PIASKI BYDGOSZCZ – RAWYS RACIĄŻ 4:0 (2:0) RAWYS: Borzyszkowski – Malinowski, Wiligała, Sucharski, Mrugowski – Wera (70. Scheffs), A.Prill (63.Jakusz-Gostomski), M.Pril, Rybacki – Domachowski, D.Pril (55.Glazik).
Przez długie minuty pierwszej połowy gra toczyła się w środkowej części boiska, chociaż częściej przy piłce przebywali gospodarze, wykazujący większą ochotę do gry. Między 38, a 42. min. defensorzy przyjezdnych popełnili dwa błędy w kryciu i Borzyszkowski po sytuacjach sam na sam musiał wyjmować piłkę z siatki. Tuż po wznowieniu gry bydgoszczanie kolejny raz stanęli „oko w oko” z bramkarzem Rawysa, ale ten uchronił swój zespół od straty trzeciego gola. Kilka chwil później był już bez szans po kolejnej szybkiej akcji gospodarzy. Od 57. min. raciążanie grali z przewaga jednego zawodnika, ale na murawie nie było tego widać.
Nadal częściej przy piłce przebywali miejscowi, raz za razem szarżując na bramkę Borzyszkowskiego. Golkiper z Raciąża kilka razy wygrywał pojedynki sam na sam z miejscowymi, a raz górą był nawet walcząc sam z trójką gospodarzy. Co do oceny pozostałych graczy Rawysa, należy spuścić zasłonę milczenia. Dość powiedzieć, że goście nie stworzyli sobie żadnej dogodnej okazji bramkowej, ba, nawet nie wywalczyli rzutu rożnego.
W doliczonym czasie gry miejscowi przeprowadzili jeszcze jedną kontrę, ustalając wynik meczu. - Nie przypominam sobie tak słabego meczu w naszym wykonaniu, nawet wtedy gry graliśmy jeszcze w B klasie – ubolewał po spotkaniu trener Dariusz Hoffmann. – Gospodarze mogli nas dziś upokorzyć jeszcze bardziej, ale mam nadzieję, że ta porażka przemówi do moich piłkarzy i w sobotę w meczu z Falą pokażą zupełnie inny futbol. Na to co dziś pokazali nie ma żadnego wytłumaczenia, ani sztuczna murawa, ani oświetlenie nie miało wpływu na naszą postawę. Zagraliśmy bez ambicji, bez woli walki, będąc słabszym przeciwnikiem grając nawet w przewadze.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?