Dla gospodarzy, którzy za dwa tygodnie w ostatniej kolejce sezonu zasadniczego pojadą na torze lidera Orła Łódź, jutrzejszy występ będzie też ostatnim na swoim stadionie w tych rozgrywkach. Trudno jednak mieć nadzieję na zwycięskie pożegnanie sezonu. Nowohucki klub pojedzie w krajowym składzie - wszyscy myślą o tym, że szkoda wydawać pieniędzy na obcokrajowców, ale jeśli ktoś w Wandzie patrzy w przyszłość, to powinien dążyć choćby do zaprezentowania pozyskanego tydzień temu młodego Rosjanina Władimira Borodulina - aczkolwiek bardzo wątpliwe jest, żeby uporał się z rywalami.
Nawet biorąc pod uwagę to, że najskuteczniejsi polscy żużlowcy, jak choćby Roman Chromik, już od kilku spotkań nie startują w ligowych pojedynkach. Również Ostrovia ma ponoć pojechać tylko z polskimi zawodnikami - także oszczędza na wydatkach, ale to robią w tej chwili wszystkie rodzime zespoły, gdyż trudno znaleźć nieborykające się z finansowymi kłopotami - lecz wątpliwe jest, aby nie dali sobie rady z krakowskimi zawodnikami. Chociaż Robert Sawina czy Mariusz Staszewski nie znaczą teraz tyle w polskim żużlu, co kilka lat temu, to wciąż mogą zapewnić wystarczającą liczbę punktów.
Atutem jeźdźców Speedway Wandy, jak na przykład Patryka Pawlaszczyka - obecnie jej najskuteczniejszego zawodnika - czy Bartosza Szymury, którzy świetnie spisali się tydzień temu, na pewno będzie własny tor. Niestety, znowu może on nie wystarczyć. Na zwycięstwo przyjdzie zatem poczekać do przyszłego roku.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?