Koncerty zgromadziły liczną publiczność, która w pełni wypełniła halę sportową. Reakcja pogujących jednoznacznie wskazała, że warto było pominąć oglądanie meczu i oddać się przeszywającym dźwiękom.
Na początku zaprezentowała się formacja Świetliki. Legenda krakowskiej bohemy zagrała sztandarowe kompozycje, które sięgając do korzeni rockowego grania, udowodniły, że wykrzykiwanie poezji też może być melancholijne.
Ekipa Marcina Świetlickiego nie stroniła od zaczepnych komentarzy i tradycyjnie rozgrywała atmosferę według własnego uznania. To właściwa cecha, która połączyła oba wczorajsze występy. Grupa Lao Che równie sprawnie manewrowała emocjami i z nienagannym wyrafinowaniem balansowała po tęczy dźwięcznych nutek.
Płocki zespół zagrał w rozbudowanym, dziesięcioosobowym składzie, który powstał na okazję najnowszej płyty "Gospel". Ku uciesze publiczności muzycy zagrali także surowe melodie z albumu "Gusła" oraz liryczne kompozycje z płyty "Powstanie Warszawskie". Trzeba przyznać, że występ Lao Che pochłonął publiczność i urządził przed sceną iście jarociński obrazek.
Dziś publiczność 44. Studenckiego Festiwalu Piosenki udaje się na koncert "Damy radę! Piosenki Lecha Janerki", który odbędzie się w sali Widowiskowej Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?