Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Ulica pusta, a ci jadą na wszystkich możliwych sygnałach". O tym, kiedy mamy do czynienia z pojazdem uprzywilejowanym

Kamil Kucharski
Kamil Kucharski
Zdjęcie ilustracyjne/Archiwum; fot. Kamil Kucharski
Pod koniec ubiegłego tygodnia w godzinach nocnych strażacy prowadzili działania na terenie jednego z osiedli w Nowym Dworze Gdańskim. Rano na Facebooku jeden z internautów skrytykował ratowników za to, że na miejsce zdarzenia przyjechali z włączonym sygnałem dźwiękowym. Druhowie z nowodworskiej OSP odnieśli się do wpisu i wyjaśnili, że w świetle polskiego prawa jest to konieczne. Co ciekawe, dzień wcześniej do podobnego zdarzenia doszło na Śląsku.

Zdarzenie w Nowym Dworze Gdańskim miało miejsce w nocy z 29 na 30 lipca. Przed godziną 1.00 w nocy strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej i druhowie z nowodworskiej OSP zostali zadysponowani do pożaru na jedynym z osiedli na terenie miasta.

W czasie przejazdu na miejsce zdarzenia służby korzystały z sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Spotkało się to z krytyką jednego z mieszkańców miasta, który postanowił wyrazić swoje niezadowolenie za pośrednictwem strony "Hejted / Spotted Nowy Dwór Gdański" na Facebooku.

- Hejtuję ochotniczą straż pożarną. Ja rozumiem powagę sytuacji, do czego są wzywani, i że są bardzo potrzebni. Ale jadąc do akcji o 1 w nocy to już raczej nie na dźwiękowych sygnałach, świetlne wystarczą… Ulica pusta, a ci jadą na wszystkich możliwych sygnałach i jeszcze trąbią, mimo że ulica pusta i nie ma nikogo. Robią szum i rumor, gdzie za nimi po cichu bez sensacji jedzie zawodowa tylko na świetlnych sygnałach. Wiem, że nie jadą sobie tak dla żartu, ale skoro zawodowa potrafi po godz. 22 jechać, szanując ciszę nocną, to i niech ochotnicza nie przesadza z powagą sytuacji. Dziękuję w imieniu mieszkańców pobliskiej ulicy…

- komentuje internauta.

Na wpis mieszkańca odpowiedzieli druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Nowym Dworze Gdańskim. Wyjaśnili oni, że niezależnie od pory dnia, wyłącznie w przypadku, gdy pojazd jednocześnie używa sygnału świetlnego i dźwiękowego, ma on status pojazdu uprzywilejowanego. - Zgodnie z Art. 53 [Pojazdy uprzywilejowane] "Prawo o ruchu drogowym" pojazd uprzywilejowany jest wtedy, gdy bierze udział w działaniach ratowniczo-gaśniczych, ma jednocześnie włączone sygnały świetlne i dźwiękowe oraz światła mijania lub drogowe - wyjaśniają druhowie.

- To, że straż pożarna używa zarówno sygnałów świetlnych jak i dźwiękowych spowodowane jest tym, że przepisy traktują nas w ten sposób, że pojazd jadący do zdarzenia jest pojazdem uprzywilejowanym tylko i wyłącznie wtedy, kiedy ma włączone światła mijania bądź drogowe, sygnalizację świetlną ostrzegawczą plus do tego włączone sygnały akustyczne. Także jeżeli pojazd jedzie do zdarzenia bez włączonych sygnałów akustycznych nie jest traktowany jako pojazd uprzywilejowany według prawa. Niestety, według polskiego prawa pora dnia nie ma znaczenia. Za utrudnienia przepraszamy, ale to jest dla waszego dobra - dodają strażacy z nowodworskiej OSP.

Kiedy mamy do czynienia z pojazdem uprzywilejowanym?

W art. 53. o ruchu drogowym "Pojazdy uprzywilejowane i uprawnienia kierujących nimi" wymieniono jednostki, których pojazd samochodowy może być pojazdem uprzywilejowanym w ruchu drogowym. Na tej liście znajdują się między innymi wozy jednostek ochrony przeciwpożarowej. W dalszej części artykułu możemy przeczytać, że kierujący pojazdem uprzywilejowanym może, pod warunkiem zachowania szczególnej ostrożności, nie stosować się do przepisów o ruchu pojazdów, zatrzymaniu i postoju oraz do znaków i sygnałów drogowych tylko w sytuacji, gdy spełnia trzy wymogi:

  • uczestniczy w akcji związanej z ratowaniem życia, zdrowia ludzkiego lub mienia albo koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa lub porządku publicznego albo w przejeździe kolumny pojazdów uprzywilejowanych, lub też uczestniczy w wykonywaniu zadań związanych bezpośrednio z zapewnieniem bezpieczeństwa osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, którym na mocy odrębnych przepisów przysługuje ochrona;
  • pojazd wysyła jednocześnie sygnały świetlny i dźwiękowy; nie jest to wymagane, gdy pojazd się zatrzyma;
  • w pojeździe włączone są światła drogowe lub mijania.

W akcie prawnym nie przewidziano żadnych wyjątków od tych przepisów.

Co ciekawe, zaledwie dzień wcześniej, podobne głosy krytyki jedna z internautek skierowała pod adresem strażaków uczestniczących w działaniach w Sławkowie w województwie śląskim, gdzie kierowca zjechał z miejsca parkingowego, przetoczył się przez cztery pasy ruchu drogi DK94, wjechał na teren stacji benzynowej i najechał na rozdzielnik gazu. Doszło do jego rozszczelnienia, przez co konieczna była ewakuacja blisko 50 osób.

- Straż pożarna, czy wy jesteście normalni? 1:37 w nocy, a wy na sygnale? Jadąc 30km/h? Budzicie małe dzieci, nie mówiąc o dorosłych. Pusta droga, nie wystarczą sygnały świetlne? - bulwersowała się na jednym z portali społecznościowych kobieta. - Skoro sobie takie jaja robicie, ja zrobię większe! Zgłaszam to na policję! - dodała wzburzona.

Jak wyjaśniał wówczas st. kpt. Szymon Gwóźdź, zastępca komendanta KM PSP w Będzinie, jadący do akcji strażacy po prostu trzymali się wytycznych. - Żeby pojazd był uprzywilejowany, musi mieć włączony sygnały świetlne i dźwiękowe - tłumaczy st. kpt. Gwóźdź, który dodaje, że takie zasady dotyczą wszystkich samochodów uprzywilejowanych niezależnie od pory wyjazdu na akcję.

Więcej o zdarzeniu można przeczytaćw tym miejscu.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowydworgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto