Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Złodzieje w Krakowie: kradli rynny w kościołach

Marta Paluch
Laurenty Kupiec pokazuje szkody w kościółku św. Idziego
Laurenty Kupiec pokazuje szkody w kościółku św. Idziego Andrzej Banaś
Dwóch młodych złodziei miedzianych rynien nie oszczędzało nikogo. Kradli w nocy i w biały dzień. Na razie w rękach policji jest 19-letni Tomasz J. i 18-letni Łukasz S. z Nowej Huty. Z naszych informacji wynika, że banda jest większa. Siostry felicjanki, ojcowie bernardyni, dominikanie, liceum, żłobek, Uniwersytet Rolniczy – to tutaj grasowali.

Kilka dni temu siostry felicjanki jadły śniadanie w swoim klasztorze przy ul. Batorego. - Patrzymy, a tu jakieś młokosy gonią po ogródkach - opowiadają zakonnice. Przełożona też ich zauważyła. Kiedy wyszła zobaczyć o co chodzi, chłopcy powiedzieli jej, że "firma ich przysłała". - Ale jaka firma? - dopytywała przełożona s. Bernadetta.

Zadzwoniły po policję. - Złapano ich w bramie. Przebierali się, bo nie chcieli, żeby ich ktoś rozpoznał - mówią siostry. To wszystko działo się przecznicę od komendy miejskiej policji przy ul. Siemiradzkiego, w biały dzień.

Zobacz także: Kradli rynny w centrum Krakowa. Już siedzą

Wcześniej obrobili kilka sąsiednich budynków, m.in. pałacyk Stronnictwa Demokratycznego przy Batorego. - Rynny są urwane na wysokości drugiego piętra - pokazuje Maciej Stańczyk z SD.

- Składzik zrobili w ogródku. Tam sobie leżały pogięte rynny. Skakali przez murek dzielący ogrody każdego budynku - mówią mieszkańcy. Jednemu z nich również pourywali rynny. - Podważali je tym drągiem - pokazuje połamany drewniany przedmiot siostra Bernadetta. - Dzięki temu nie musieli się wspinać, tylko z dołu urywali miedziane rury. Nam też przy okazji oderwali kawałek świeżo wyremontowanej ściany - dodaje.

Na początku złodzieje byli bardziej czujni. Kradli w nocy. W XIV-wiecznym kościółku dominikanów p. wezwaniem św. Idziego zerwali trzy rynny w nocy z 3 na 4 lutego (ogółem 5 metrów), czwartą zniszczyli. Przy okazji wyrwali kawałek elewacji zabytkowego budynku. - Zauważyłem to dopiero następnego dnia - przyznaje Laurenty Kupiec, kustosz kościółka. Złodzieje nie oszczędzili też przylegającego do kaplicy żłobka. Tam urwali jedną rynnę.

Nie można ich było jednak
zidentyfikować, bo na rogu Grodzkiej i Podzamcza nie ma monitoringu. - To dziwnego. Takie miejsca powinny być chronione - przyznaje Laurenty Kupiec. Podobne kradzieże miały miejsce u oo. bernardynów przy ul. Bernardyńskiej, w klasztorze przy ul. Smoleńsk i na Uniwersytecie Rolniczym.

Zobacz także: Kradli rynny w centrum Krakowa. Już siedzą

- Od 30 stycznia mężczyźni ukradli ponad 20 metrów rynien wartych ok. 20 tys. złotych. Dostali zarzuty dziewięciu kradzieży - mówi komendant I komisariatu mł. insp. Robert Strzelecki. Ustalono, że pochodzą z Nowej Huty, nie byli karani. Przyznali się do winy.

Policja i prokuratura nadal prowadzi sprawę. - Skoro takie rzeczy wciąż znajdują rynek zbytu, to może należałoby poszukać wśród tych, co kupują rynny - zauważa o. Robert Plich, subprzeor dominikanów. Przypomina, że kilka lat temu zakon był ofiarą podobnych kradzieży.

Śledczy sprawdzają m.in., gdzie trafiał kradziony towar i ilu było członków grupy.

Miedziane rynny to cenny łup

Kradzieże rynien to od wielu lat bardzo intratny interes. Nic dziwnego - jedną wycenia się na około 1 tys. zł.

Złodzieje często okradają z nich obiekty sakralne lub zabytkowe budynki. Tam bowiem konserwator nie dopuściłby plastikowych rur, więc najczęściej montuje się miedziane.

W ciągu ostatnich lat krakowscy policjanci złapali kilka grup, które zajmowały się podobną kradzieżą.

- 14 grudnia ubiegłego roku wpadła trzyosobowa szajka. Zatrzymano dwóch mężczyzn (29 i 41 lat) i 25-letnią kobietę, mieszkańców Krakowa. Złodzieje na miejscu przestępstwa pojawiali się w dzień, aby dokładnie spenetrować teren, potem wracali w nocy i odrywali lub odkręcali rynny. Działali w województwie małopolskim i świętokrzyskim, okradali głównie obiekty sakralne.

- W sierpniu ubiegłego roku w ręce policji wpadła sześcioosobowa szajka (osoby w wielu 20-21 lat), która kradła rynny na terenie Krakowa. Zarzucono im również paserstwo.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto