MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Żużlowiec Peter Ljung - kolejny idol kibiców Unii

ROMAN KIEROŃSKI
Ogromna radość zapanowała wśród kibiców tarnowskiej Unii po ostatnim wyścigu inauguracyjnego meczu z aktualnym mistrzem Polski Atlasem Wrocław. Rozsądna jazda lidera "Jaskółek" Tomasza Golloba, nie próbującego gonić ...

Ogromna radość zapanowała wśród kibiców tarnowskiej Unii po ostatnim wyścigu inauguracyjnego meczu z aktualnym mistrzem Polski Atlasem Wrocław. Rozsądna jazda lidera "Jaskółek" Tomasza Golloba, nie próbującego gonić pędzącego do przodu Hansa Andersena, lecz na wszelki wypadek asekurującego młodszego kolegę Petera Ljunga dała w tym wyścigu potrzebny remis, a w całym meczu cenny sukces. Na wygraną "Jaskółek" najbardziej zapracowała trójka: Tomasz Gollob, Rune Holta i Szwed Peter Ljung. O ile takiej postawy dwóch pierwszych można było się spodziewać (Gollob jeździ na zapowiadanym, światowym poziomie), o tyle występ Ljunga można uznać za doprawdy rewelacyjny.

Szansa dla starszego brata
Dysponujący atomowym startem, nie błyszczący w poprzednim sezonie w zespole Włókniarza żużlowiec, bez najmniejszych kompleksów jeździł i wygrywał z takimi asami jak: Jason Crump czy Hans Andersen. Dwanaście punktów i dwa bonusy w debiutanckim występie to dorobek imponujący. 25-letni Peter Ljung przejął w tym meczu rolę po liderze Januszu Kołodzieju. "Koldi" w lany poniedziałek nie był do końca tym zawodnikiem którego kochają kibice. Tuż przed meczem z Atlasem Kołodziej zaliczył w jednym dniu aż dwa mecze, miał upadek. Startował mocno potłuczony. - Janusza jestem w stanie zrozumieć. Natomiast zupełnie nie Marcina Rempałę. Nie zdobył żadnego punktu. W najbliższym meczu w Lesznie szansę otrzyma chyba jego starszy brat Jacek - mówił po meczu trener Marian Wardzała. Trener zawiedziony był też słabszą postawą juniorów: Kamila Zielińskiego i Daniła Iwanowa. Liczył na nieco więcej. - Jeszcze rano, na treningu prezentowali się zdecydowanie lepiej. Liczyłem, że pojadą co najmniej na poziomie prezentowanym w sparingach - dodał Wardzała.

Test w Lesznie
Zwycięzców się jednak nie sądzi. Tak oceniła to 16-tysięczna widownia. W tym meczu kibice mieli przecież wszystko to, co najbardziej kochają: kilka pasjonujących pojedynków, napięcie do końca i wreszcie upragnione zwycięstwo. Po wygranej z mistrzem w ekipie "Jaskółek" zapanował umiarkowany optymizm. Aktualne możliwości tarnowian zostaną zweryfikowane już w niedzielę na torze w Lesznie. Zawodnicy imienniczki tarnowskiego zespołu dzielnie walczyli w Toruniu z wysoko mierzącym w tym sezonie Unibaksem. Przegrali tylko 44:49. Fantastyczną formę zaprezentował Leigh Adams, dobrze jeździli Hampel i Kasprzak. Niespodzianką w tej kolejce była poniesiona na własnym torze porażka Kronopolu Zielona Góra z Polonią Bydgoszcz. Zgodnie z planem Włókniarz wysoko pokonał Marmę mimo aż 21 punktów Nicki Pedersena.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto