontrolowane przez wykwalifikowane służby weterynaryjne urzędów samorządowych.
Zwierzęta, które znajdą się w schronisku - przecież nie z własnej woli - powinny mieć zapewnione zarówno warunki, jak i wyżywienie co najmniej na przyzwoitym poziomie. Personel powinien składać się przede wszystkim z ludzi, którzy chcą zajmować się zwierzętami i rozumieją je. I to tyczy każdego stanowiska, czy to lekarza weterynarii, czy pracownika gospodarczego, czy kierownika placówki, czy wolontariusza. Zwierzę musi czuć, że podchodzi się do niego z sympatią i stara zastąpić normalne warunki życia.
Należy zawsze pamiętać, że to nie zwierzęta prosiły się pod czyjś dach, czy do schroniska. Czy u kogoś w domu (mieszkaniu), czy w schronisku - zwierzę zostało "zaproszone".
Kolejne pytanie dotyczy problemu finansowania schronisk. Fundusze mogą pochodzić z różnych źródeł, takich jak administracja samorządowa, sponsorzy, dotacje, fundacje oraz… no właśnie! A może wprowadzić obowiązkowe wpłaty na schroniska zwierząt od hodowców psów i kotów, od związków kynologicznych? Ludzie ci zrobili sobie bardzo dochodowy interes z rozmnażania zwierząt, które potem trafiają w ręce ludzi często zupełnie nieodpowiedzialnych, w wyniku czego zwierzęta są porzucane lub rozmnażane zupełnie niepotrzebnie.
Tajemnicą poliszynela jest również fakt, że u hodowców można kupić zwierzęta, które są rasowe, ale są "ponad" normę rozrodu danej rasy, czyli nie posiadają rodowodu.
Biorąc powyższe pod uwagę, że hodowcy powinni partycypować w kosztach utrzymywania bezdomnych zwierząt.
Należy też zmienić system opieki na schroniskowymi zwierzętami, jak również zmienić system adopcji. Obecne rozwiązania są dalece niedoskonałe.
Otóż zwierzę po przyjęciu powinno mieć zrobione szersze badania (pobranie krwi), jak również prześwietlenie, aby mieć pewność co do stanu zdrowia przyjętego zwierzaka. Przy przyjęciu w formie doprowadzenia powinno zrobić się wywiad z oddającym zwierzę do schroniska, aby znać jego dobre i złe strony. Jest to niezbędny element, aby uczciwie "przedstawić" zwierzę osobie adoptującej. Obserwacja zwierzęcia podczas pobytu w schronisku niewiele da, bo każde zwierzę wpada w depresję, a wtedy zachowanie jest zupełnie inne i nie pokazuje prawdziwego charakteru.
Obowiązkowe powinno być też wszczepienie zwierzakowi chipa i zarejestrowanie go w ogólnopolskim systemie (istnieje taki), a nie tylko w danych jednostkowego schroniska, bo nikt kto znajdzie psa np. w Gdańsku nie będzie sprawdzał chipów we wszystkich schroniskach w Polsce.
O wszelkich szczepieniach nie wspominam, bo to jest zrozumiałe samo przez się.
Dopiero zwierzę zdiagnozowane, opisane, zaszczepione i "zachipowane" powinno być przeznaczone do ewentualnej adopcji. Logiczną konsekwencją takiego postępowania jest poinformowanie potencjalnego adaptatora o wszelkich ewentualnych dolegliwościach i niedoskonałościach zwierzęcia. Powinno się też w miarę możliwości zapewnić opiekę weterynaryjną i behawiorystyczną nad adaptowanym zwierzęciem.
Tak powinno być, ale tak nie jest. Opisany problem zmiany systemu przyjmowania i wydawania zwierząt, jak ich przetrzymywania dotyczy całego kraju.
Z uwagi na szczupłość miejsca, nie zgłębiłem tematu zbyt dokładnie. Chciałem tylko zwrócić uwagę na to, iż problem istnieje, bo obecnie schroniska w większości "wypychają" zwierzęta w jak największej ilości, nie dbając o jakość adopcji. A adaptator powinien wiedzieć, co go czeka, gdy zdecyduje się na zwierzę w domu.
Udostępnij artykuł na Facebooku |
Zobacz na MM:Wywiady | Serwis motoryzacyjny | Photo Day - plenery fotograficzne | Ekstraklasa: Wisła i Cracovia | Zdrowie i uroda | Filmowy Kraków | MoDO | Inwestycje |
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?