Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tak ma wyglądać upamiętnienie Orląt Lwowskich w parku przy ul. Karmelickiej. Rozstrzygnięto konkurs

Małgorzata Mrowiec
Małgorzata Mrowiec
W mediach społecznościowych wizualizację zwycięskiej pracy pokazał dyrektor ZZM Piotr Kempf
W mediach społecznościowych wizualizację zwycięskiej pracy pokazał dyrektor ZZM Piotr Kempf Wizualizacja/FM
Porzucone uczniowskie tornistry i mur z przejściem z napisem: "Bohaterskiej Młodzieży Miasta / Semper Fidelis / w hołdzie mieszkańcy Ziemi Krakowskiej" - tak ma wyglądać pomnik Orląt Lwowskich w nowo stworzonym parku przy ul. Karmelickiej w Krakowie. We wtorek, 12 września, został rozstrzygnięty konkurs architektoniczno-rzeźbiarski na upamiętnienie młodych obrońców Lwowa. Można już zobaczyć, jak zwycięski pomysł prezentuje się na wizualizacjach i modelu. W najbliższym czasie ma się odbyć dyskusja publiczna z autorami.

W pierwszym etapie na konkurs na pomnik wpłynęło 11 prac, przygotowanych przez twórców i zespoły z Polski. W czerwcu sąd konkursowy wyłonił trzy - jego zdaniem - najlepsze. W drugim etapie konkursu autorzy tych wybranych prac studialnych mieli przygotować m.in. modele przestrzenne swoich pomników w skali 1:5.

25 sierpnia zebrało się jury konkursowe i podjęło decyzję, a we wtorek zostały otwarte koperty i teraz znane są nazwiska autorów. Wyniki konkursu architektoniczno-rzeźbiarskiego na opracowanie koncepcji formy przestrzennej upamiętniającej Orlęta Lwowskie ogłosił przewodniczący jury prof. Andrzej Bednarczyk we wtorek w siedzibie Towarzystwa Gimnastycznego Sokół przy ul. Piłsudskiego.

I nagrodę - w kwocie 30 tys. zł - zdobył zespół autorski w składzie: Michał Dąbek, Wacław Gawlik i Jan Kuka, z Krakowa.

II nagrodę ex aequo (w kwocie 10 tys. zł) przyznano za prace, które przygotowały:

  • ARCHIGLASS Tomasz Urbanowicz, Konrad Urbanowicz (Wrocław)
  • Gdak Studio Ewelina Gdak (Kielce).

W naszej GALERII prezentujemy wszystkie powyższe prace. Jeśli chodzi o zwycięską koncepcję, mur z przejściem (rodzaj bramy), który jest jej najwyższym elementem, od strony oglądającego będzie się wznosił na wysokość 2,2 metra.

Dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej Piotr Kempf we wtorek przed południem w mediach społecznościowych pokazał, jak wygląda praca, która zwyciężyła.

- Jury konkursowe to profesorowie, artyści, osoby, które doskonale znają się na sztuce, więc to dla mnie jest pewnik, że ta praca, która została przez nich wybrana jest po prostu najlepszą spośród tych 11, które zostały przesłane na konkurs. W składzie jury byli również inicjatorzy powstania pomnika. To wszystko daje naprawdę dużą szansę na to, że ten pomnik rzeczywiście zostanie zrealizowany. Skład jury konkursowego był bardzo szeroki i niemalże jednogłośnie jego członkowie podjęli decyzję o tej zwycięskiej pracy. Więc myślę, że to jest gwarant tego, że jest to najlepsza jakościowo praca, która oddaje ducha Orląt Lwowskich i ona w to miejsce wpisze się z odpowiednim szacunkiem dla już stworzonego parku. Myślę, że to jest dobry prognostyk na przyszłość, żebyśmy w końcu Orlęta Lwowskie upamiętnili w odpowiedni sposób, jak to zresztą chcieli inicjatorzy oraz Rada Miasta Krakowa i prezydent miasta - mówi nam Piotr Kempf.

Zapytaliśmy też dyrektora ZZM, czy jego zdaniem takie upamiętnienie nie będzie się "kłóciło" z parkiem imienia Wisławy Szymborskiej, z elementami nawiązującymi do jej twórczości.

- Myślę, że nie, że jest to do dopracowania. Będziemy rozmawiać już na etapie realizatorskim i sądzę, że znajdziemy tutaj jakieś rozwiązanie. Myślę też, że autorzy prac złożonych na konkurs zdawali sobie sprawę, w jakim miejscu ten pomnik ma stanąć, jakie są wyzwania. Moim zdaniem zwycięska praca, te tornistry, które tam są - one się świetnie wpisują również w tematykę związaną z Szymborską. Te dwa tematy nie będą się ze sobą kłóciły - uważa Piotr Kempf.

Jeśli chodzi o realizację pomnika, to zgodnie z deklaracją inicjatorów jego budowy będą oni zbierać fundusze na ten cel. - Więc będziemy czekać, a w razie czego jesteśmy w gotowości. Zobaczymy, czy ta zbiórka będzie wystarczająca, żeby zrealizować pomnik, czy też nie. Rada Miasta może podjąć decyzję, żeby wesprzeć tę budowę. Ale obecnie pewnie za wcześnie na ten temat mówić – zaznacza dyrektor ZZM.

Lekcja historii "o konieczności poświęceń dla ojczyzny, społeczeństwa i bliskich"

Podczas ogłoszenia wyników zostało zaprezentowane uzasadnienie decyzji jury konkursu na formę przestrzenną upamiętniającą czyn Orląt Lwowskich, które publikujemy poniżej (podkreślenia od red.):

"Stawianie pomników to nie jest prosta sprawa. Tworzenie pomnikowego dzieła sztuki, ale i, proszę mi pozwolić powiedzieć, dokonywanie wyboru spośród różnych artystycznych propozycji, nakłada na twórców i jurorów ciężar odpowiedzialności za kształtowanie się naszej wspólnej wyobraźni, pamięci i poczucia tożsamości. Ta zaś jest nie tylko tym, kim i jakimi jesteśmy obecnie, ale również po równi tym, kim byli nasi przodkowie oraz tym, kim chcielibyśmy być w przyszłości. Poczucie tożsamości społecznej składamy więc z naszej pamięci, z naszych czynów oraz naszych marzeń, oczekiwań i lęków o przyszłość.

Stawiamy pomniki, bo chcemy pamiętać o wielkich i małych czynach naszych poprzedników, bo poprzez to co się stało kiedyś jesteśmy tymi, kim jesteśmy. Stawiamy pomniki, bo czyny te pouczają nas o konieczności podejmowania trudnych decyzji i brania na siebie odpowiedzialności za teraźniejszość i przyszłość.

Owszem, niekiedy w przełomowych, burzliwych momentach historii, burzymy pomniki, uznając je za szkodliwe, za coś, co infekuje naszą pamięć trucizną kłamstwa, co nie jest naszą tożsamością, ale obcym jej ciałem. Również w ten sposób dajemy wyraz temu, kim jesteśmy obecnie i chcemy być w przyszłości.

Mamy świadomość, że poszukując współczesnej formy wyrazu dawnych wydarzeń, dajemy też świadectwo naszym czasom, gdyż kiedyś ten pomnik będzie również świadczył o nas.

Mając powyższe na uwadze, zapoznawszy się z wszystkimi zgłoszonymi do konkursu propozycjami, jury wybrało spośród nich trzy, które w naszej opinii łączą w sobie te szczytne cele: językiem współczesnej sztuki dają wyraz bohaterstwu Orląt Lwowskich.

W trakcie obrad drugiego etapu konkursu, w dniu 29 sierpnia, po dogłębnej analizie projektów i intensywnej dyskusji jury postanowiło, co następuje:

- Przyznać drugą nagrodę ex æquo projektowi oznaczonemu numerem 1. za stworzenie kompozycji doskonale wpisanej w tkankę ogrodu Wisławy Szymborskiej tak, że wprzęga dookolną przestrzeń w nienachalne, a przejmujące opowiadanie o dziecięcych bohaterach Lwowa i skłania do zadumy nad niejako podskórną obecnością pamięci ich czynów w naszej codzienności.

- Przyznać drugą nagrodę ex æquo projektowi oznaczonemu numerem 3. Za stworzenie kompozycji rzeźbiarskiej wyrażającej nośną w swoim wyrazie Ideę wzięcia na kruche, dziecięce barki potężnego ciężaru ratowania miasta. Trzy potężne pylony, nawiązujące do trzech wież z herbu Lwowa, dzięki zastosowaniu luster, odbijają parkowe otoczenie, prze co integrują symbol dawnych wydarzeń ze współczesnością.

- Przyznać pierwszą nagrodę projektowi oznaczonemu numerem 2. za stworzenie formy przestrzennej w dobitny sposób uświadamiającej nam fakt spowodowanego decyzją podjętą przez najmłodszych obywateli miasta wobec historycznego momentu zwrotnego, wyrwania lwowskich bohaterów z przynależnego im beztroskiego dzieciństwa, konieczności porzucenia nauki i bezpowrotnego przejścia w dorosłość. Wierzymy, że obecność tego pomnika w przestrzeni miejskiej Krakowa będzie dla nas wszystkich pouczającą lekcją historii o, jakże aktualnej, konieczności poświęceń dla ojczyzny, społeczeństwa i bliskich.

Prof. Andrzej Bednarczyk
Przewodniczący jury"

Czy Polacy boją się Legionelli? - sonda

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Tak ma wyglądać upamiętnienie Orląt Lwowskich w parku przy ul. Karmelickiej. Rozstrzygnięto konkurs - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto