W sprawie kawiarni napisała do nas Czytelniczka, pani Marzena, ale okazuje się, że problem dostrzegła też inicjatywa Szczeciński Ruch Miejski, która wystosowała list otwarty.
Czytamy w nim, że kawiarnia powstała na terenie prywatnym, jednakże jej usytuowanie oraz funkcjonowanie zdecydowanie wpływają na walory estetyczne i kompozycyjne Parku Kasprowicza. Zostały nielegalnie wycięte okazałe krzewy w celu odsłonięcia kawiarni i umożliwienia dojścia przez trawnik. W celu zabezpieczenia nowo posadzonych krzewów przez ZUK, dokonano (po dłuższym okresie) ich wygrodzenia, jednakże pozostawiając przestrzeń na dojście do tarasu kawiarni. W ten sposób miejska spółka sankcjonuje samowolę i wręcz zachęca do dalszych działań jakim prawdopodobnie będzie utwardzenie dojścia do kawiarni, gdyż bez wątpienia trawa tam się nie uchowa.
Skontaktowaliśmy się z Zakładem Usług Komunalnych - okazuje się, że spółka zna sprawę.
- Oczywiście zauważyliśmy problem. Postawione były tabliczki z informacją o braku przejścia przez trawnik oraz o niedeptaniu krokusów i trawy - mówi Andrzej Kus z ZUK. - Dodatkowo ogrodziliśmy posadzone tam krzewy, przeciwdziałając ich niszczeniu. Niestety, zarówno tabliczki, jak i ogrodzenie, zostały niejednokrotnie wyrwane. Przypomnijmy, że wejście do kawiarni znajduje się od strony ulicy Ogińskiego. Aktualnie sprawdzamy wraz z naszymi prawnikami, czy inwestor działa zgodnie z literą prawa.
- Uważam, że przejście do kawiarni jest ewidentnie łamaniem prawa. Został zburzony zabytkowy mur, a obecnie deptana jest trawa - pisze w liście do redakcji pani Marzena. - To, co się dzieje tam w niedzielę, to koszmar.
Czytaj również:
Zobacz również:
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?